CZAPI - rozmowa z Pawłem Czapiewskim
- bebej
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2102
- Rejestracja: 01 lis 2004, 09:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Przeźmierowo koło Poznania
- Kontakt:
Wywiad bardzo dobry - udało sie dotrzeć do szczerej prawdy - Paweł powiedział praktycznie wszystko o sobie i swoim treningu, bez tajemnic. Cenie go za tę szczerość no i za wyniki, oczywiście.
Gratulacje dla biegania. pl za artykuł.
Gratulacje dla biegania. pl za artykuł.
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
No to chyba jeden z najlepszych wywiadow
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 24 lut 2008, 22:42
Podzielam uwagę,że wywiad jest szczery, na pewno bardziej szczery niż z tr. Królem, który w kilku punktach ewidentnie kłamał.
Można się zgodzić czy nie zgodzić, że trening króla przynosi kontuzje ect. ale należało by spytać zawodników ilu z nich dobrowolnie zdecydowało się przejść do Króla, myślę że chyba wszyscy, co prawda relacje z Chojecką nie wyszły ale pozostali wyglądają na zadowolonych.
Startu w Pekinie szkoda, może tu była winna tr. Króla, że nie opanował sytuacji bądź nie potrafił wejść w zawodnika, trening to nie wszystko.
Szkoda,że nie padło pytanie o stabilność Pawła formy. Czasami po wynikach z danego sezonu można było zauważyć b. dużą niestabilność.
Ogólnie wywiad można zaliczyć do bardzo pozytywnych.
Można się zgodzić czy nie zgodzić, że trening króla przynosi kontuzje ect. ale należało by spytać zawodników ilu z nich dobrowolnie zdecydowało się przejść do Króla, myślę że chyba wszyscy, co prawda relacje z Chojecką nie wyszły ale pozostali wyglądają na zadowolonych.
Startu w Pekinie szkoda, może tu była winna tr. Króla, że nie opanował sytuacji bądź nie potrafił wejść w zawodnika, trening to nie wszystko.
Szkoda,że nie padło pytanie o stabilność Pawła formy. Czasami po wynikach z danego sezonu można było zauważyć b. dużą niestabilność.
Ogólnie wywiad można zaliczyć do bardzo pozytywnych.
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 16 mar 2007, 08:31
Trochę się to pokrywa z moimi przemyśleniami na temat systemu szkolenia i finansowania szkolenia. Już chyba o tym pisałem:
- w przypadku juniorów kasa za masowość szkolenia (miernik do ustalenia)
- elita pracująca w małych grupach jak grupa Króla, Lisowskiego czy Mbank
Poza tym myślę, że większą rolę powinny spełniać AZS-y. Z kilku przykładów widać, że można zacząć karierę biegową nawet w wieku 21 lat. Działające z nastawieniem na masowość AZS-y mogły by wyłapywać utalentowane jednostki podobnie jak robiło to kiedyś wojsko.
JacekJ
- w przypadku juniorów kasa za masowość szkolenia (miernik do ustalenia)
- elita pracująca w małych grupach jak grupa Króla, Lisowskiego czy Mbank
Poza tym myślę, że większą rolę powinny spełniać AZS-y. Z kilku przykładów widać, że można zacząć karierę biegową nawet w wieku 21 lat. Działające z nastawieniem na masowość AZS-y mogły by wyłapywać utalentowane jednostki podobnie jak robiło to kiedyś wojsko.
JacekJ
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Słowa uznania za wywiad należą się przede wszystkim Pawłowi - bo on jest po prostu dobrym rozmówcą.
- Krzysztof Janik
- Ekspert/Trener
- Posty: 1084
- Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieganie.pl
- Kontakt:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 354
- Rejestracja: 03 maja 2008, 18:00
- Życiówka na 10k: <35'
- Życiówka w maratonie: brak
Jedno, co mówimy, to że raczej ten rekord Polski (1.43,22 - dop. redakcji) mój to jest już nie do pobicia przeze mnie
Paweł, mówiąc tak nie jako sam skreślasz siebie. Moim zdaniem to co siedzi w naszej głowie jest jednym z ważniejszych czynników który wpływa na końcowy sukces. Jeśli sobie wpoisz, że nie pobiegniesz tyle i tyle albo wynik ten i ten jest barierą nie do przejścia to za pewne tak będzie. Dopóki trenujesz wszystko jest możliwe bo ludzki organizm jest na tyle nie przewidywalny oraz rozwój wydarzeń w trakcie zawodów może się potoczyć tak, że zaskoczysz sam siebie. Człowiek nie zdaje sobie sprawy jak może kierować własnym organizmem. Nigdy nie mów nigdy:)
Paweł, mówiąc tak nie jako sam skreślasz siebie. Moim zdaniem to co siedzi w naszej głowie jest jednym z ważniejszych czynników który wpływa na końcowy sukces. Jeśli sobie wpoisz, że nie pobiegniesz tyle i tyle albo wynik ten i ten jest barierą nie do przejścia to za pewne tak będzie. Dopóki trenujesz wszystko jest możliwe bo ludzki organizm jest na tyle nie przewidywalny oraz rozwój wydarzeń w trakcie zawodów może się potoczyć tak, że zaskoczysz sam siebie. Człowiek nie zdaje sobie sprawy jak może kierować własnym organizmem. Nigdy nie mów nigdy:)
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Zapomnieliśmy zagadnąć Pawła o kwestie jego włosów, pewnie pamiętacie, że w zeszłym sezonie biegał z nietypowo długimi włosami.
Napisał mi, że:
No tak, te długie pióra po kontuzji się pojawiły.
Trudno o jakąś ideologię do tego choć fakt - byłem bardziej rozpoznawalny. No i dziennikarze najczęściej o te włosy pytali:)
W krótkich jestem jednak skuteczniejszy Bo przez te 5 "długowłosych" lat najszybciej 1:45,39 poleciałem
A o ścięciu zadecydowała przyczyna prozaiczna - strasznie mnie już te włosy wkurzały
Bez porównania łatwiej żyje się na krótko
Napisał mi, że:
No tak, te długie pióra po kontuzji się pojawiły.
Trudno o jakąś ideologię do tego choć fakt - byłem bardziej rozpoznawalny. No i dziennikarze najczęściej o te włosy pytali:)
W krótkich jestem jednak skuteczniejszy Bo przez te 5 "długowłosych" lat najszybciej 1:45,39 poleciałem
A o ścięciu zadecydowała przyczyna prozaiczna - strasznie mnie już te włosy wkurzały
Bez porównania łatwiej żyje się na krótko
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tak sobie jeszcze myślę, że to nie jest chyba tak, że Paweł nie wierzy w swoje możliwości (w kontekście poprawienia życiówki).
Ja jeszcze w zeszłym roku, póki trochę więcej nie porozmawiałem z Tomkiem Lewandowskim to nie bardzo rozumiałem ten dystans, tzn 800 m.
Tzn wydawał mi sie....niezbyt ciekawy.
A teraz myślę inaczej, to dosyć szczególny dystans.
Na krótszych dystansach - każdy ma swój tor, więc nie musi się przejmować, czy ktoś go nie zablokuje.
Na dłuższych raczej można się przez część dystansu wyluzować (mentalnie) i nie trzeba pilnować czuba, jeśli tylko mamy siłę to na przed ostatnim kole musimy się obudzić i zająć dobrą pozycję.
Ale 800 metrów zaczyna się od przedostatniego koła.
Dopiero od tego sezonu ten dystans wydał mi się naprawdę ciekawy.
(przepraszam wszystkich fanów 800setkim, każdy ma jakieś preferencje, niektórzy 100 m inni maraton).
I teraz patrzę z zainteresowaniem już na to co dzieje się na dwóch kołach - bo jeśli zawodnicy są na równym poziomie to już na pierwszym będzie walka o pozycję.
I w 800 m jest niezwykle ciężko trafić na bieg w którym:
- jest nasz dzień
- uda się nam zając dobrą pozycję wyjściową
- nie popełnimy błędu w postaci choćby zbyt szybkiego finiszu
- i biegnie z nami paka ludzi którzy ciągną do końca
(dla niektórych jeszcze prowadzenie jest ważne)
Wtedy jest szansa na życiówkę.
Więc to nie tylko własna moc ale i kilka innych okoliczności.
W Polsce mocne biegi na 800 m odbywają się niezwykle rzadko.
(zresztą - nie tyko 800 - co powiedzieć o 5 czy 10 tys m)
Ja jeszcze w zeszłym roku, póki trochę więcej nie porozmawiałem z Tomkiem Lewandowskim to nie bardzo rozumiałem ten dystans, tzn 800 m.
Tzn wydawał mi sie....niezbyt ciekawy.
A teraz myślę inaczej, to dosyć szczególny dystans.
Na krótszych dystansach - każdy ma swój tor, więc nie musi się przejmować, czy ktoś go nie zablokuje.
Na dłuższych raczej można się przez część dystansu wyluzować (mentalnie) i nie trzeba pilnować czuba, jeśli tylko mamy siłę to na przed ostatnim kole musimy się obudzić i zająć dobrą pozycję.
Ale 800 metrów zaczyna się od przedostatniego koła.
Dopiero od tego sezonu ten dystans wydał mi się naprawdę ciekawy.
(przepraszam wszystkich fanów 800setkim, każdy ma jakieś preferencje, niektórzy 100 m inni maraton).
I teraz patrzę z zainteresowaniem już na to co dzieje się na dwóch kołach - bo jeśli zawodnicy są na równym poziomie to już na pierwszym będzie walka o pozycję.
I w 800 m jest niezwykle ciężko trafić na bieg w którym:
- jest nasz dzień
- uda się nam zając dobrą pozycję wyjściową
- nie popełnimy błędu w postaci choćby zbyt szybkiego finiszu
- i biegnie z nami paka ludzi którzy ciągną do końca
(dla niektórych jeszcze prowadzenie jest ważne)
Wtedy jest szansa na życiówkę.
Więc to nie tylko własna moc ale i kilka innych okoliczności.
W Polsce mocne biegi na 800 m odbywają się niezwykle rzadko.
(zresztą - nie tyko 800 - co powiedzieć o 5 czy 10 tys m)
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Czasy takie , ze biegl np. Bronek samotnie i bil rekord Polski na dyche zniknely bezpowrotnie ( z drugiej strony telewizja transmitowala na zywo a reklam nie bylo )
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
800m to ja jestem zafascynowany na maxa od 4 lat a tak w miarę to pewnie jakieś 7 lat gdy Czapi wskoczył do elity. Zresztą bieżnię śledzę przynajmniej 20 lat czyli od 1988 Ostatnie, 200m to wręcz poezja !
Bo jak można nie zauważyć wspaniałych biegów w wykonaniu: Czapiego, Kipketera, Sepeng, Bucher i cała plejada...
A tak Czapi zdobywał brąz. Doskonale pamiętam tamten bieg. Zobaczcie jak na 200m przed metą trójka daleko w przodzie była a Czapi mega daleko i jaki finisz ! Prawie srebro !
http://pl.youtube.com/watch?v=Gu9-Dj5dSqc
A finał Ateny 2004 gdy Borzakowski z dalekiej pozycji na finiszu wyjechał na pierwsze i podczas dekoracji uronił łzy był niezapomniany. Jeden sezon poświęcił na szybkość szlifując 400m i potem znowu trzaskał wspaniale 800m.
Kiedyś oglądałem wszystkie mitingi np wtedy jeszcze nazywały się Golden Four itp. Mam nagrane IO od 1992 czyli 5 Igrzysk ahhhhh + większość mitingów i MŚ zawsze wpatruję się w ekran jak zahipnotyzowany
Bo jak można nie zauważyć wspaniałych biegów w wykonaniu: Czapiego, Kipketera, Sepeng, Bucher i cała plejada...
A tak Czapi zdobywał brąz. Doskonale pamiętam tamten bieg. Zobaczcie jak na 200m przed metą trójka daleko w przodzie była a Czapi mega daleko i jaki finisz ! Prawie srebro !
http://pl.youtube.com/watch?v=Gu9-Dj5dSqc
A finał Ateny 2004 gdy Borzakowski z dalekiej pozycji na finiszu wyjechał na pierwsze i podczas dekoracji uronił łzy był niezapomniany. Jeden sezon poświęcił na szybkość szlifując 400m i potem znowu trzaskał wspaniale 800m.
Kiedyś oglądałem wszystkie mitingi np wtedy jeszcze nazywały się Golden Four itp. Mam nagrane IO od 1992 czyli 5 Igrzysk ahhhhh + większość mitingów i MŚ zawsze wpatruję się w ekran jak zahipnotyzowany
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- sredniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 359
- Rejestracja: 21 mar 2008, 12:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zabrze
- Kontakt:
teraz pozostaje czekać na występy Marcina Lewandowskiego, który też dysponuje mocnym finiszem. Wierzę że zobaczymy jeszcze takie biegi z udziałem Polaka, bo po to przecież oglada sie takie imprezy.Dla tych kilku biegów z udziałem "naszych".
run your way
www.sklepbiegacza.pl - polecam
www.sklepbiegacza.pl - polecam