Brzeziński RUN - prapremiera

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
apeforyou
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 14 mar 2013, 09:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Co to za muzyczka w tle?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Nasz redakcyjny DJ.
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ciekawe , co by yacool powiedział o jego miednicy :bleble:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Nagranie nie jest w płaszczyźnie czołowej więc pewnie nic by nie powiedział. :)
nemo_nikt
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 02 mar 2012, 20:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

30 km bez wody? Czy gdzieś robił przystanki na ugaszenie pragnienia?
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Adam, czy jak biegaliście tam to z punktu widzenia bezpieczeństwa czuliście się komfortowo tak samo jak przy biegani w Warszawie, Szklarskiej, czy Międzyzdrojach?
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

W kwestii picia.
Wydaje mi się, że byli bez picia, tu na zdjęciu są jeszcze na początku treningu razem, potem sie rozdzielili ale nie biegli z piciem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

PAwel pisze:Adam, czy jak biegaliście tam to z punktu widzenia bezpieczeństwa czuliście się komfortowo tak samo jak przy biegani w Warszawie, Szklarskiej, czy Międzyzdrojach?
To bardzo ciekawe zagadnienie.
Biegając czy spacerując po Warszawie można się czasami spotkać z jakimiś nieprzyjemnymi spojrzeniami, komentarzami, jak w każdym mieście, są momenty, że czujesz sie nie do końca bezpiecznie, choćby jeśli przejdziesz sie w Warszawie wieczorem po niektórych dzielnicach Warszawy.

Tam - czułem absolutne bezpieczeństwo, z małym wyjątkiem o którym dalej.
Niezwykłe było np zachowanie psów - totalna olewka, tak jak gdybyś był trawą, nawet jak gwizdałem i wołałem. (był jeden wyjątek który podszedł).
Ludzie zawsze bardzo otwarci i mili ale obawiam się, że to się za jakiś czas skończy - dysproporcja lokalnej biedy i luksusu jakim dysponują biali jest wg mnie trudna do niezauważenia.

Raz w nocy, około 24:00 szedłem sam odprowadzić tę kenijską zawodniczkę Eddę - świateł tam nie ma żadnych, więc ciemno jak w .... u nomen omen murzyna. Szedłem z nią kawałek drogą, potem przez jakies pola, potem wracałem, i właściwie poza jakimś wewnątrznym wrażeniem, że przecież sytuacja nie jest komfortowa :) to nie miałem powodów do obaw. Cisza i spokój, czasem zaszceka gdzieś pies.

Jedyne "niebezpieczne" momenty - to były czasami tabuny dzieci, (w jednym miejscu) które atakowały nas w stylu: "give me my watch" :)
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

brujeria pisze:Ciekawe , co by yacool powiedział o jego miednicy :bleble:
Byłby dumny że ma ucznia który to zauważył.
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Doskonale wideo:
Zobacz :https://www.youtube.com/watch?v=PUJhnEmx8Do
z tym -porownujac Brzezinski, musi troche popracowac nad technika,
moim zdaniem jest za mocn pochylony do przodu caly tulowiem, ale moze
sie myle ?
Awatar użytkownika
ErgoJanek
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 24 lut 2010, 14:36
Życiówka na 10k: 38:52
Życiówka w maratonie: 3h28

Nieprzeczytany post

Też z zaciekawieniem czekam na opinię yacoola. :)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13142
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jest rzeczą raczej jasną i tu nie należy doszukiwać się jakichś sensacji, że nasi zawodnicy nie są wirtuozami w ruchu, no bo czymś jednak muszą się różnić od tych, którzy biegają maraton w 2:03. Jestem zwolennikiem poglądu, że nie stoimy na straconej (genetycznie) pozycji. Nie przemawia do mnie też specjalnie fakt, że czarni są tytanami pracy podsycanymi biedą, a nasi opierdalają się w luksusie. Gdzie więc tkwi haczyk?
Według mnie w przypadku Błażeja, zwiększenia zakresu ruchu w pasie biodrowym, to kwestia celowego rozciągania i tutaj nie ma problemu, albo rozluźnienia i tu jest problem, bo można mieć dobry zakres ruchu, a nie korzystać z niego.
Prawdziwym wyzwaniem jest praca nad rozluźnieniem i dotyczy to nas wszystkich. Szczerze mówiąc wciąż nie wiem jak skutecznie to osiągnąć, żeby nadać takim działaniom jakiś wymiar zalążka systemu. Proponuję na dzień dzisiejszy trzy narzędzia, których mozolne używanie daje jakąś poprawę luzu. Pierwsze to praca nad koordynacją (zainteresowani moimi warsztatami biegowymi wiedzą w czym rzecz), drugie to pulsing i to jest coś nowego. Poszukajcie sobie w necie. Pulsing przetestuję na chętnych świnkach morskich podczas obozu już w kwietniu. Z tym drugim narzędziem wiążę w chwili obecnej duże nadzieje, bo jest naprawdę zaskakujący. Pulsing pozwala na przynajmniej chwilowe doznanie pełnej relaksacji. Daje jakby punkt odniesienia, do którego można wracać stosując obrazy mentalne. Obrazy mentalne to trzecie, w mojej ocenie najskuteczniejsze narzędzie lecz najtrudniejsze do opanowania. W skrócie chodzi tu o to, żeby wyobrażać sobie siebie rozluźnionego przez cały czas, nie tylko podczas biegu.
Jak widzicie zagadnienia, które mnie interesują wykraczają daleko poza możliwości forum internetowego. Dlatego właśnie jestem dość sceptycznie nastawiony do dyskusji dotyczącej ruchu konkretnej osoby, bo więcej będzie w tym spekulacji niż konkretu.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Kenijczycy rozluźnienia nie trenują. Sami z siebie są tacy rozluźnieni? To raczej taki mit, że murzyński luz, hakuna matata itd.
Wg mnie powodem tego, że mają inną, wizualnie naszym zdaniem lepszą technike nie jest rozluźnienie (może jest ale tylko jako nieuświadomiona konsekwencją) ale konkretny biegowy trening. Jaki? Stałem tam godzinami na tym stadionie patrząc jak trenują, przyglądałem się i zastanawiałem skąd u nich taki a nie inny ruch - bo to było oczywiste, że choćby od Błażeja i Arka odróżniali się ogromnie, przyglądałem się tym którzy byli słabi (też tacy byli) i takim którzy byli dobzi (ale mimo to nic nie są w stanie osiągnąć). I muszę to zebrać do kupy w jednym materiale, sporą jego częścią będzie rozmowa video z Colmem O'Connelem.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13142
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Trzeci świat nie musi trenować rozluźnienia, bo ma zwis na wig, pkb, zus i kurs franka.
ODPOWIEDZ