Komentarz do artykułu Claudio Berardelli - London Marathon -
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13132
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
A ja myślę, że robią coś specjalnego. Uważam, że nadchodzi czas dla mechaników specyficznego ruchu. Wymaga to jednak tytanicznej pracy obserwatora. Analiza ruchu to podstawa. Maksymalne wykorzystanie praw fizyki, by uczynić bieg efektywnym, czyli dążenie do standardu poprzez eliminację ruchów zbędnych, jest przyszłością treningu. Trenerzy nowego trendu, to ci którzy mają wyczulone oko na perfekcyjny ruch. Tego można się nauczyć poprzez analizy nagrań kamerą do szybkich ujęć.
Gebrselassie wspominał, że za jakieś 20 lat ktoś wreszcie złamie 2h w maratonie. Wg mnie stanie się to dużo wcześniej.
Jeśli w tej chwili Dibaba zaczęłaby przygotowania do maratonu, to w debiucie łamie 2:15 bez problemu, a w kolejnych sezonach śrubuje wynik pod 2:12.
Gebrselassie wspominał, że za jakieś 20 lat ktoś wreszcie złamie 2h w maratonie. Wg mnie stanie się to dużo wcześniej.
Jeśli w tej chwili Dibaba zaczęłaby przygotowania do maratonu, to w debiucie łamie 2:15 bez problemu, a w kolejnych sezonach śrubuje wynik pod 2:12.
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Yacool, wybacz, ale wydaje mi się, że nie wiesz, o czym mówisz. 5km i maraton to zupełnie inna energetyka, inne źródła energii, tu nawet nie ma jak porównać tych dystansów. O tym wielokrotnie pisali trenerzy maratończyków. To, że ktoś leci bardzo szybko 5km, nie jest żadnym prognostykiem dobrego czasu w maratonie. Świadczy o możliwościach tlenowych, ale jeśli ktoś nie jest w stanie wytrenować pracy na odpowiednich źródłach energii, to w maratonie nic nie zdziała. I nie ma tu nic do rzeczy mechanika. Mechanika jest ważna w kontekście oszczędzania energii, ale nawet przy fenomenalnej mechanice nie da się przebiec maratonu, jeśli spala się za dużo węglowodanów.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13132
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Wszystko, co napisałeś jest jak najbardziej zgodne. Ale Dibaba jest też dobra na 10k. W artykule o Gabriele Rosa, dr Rosa mówi wprost (rok 2007), że Gebrselassie nie nadaje się do maratonu. Ciekawe czy wciąż tak myśli? A może stonował i dlatego nie chce już udzielać wywiadów...
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Pewnie to też nie jest takie przypadkowe, że ten Claudio studiował biomechanikę. Wg mnie jest bardzo prawdopodobne (a pewne w przypadku gości z bieżni) że on dla nich opracował zestaw ćwiczeń biegowych które replikują rozkład sił w biegu ale są dla mięśni bardziej obciążające i przez ich powtarzanie stają się szybsi.
Ale z tym przypisywaniem wszystkiego technice to też mi się wydaje, że ślepa uliczka. Wydaje mi się, ale nie wiem.
Ale z tym przypisywaniem wszystkiego technice to też mi się wydaje, że ślepa uliczka. Wydaje mi się, ale nie wiem.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13132
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Oczywiście, bez ciężkiej treningowej pracy nie ma nic. Ale sygnały o 140km/tydz są potwierdzeniem jakiegoś "leniwego" trendu wśród najlepszych maratończyków. Być może wykonywanie poprawnego ruchu nie wymaga już tak dużej objętości, by uzyskać podobny efekt jak przy np. 240km. Wydaje się to mieć jakąś logiczną konsekwencję, że jeśli jestem ekonomiczny w biegu to też i mój trening może być bardziej ekonomiczny. Przecież nadrabianie braków technicznych dużą objętością i siłą jest też jakąś logiką. Dlaczego więc nie iść w drugą stronę i zacząć biegać mniej i ładniej i na samopoczuciu? To z pewnością jest wyższa szkoła jazdy.
- primo
- Stary Wyga
- Posty: 167
- Rejestracja: 03 mar 2007, 08:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Strzegom
- Kontakt:
W sumie udzielił wywiadu, ale nie powiedział nic odkrywczego. Może faktycznie bieganie jest takie proste? Albo z drugiej strony, nie ma się co dziwić, że nie chcą zdradzać swoich tajemnic?
Tytuł biomechanika - to mi daje do myślenia. Do tej pory w bieganie angażowano fizjologów, psychologów, ale o biomechanikach i szerszym ujęciu tej gałęzi nauki nie słyszałem. Coś w tym jest.
Tytuł biomechanika - to mi daje do myślenia. Do tej pory w bieganie angażowano fizjologów, psychologów, ale o biomechanikach i szerszym ujęciu tej gałęzi nauki nie słyszałem. Coś w tym jest.
primo
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1320
- Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02
wyniki
1 WANJIRU, SAMUEL (KEN) M18 2:05:10
2 KEBEDE, TSEGAYE (ETH) M18 2:05:20
3 GHARIB, JAOUAD (MAR) M18 2:05:27
4 MUTAI, EMMANUEL (KEN) M18 2:06:53
5 RAMAALA, HENDRICK (RSA) M18 2:07:44
6 GOUMRI, ABDERRAHIM (MAR) M18 2:08:25
7 KIFLE, YONAS (ERI) M18 2:08:28
8 SATO, ATSUSHI (JPN) M18 2:09:16
9 KEFLEZIGHI, MEB (USA) M18 2:09:21
10 LIMO, FELIX (KEN) M18 2:09:47
women | Split: finish
1 MIKITENKO, IRINA (GER) W18 2:22:11
2 YAMAUCHI, MARA (GBR) W18 2:23:12
3 SHOBUKOVA, LILIYA (RUS) W18 2:24:24
4 ZAKHAROVA, SVETLANA (RUS) W18 2:25:06
5 ADERE, BERHANE (ETH) W18 2:25:30
6 ABITOVA, INGA (RUS) W18 2:25:55
7 NDEREBA, CATHERINE (KEN) W18 2:26:22
1 WANJIRU, SAMUEL (KEN) M18 2:05:10
2 KEBEDE, TSEGAYE (ETH) M18 2:05:20
3 GHARIB, JAOUAD (MAR) M18 2:05:27
4 MUTAI, EMMANUEL (KEN) M18 2:06:53
5 RAMAALA, HENDRICK (RSA) M18 2:07:44
6 GOUMRI, ABDERRAHIM (MAR) M18 2:08:25
7 KIFLE, YONAS (ERI) M18 2:08:28
8 SATO, ATSUSHI (JPN) M18 2:09:16
9 KEFLEZIGHI, MEB (USA) M18 2:09:21
10 LIMO, FELIX (KEN) M18 2:09:47
women | Split: finish
1 MIKITENKO, IRINA (GER) W18 2:22:11
2 YAMAUCHI, MARA (GBR) W18 2:23:12
3 SHOBUKOVA, LILIYA (RUS) W18 2:24:24
4 ZAKHAROVA, SVETLANA (RUS) W18 2:25:06
5 ADERE, BERHANE (ETH) W18 2:25:30
6 ABITOVA, INGA (RUS) W18 2:25:55
7 NDEREBA, CATHERINE (KEN) W18 2:26:22
Tomek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1320
- Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02
Flora London Marathon 2009 Results
15 15 18 » WOJCIK, RAFAL (POL) M18 2:16:41
tydzień temu Dudycz i Giżyński pobiegli szybciej w Dębnie
15 15 18 » WOJCIK, RAFAL (POL) M18 2:16:41
tydzień temu Dudycz i Giżyński pobiegli szybciej w Dębnie
Tomek
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
mnie ciekawi, dlaczego Rafał już ze słabym czasem na półmetku nie zszedł by szukać jeszcze szansy na minimum na MŚ? pewnie musiał ukończyć z przyczyn finansowych...
a Tadeusza międzyczas jest z 40 km a na macie go nie ma
4:17:12
a Tadeusza międzyczas jest z 40 km a na macie go nie ma
![smutek :(](./images/smilies/icon_e_sad.gif)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 28 sie 2008, 09:46
a Tadeusza międzyczas jest z 40 km a na macie go nie ma
4:17:12[/quote]
ależ jest: Tadeusz Wegrzynowski 4:35:47 - tylko "nationality" podana przy nazwisku nie za bardzo pasuje: GBR???![uśmiech :-)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
![smutek :(](./images/smilies/icon_e_sad.gif)
ależ jest: Tadeusz Wegrzynowski 4:35:47 - tylko "nationality" podana przy nazwisku nie za bardzo pasuje: GBR???
![uśmiech :-)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
If one does not know to which port one is sailing, no wind is favourable (Seneca)
- Nagor
- Ekspert/Trener
- Posty: 3438
- Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Słupsk
Rafał Wójcik tydzień temu biegał 10km w Wałczu, gdzie wygrał - według mnie to fatalny bieg w przygotowaniach, nikt tak nie robi, w ostatnich tygodniach wszyscy skupiają się na trenowaniu prędkości maratońskich, a nie szybszych. W Londynie zaczął zresztą bardzo mocno - pierwsze 5-10km miał w tempie na 2:09.
- primo
- Stary Wyga
- Posty: 167
- Rejestracja: 03 mar 2007, 08:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Strzegom
- Kontakt:
Życie sportowca jest okrutne. Tyle miesięcy ćwiczeń i wszystko o kant dupy. No, ale to jest niejako wliczone w ryzyko.Nagor pisze:Rafał Wójcik tydzień temu biegał 10km w Wałczu, gdzie wygrał - według mnie to fatalny bieg w przygotowaniach, nikt tak nie robi, w ostatnich tygodniach wszyscy skupiają się na trenowaniu prędkości maratońskich, a nie szybszych. W Londynie zaczął zresztą bardzo mocno - pierwsze 5-10km miał w tempie na 2:09.
primo
-
- Stary Wyga
- Posty: 175
- Rejestracja: 05 kwie 2009, 19:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Książ Wielki
Nie wiem jak jest w Londynie, ale z tego co czytałem to wspominał coś o trudnej trasie, może dlatego miał gorszy czas niż Ci z Dębna...
"Uprawianie sportu nie może być przymusem
Czymś sztucznym w życiu
Sportowcowi potrzebna jest ambicja
Pasja, wola walki i bystrość umysłu"
---------------------------------------------
Ciężko pracuje by być lepszym, dlatego nim się staje.
Czymś sztucznym w życiu
Sportowcowi potrzebna jest ambicja
Pasja, wola walki i bystrość umysłu"
---------------------------------------------
Ciężko pracuje by być lepszym, dlatego nim się staje.