Podobnie jak z Haile.
Tym razem pytam się o miejsce - nie o czas.
Bo przecież każdy wiedział, że w Berlinie wygra Haile, pytanie tylko zahaczało o to czy będzie to 2:05 czy 2:04
Widać, że jest przygotowana na szybkie bieganie. Dla porównana podam, że inne ze startujących w Nowym Jorku zawodniczek nie pokonały w tym roku tak szybko półmaratonu jak Radcliffe - 67:53, a nawet się do takiego wyniku nie zbliżyły:
Catherine Ndereba - 71:51 (Sapporo, 8 lipca)
Jelena Prokopcuka - nie startowała w tym roku w półmaratonie, jej rekord życiowy to 68:11
Lidiya Grigoryeva - 74:33 (Ras Al Khaimah, 9 lutego)
Gete Wami - 73:25 (Egmond Aan Zee, 14 stycznia)
Ciekawe, w innym temacie postawiłem na Nderebę, ale sam do końca nie jestem przekonany czy faktycznie Paula nie okaże się lepsza.
Szczerze mówiąc, czekam z niecierpliwością na NY marathon. "Zaklepałem" już czas w dla siebie w domu. Rodzina musi się dostosować. Mam nadzieje, że nie będę musiał tłumic buntu
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…