Komentarz do artykułu Henryk Szost - najlepszy polski długodystansowiec w historii
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Henryk Szost - najlepszy polski długodystansowiec w historii
- wojtekwydmuch
- Wyga
- Posty: 115
- Rejestracja: 01 mar 2010, 17:06
te procenty w tabeli są liczone względem aktualnych rekordów świata, czy wg rekordów w momencie ustanawiania danego czasu ?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Wg aktualnych. Wiem, że wg ówczesnych byłoby inaczej ale jest to jakaś spójna metoda.
- wojtekwydmuch
- Wyga
- Posty: 115
- Rejestracja: 01 mar 2010, 17:06
Wg mnie właśnie nie jest spójna, bo zmieniły się czasy. Wynik Malinowskiego w momencie bicia rekordu wynosił odpowiednio:Adam Klein pisze:Wg aktualnych. Wiem, że wg ówczesnych byłoby inaczej ale jest to jakaś spójna metoda.
99,82% co jest znacznie różne od 96,8%

Więc z tym najlepszym polskim długodystansowcem w historii to tak na wyrost.
To tak jakby Piotr Żyła był najlepszym polskim skoczkiem w historii bo oddał najdłuższy skok
- sobek76
- Wyga
- Posty: 76
- Rejestracja: 09 wrz 2011, 02:14
- Życiówka na 10k: 43:19
- Życiówka w maratonie: 3:59:35
- Lokalizacja: Warszawa Ursynów
"Najlepszy polski długodystansowiec w historii"
No nie, przeginacie, na to to jeszcze musi sobie mocno zasłużyć. Jeden wynik w maratonie jeszcze nic nie znaczy.
No nie, przeginacie, na to to jeszcze musi sobie mocno zasłużyć. Jeden wynik w maratonie jeszcze nic nie znaczy.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tytuł zwraca uwagę na fakt, że ten wynik jest naprawdę dobry. (Tytuł powinien być pewnie dłuższy, czyli że "...najlepszy jeśli chodzi o porównanie wyniku do bieżącego rekordu świata" - ale by się oczywiście nie zmieścił.)
Rekordy Polski na 3, 5, 10 tys m są nadal nie pobite a okazuje się, że w tym momencie wynik w maratonie jest od nich już lepszy.
Rekordy Polski na 3, 5, 10 tys m są nadal nie pobite a okazuje się, że w tym momencie wynik w maratonie jest od nich już lepszy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2241
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Fajny wywiad. Subiektywnie trochę mi przeszkadza ta pasja po za biegowa Szosta, bo ja to nawet muszki bym nie chciał upolować, trochę jakoś mi nie pasuje to, że bieganie nie jest największą pasję Henryka. Ale cóż, z deklaracji Henryka wynika, że nie będzie trenerem, nie będzie rozpisywał treningów, nie będzie organizował obozów biegowych,... Ten jego racjonalizm jest urzekający. Co z niego pozostanie później? trudno powiedzieć.
Ach, no i zauważyłem, że trochę się dostało naczelnemu. Ale wiadomo, naczelny jak każdy naczelny, ma grubą skórę i nie takie rzeczy łykał,...
Ach, no i zauważyłem, że trochę się dostało naczelnemu. Ale wiadomo, naczelny jak każdy naczelny, ma grubą skórę i nie takie rzeczy łykał,...
- Jarek Gniewek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1227
- Rejestracja: 28 maja 2003, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
W sumie tylko jeden dzik padł z rąk Henia. On tego nie traktuje zabijania jako rozrywke sama w sobię. Pozostała zwierzyna była znaleziona jako półmartwa np. zagryziona przez przez psy. Przebywanie w lesie to jest dla niego odskocznia.
Myslictwo to tez pomoc zwierzynie bo tez chodzi do lasu dokarmić np. sarne. Jesli chodzi o same zabijanie to jest to w pewnym stopniu gospodarka regulacyjna i sa odpowiednie przeliczniki ile w danym rejonie powinno być wilków a ile dzików. Natura sama się reguluje, ale nie w sąsiectwie obozowisk ludzkich.
Poniżej fotka niespodzianka (nie zmieściła sie w wywiadzie) Mam nadzieje że Henio mnie na zabije za to
Myslictwo to tez pomoc zwierzynie bo tez chodzi do lasu dokarmić np. sarne. Jesli chodzi o same zabijanie to jest to w pewnym stopniu gospodarka regulacyjna i sa odpowiednie przeliczniki ile w danym rejonie powinno być wilków a ile dzików. Natura sama się reguluje, ale nie w sąsiectwie obozowisk ludzkich.
Poniżej fotka niespodzianka (nie zmieściła sie w wywiadzie) Mam nadzieje że Henio mnie na zabije za to

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
- mar_jas
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2826
- Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
- Życiówka na 10k: 0:39:59
- Życiówka w maratonie: 3:28:43
- Lokalizacja: Śląsk
Nawet podobny na tej fotce do Henia 
Mnie się podobał wywiad, może trochę chaotyczny ..ale taki w sumie jak normalna rozmowa.... przyjemnie się czytało
Co do wypowiedzi o bieganiu ... myśle ze wielu zawodników ma takie podejście że to po prostu praca... słyszę to na co dzień od jednego trenera biegaczy ... -Marcin, po co Ci te bieganie? -bo lubię?, bo mam do zrzucenia trochę kg, bo to fajna forma spedzania czasu pożytecznie - odpowiadam... na to słyszę ( od przypominam trenera biegowego!! ) - nie rozumiem tego
pozdro

Mnie się podobał wywiad, może trochę chaotyczny ..ale taki w sumie jak normalna rozmowa.... przyjemnie się czytało

Co do wypowiedzi o bieganiu ... myśle ze wielu zawodników ma takie podejście że to po prostu praca... słyszę to na co dzień od jednego trenera biegaczy ... -Marcin, po co Ci te bieganie? -bo lubię?, bo mam do zrzucenia trochę kg, bo to fajna forma spedzania czasu pożytecznie - odpowiadam... na to słyszę ( od przypominam trenera biegowego!! ) - nie rozumiem tego

pozdro

- sobek76
- Wyga
- Posty: 76
- Rejestracja: 09 wrz 2011, 02:14
- Życiówka na 10k: 43:19
- Życiówka w maratonie: 3:59:35
- Lokalizacja: Warszawa Ursynów
Adam Klein pisze:Tytuł zwraca uwagę na fakt, że ten wynik jest naprawdę dobry. (Tytuł powinien być pewnie dłuższy, czyli że "...najlepszy jeśli chodzi o porównanie wyniku do bieżącego rekordu świata" - ale by się oczywiście nie zmieścił.)
Rekordy Polski na 3, 5, 10 tys m są nadal nie pobite a okazuje się, że w tym momencie wynik w maratonie jest od nich już lepszy.
No to jak już: "Najszybszy polski długodystansowiec...", żeby być precyzyjnym.
Bo "najlepszy" nie musi oznaczać najszybszy. Zwłaszcza w maratonie, gdzie każdy bieg jest trochę inny. No i ważne z kim się i na jakiej imprezie się odniosło sukces. Nawet 2:05 w Lake Biwa jest dużo mniej warte od mistrzostwa olimpijskiego. Więc "najlepszy" zostawmy na razie Kusocińskiemu, a Henrykowi życzmy, aby za 5 lat przejął ten tytuł.
- sobek76
- Wyga
- Posty: 76
- Rejestracja: 09 wrz 2011, 02:14
- Życiówka na 10k: 43:19
- Życiówka w maratonie: 3:59:35
- Lokalizacja: Warszawa Ursynów
Ryszard N. pisze:Fajny wywiad. Subiektywnie trochę mi przeszkadza ta pasja po za biegowa Szosta, bo ja to nawet muszki bym nie chciał upolować, trochę jakoś mi nie pasuje to, że bieganie nie jest największą pasję Henryka.
Mnie się podoba to racjonalne podejście. Szost bieganie bardzo lubi, ale ma większe pasje. Przyznam, że go rozumiem może dlatego, że choć dla mnie bieganie jest pasją, to mam inne, większe.