Dusseldorf Marathon
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Wystartowali o 9:00, nie ma chyba nigdzie jakiejś relacji LIVE.
Pogoda na starcie 14,5 stopni.
Pogoda na starcie 14,5 stopni.
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 11 lip 2011, 22:11
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:19:40
- Kontakt:
- RamboJohn
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 07 lip 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
- Kontakt:
2:10:06 nieoficjalnie. Brawo Marcin !!!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 9
- Rejestracja: 07 sty 2011, 12:44
- Życiówka na 10k: 50 minut
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Które miejsce w generalce? Jednak te 2:10:30 to nie było takie straszne
Gratulacje Marcin!

Gratulacje Marcin!
You Make What You Measure
by Paul Graham
by Paul Graham
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 11 lip 2011, 22:11
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:19:40
- Kontakt:
- marcinski
- Wyga
- Posty: 97
- Rejestracja: 11 mar 2012, 23:38
- Życiówka na 10k: 53
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Sławięcice
- Kontakt:
4 miejsce 2:10:06
Po wynikach widać że ostro pociągnął ostatnie kilometry, Kenijczyk z którym biegł co najmniej do 30km, przybiegł na metę dopiero 10, ponad 3'45" później.
Po ostatnich biegach Marcina obawiałem się, że powtórzy się historia z utratą mocy na ostatnich km, a tu proszę, na ostatnich 2km jakby turbo włączył! i porozdzielał Kenijczyków! Żałuję że nie mogłem tego oglądać na żywo.
Wielkie brawa, wspaniały wynik! Coś niesamowitego! Ależ się ucieszyłem!
Po wynikach widać że ostro pociągnął ostatnie kilometry, Kenijczyk z którym biegł co najmniej do 30km, przybiegł na metę dopiero 10, ponad 3'45" później.
Po ostatnich biegach Marcina obawiałem się, że powtórzy się historia z utratą mocy na ostatnich km, a tu proszę, na ostatnich 2km jakby turbo włączył! i porozdzielał Kenijczyków! Żałuję że nie mogłem tego oglądać na żywo.
Wielkie brawa, wspaniały wynik! Coś niesamowitego! Ależ się ucieszyłem!
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Eee, wg mnie po prostu biegł najrówniej. To Kenijczycy szaleli, przecież ten Ruto biegł najpierw po 3:02 a potem po 3:14, a Marcin raczej równo: 3:04, 3:05, 3:06, końcówka 3:02.marcinski pisze: Po wynikach widać że ostro pociągnął ostatnie kilometry, Kenijczyk z którym biegł co najmniej do 30km, przybiegł na metę dopiero 10, ponad 3'45" później.
Po ostatnich biegach Marcina obawiałem się, że powtórzy się historia z utratą mocy na ostatnich km, a tu proszę, na ostatnich 2km jakby turbo włączył! i porozdzielał Kenijczyków!
- outsider991
- Wyga
- Posty: 110
- Rejestracja: 27 cze 2011, 15:37
- Życiówka na 10k: 34:17
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Stary Wyga
- Posty: 193
- Rejestracja: 11 lut 2008, 20:38
Yuki Kawauchi biegajacy amator 2.12 widac ze zaplacil cene za zabranie sie czolowka w pierwszej polowce.
Druga sprawa to 12m. Marian Blazinski reprezentuje chyba Niemcy nie Polske, bynajmniej tak widnieje w wynikach.
Trzecia sprawa to ze udalo sie przelamac mit ze 2.10 to mozna nabiegac po wielu latach maratonskich doswiadczen jak twierdzil chocby Heniu Szost i wielu wielu innych coz jak widac mozna.
Niektorym chyba glos odejmie na jakis czas.
Druga sprawa to 12m. Marian Blazinski reprezentuje chyba Niemcy nie Polske, bynajmniej tak widnieje w wynikach.
Trzecia sprawa to ze udalo sie przelamac mit ze 2.10 to mozna nabiegac po wielu latach maratonskich doswiadczen jak twierdzil chocby Heniu Szost i wielu wielu innych coz jak widac mozna.
Niektorym chyba glos odejmie na jakis czas.
- ioannahh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
- Życiówka na 10k: 39:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: sopot
- Kontakt:
SZOK
zwlaszcza po ostatnim wpisie Marcina Chabowskiego na blogu sądziłam, że ten maraton skończy się dla niego przed czterdziestym kilometrem..


nie brzmiało to optymistycznie. ale udało się i życzę mu jak najlepszego wyniku w LondyniePodsumowując krótko swoje przygotowania do maratonu muszę szczerze przyznać, że nie przebiegły one optymalnie (...) zmagałem się z długo trwającą kontuzją czworogłowego uda (...) Następnie (...) udałem się na zgrupowanie do Ostii, gdzie naderwałem lekko dwugłowy uda tej samej kończyny. Obyło się bez przerwy, ale byłem zmuszony zaciskać zęby na treningach (...)
Gdy uporałem się z dwugłowym uda po moim powrocie z Włoch nastąpił nawrót długotrwałej kontuzji „czworogłowego” (....)
Półmaraton Warszawski przebiegłem na środkach przeciwbólowych i dużej dawne maści rozgrzewającej. (....) wyjechałem na zgrupowanie do sprawdzonej Szklarskiej Poręby (...) po długim treningu w mroźnej pogodzie i padającym śniegu doznałem zapalenia kaletki przedrzepkowej. Na 3 tygodnie do maratonu nie mogłem zgiąć normalnie nogi w kolanie. Wyrok lekarza po przeprowadzonym badaniu USG był trochę załamujący. Mianowicie 3-4 tygodnie przerwy od biegania, bądź próba ostrzyknięcia kaletki sterydem, przy czym owy steryd nie leczy, a po prostu jest zwykłą blokadą przeciwbólową. Oczywiście zdecydowałem się na ostrzyknięcie i 6 dniową przerwę. Wypadł mi więc cały tydzień treningu na bardzo krótki okres do startu. Niewątpliwie taka sytuacją nie wpłynęła na mnie dobrze, zwłaszcza, iż nie było gwarancji wznowienia treningu bez bólu.
Po 6 - dniowej absencji wróciłem do treningów, jednak ból w kolanie odczuwam do dziś. Na szczęście nie jest to ból, który uniemożliwiłby mi bieganie, nie mniej jednak po każdym treningu jestem zmuszony okładać kolano lodem i mieć nadzieję, że na dystansie maratońskim mój staw wytrzyma trudy ekstremalnego wysiłku.

- hatek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 276
- Rejestracja: 25 lut 2009, 00:09
- Życiówka na 10k: 41:48
- Życiówka w maratonie: 3:28:01
- Lokalizacja: Warszawa a dokładniej Praga
W top 10 nie ma żadnego Polaka. Niestety.outsider991 pisze:W top 10 najlepszych wyników uzyskanych w 2012 roku w maratonie pięciu zawodników jest z Polski!
W top 100 jest jeden.
Chyba, że piszesz o Europie ale to jest tak jakby najlepszy zespół drugiej ligi nazywać mistrzem

oraz
Brawo Marcin!
Prawdopodobnie jestem Laską Kabacką.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.
W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.
W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.