Artur i Ryszard Ostrowscy
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
- Buniek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2655
- Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
- Życiówka na 10k: 35:35
- Życiówka w maratonie: 2:57:09
- Lokalizacja: Toruń
Dobrze wygląda konsekwencja w treningu i jego ciągłość. Taka podbudowa już nie zniknie. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie nie będzie Artur potrzebował dwóch tygodni przerwy w treningach żeby biegać na takim i wyższym poziomie. Tata-trener na pewno weźmie pod uwagę (na pewno mam nadzieję), że po mocnym zluzowaniu przyszły wyniki i w okresie startowym w 2012 trochę mu popuścu, bo widać to na niego działa pozytywnie.
Krzysiek
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 11 wrz 2011, 16:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bardzo ładny wynik, ten na 800 i na 1500m, co prawda na 1500m trzeba biegać jeszcze szybciej ale to pierwsze koty za płoty...
co do wypowiedzi:
"Potem wygrał bieg na Krecie, bo w Bydgoszczy na Enea Cup go nie chcieli. Wrócił, pobiegł w Krakowie, gdzie przegrał z Kszczotem, ale zrobił rekord życiowy. Potem w Szczecinie na Memoriale Kusocińskiego też go nie chcieli zaprosić i trzeba było samemu płacić za wszystkie koszty, mimo wszystko pobiegł mocno 1500 m i był trzeci ale najlepszy z Polaków. Zaproszeni za to zostali zawodnicy, którzy w tym sezonie z nim przegrywali, ale oni trenują u tych tak zwanych "najlepszych" trenerów, czyli trenera Króla czy innych."
Ten żal jest zrozumiały, ale p. Ostrowski musi sobie przypomnieć, jak kilka lat temu, były inne struktury w PZLA, jemu akurat sprzyjające inni zawodnicy i trenerzy byli stawiani w takiej sytuacji jako on teraz.
co do wypowiedzi:
"Potem wygrał bieg na Krecie, bo w Bydgoszczy na Enea Cup go nie chcieli. Wrócił, pobiegł w Krakowie, gdzie przegrał z Kszczotem, ale zrobił rekord życiowy. Potem w Szczecinie na Memoriale Kusocińskiego też go nie chcieli zaprosić i trzeba było samemu płacić za wszystkie koszty, mimo wszystko pobiegł mocno 1500 m i był trzeci ale najlepszy z Polaków. Zaproszeni za to zostali zawodnicy, którzy w tym sezonie z nim przegrywali, ale oni trenują u tych tak zwanych "najlepszych" trenerów, czyli trenera Króla czy innych."
Ten żal jest zrozumiały, ale p. Ostrowski musi sobie przypomnieć, jak kilka lat temu, były inne struktury w PZLA, jemu akurat sprzyjające inni zawodnicy i trenerzy byli stawiani w takiej sytuacji jako on teraz.
- malawi
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 28 sie 2011, 10:13
- Życiówka na 10k: 39,10
- Życiówka w maratonie: 2,59,44
- Lokalizacja: Cały świat biegowy
- Kontakt:
Moje gratulacje.... Piękne wyniki w tak młodym wieku i polskich warunkach treningowych... Kluczem tutaj będzie zdrowie i dobre ułożenie nie tylko treningu... Jeśli młody o nie zadba totalnie(zdrowie i profilaktyka zawczasu) wróżę mu 3,30... i być może 1,43. Choć skłaniam się ku temu pierwszemu wynikowi...
Lubię bieganie.pl
- wisnia
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 317
- Rejestracja: 11 lip 2011, 00:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
łał przepraszam za prywatę, ale miałam na studiach WF z żoną/ mamą tych panów
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 512
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
- Życiówka na 10k: 31.16
- Życiówka w maratonie: 2:23;47
Ja jestem pod wrażeniem jaki drzemie w nim potencjał. Jeszcze rok temu jak dobrze sprawdzałem jego życiówka na 800m - 1:47.52, 1500m - 3:46.57
I nagle taki skok, gdzie 800 pobiegł w 1:44.82, i 1500m w 3:34.45, obserwując jego konkurentów, chyba żaden nie zrobił takiego postępu, każdy biega w miarę równo gdzie regularnie biega dany wynik, a On w zasadzie wcześniej nawet się nie zbliżył do tych wyników które uzyskał teraz we wrześniu, tak więc jestem ciekaw jego dalszej kariery czy będzie gwałtowny przestój i koniec kariery, czy też potwierdzi swoje wyniki i dalej pójdzie do przodu. Liczę że po tych wynikach będzie miał znaczne zainteresowanie ze strony sponsorów jak i organizatorów. Trzymam za niego kciuki.
I nagle taki skok, gdzie 800 pobiegł w 1:44.82, i 1500m w 3:34.45, obserwując jego konkurentów, chyba żaden nie zrobił takiego postępu, każdy biega w miarę równo gdzie regularnie biega dany wynik, a On w zasadzie wcześniej nawet się nie zbliżył do tych wyników które uzyskał teraz we wrześniu, tak więc jestem ciekaw jego dalszej kariery czy będzie gwałtowny przestój i koniec kariery, czy też potwierdzi swoje wyniki i dalej pójdzie do przodu. Liczę że po tych wynikach będzie miał znaczne zainteresowanie ze strony sponsorów jak i organizatorów. Trzymam za niego kciuki.
Żyje po to, by biegać