Komentarz do artykułu Heniu na ostatniej prostej
-
- Stary Wyga
- Posty: 223
- Rejestracja: 05 mar 2015, 21:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Trudno rozliczać Henryka z wyniku jaki zrobił, pobiegł sub 2:10 kilka razy, ma swoje lata no i bądźmy szczerzy ile będzie miał jeszcze szans na życiówkę? Wcale się nie dziwię, że nawet wiedząc jakie będzie tempo na połówce nie zaryzykował, ja bym zaryzykował. Wóz albo przewóz. Skoro nie interesowało go minimum na Tokio to na co miał czekać? Lepiej spróbować i przegrać niż miałoby się nie spróbować i potem żałować.
1000m: 2:59,0 (IX 2020), 3000m:9:57 (IX 2020), 5km: 17:25 (V 2018), 10km: 35:54 (IX 2019), HM: 1:20:31 (III 2020)
https://www.endomondo.com/profile/20382960
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60771
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60772
https://www.endomondo.com/profile/20382960
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60771
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60772
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 393
- Rejestracja: 16 sie 2016, 21:04
- Życiówka na 10k: 31:49
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Marek, jesienią to Henryk musi jako żołnierz śmigać na VII Igrzyskach Wojskowych w Chinach w październiku. Tam nie będzie raczej możliwości na atak na NR. Wojsko rozlicza za medale. Nie mam tam nagród za ambicję, odwagę czyli próby szybkiego biegu. Ma być medal indywidualny lub drużynowy, bo jak nie to można wylecieć z WKSu.
5000 15:18,65 2020
10 30:22 2024
HM 67:13 2023
M 2:22:42 2021
#PiekielniWarszawa
10 30:22 2024
HM 67:13 2023
M 2:22:42 2021
#PiekielniWarszawa
-
- Wyga
- Posty: 101
- Rejestracja: 29 lip 2012, 22:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Jabłonna
Londyn maraton wspaniale tam być i biec. Ale czy to był czas i miejsce na bicie własnego rekordu życiowego? Wątpię. Wspaniałym miejscem żeby to zrobić są igrzyska. Tylko najpierw trzeba tam się zakwalifikować. A na to jest coraz mniej czasu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 393
- Rejestracja: 16 sie 2016, 21:04
- Życiówka na 10k: 31:49
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Na igrzyskach to się raczej na miejsce biegnie a nie na życiówkę. Poza tym termin igrzysk, które z powodu nazywa "Letnie" są latem i Tokio gdzie prawie na pewno będzie gorąco nie sprzyjają bieganiu 2:07 u białych Europejczyków.
5000 15:18,65 2020
10 30:22 2024
HM 67:13 2023
M 2:22:42 2021
#PiekielniWarszawa
10 30:22 2024
HM 67:13 2023
M 2:22:42 2021
#PiekielniWarszawa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Absolutny kretynizm Najepszy zawodnik musi marnować start docelowy tylko dlatego, że dostaje jakieś tam pieniądze (absolutnie nie chcę zaglądać do kieszeni) państwowe z kurka "wojsko", a nie z kurka "pzla". Ciekawe jak by to wyglądało jakby na Turniej 4 Skoczni czy Mistrzostwa Świata nie mógł jechać Kamil Stoch, bo akurat w tym terminie są Mistrzostwa Światowego Związku Leśnictwa w Skokach (gdyby go akurat Lasy Państwowe sponsorowały). Żenada.Pączek pisze:Marek, jesienią to Henryk musi jako żołnierz śmigać na VII Igrzyskach Wojskowych w Chinach w październiku. Tam nie będzie raczej możliwości na atak na NR. Wojsko rozlicza za medale. Nie mam tam nagród za ambicję, odwagę czyli próby szybkiego biegu. Ma być medal indywidualny lub drużynowy, bo jak nie to można wylecieć z WKSu.
Nie no, oczywiście że rekordy życiowe/kraju to się bije właśnie na takich komercyjnych imprezach. Na mistrzostwach i olimpiadach w takich dystansach to jest bieg typowo na miejsce, życiówki to mogą tam robić zawodnicy w konkurencjach technicznych lub na bieżni.Władek J pisze:Londyn maraton wspaniale tam być i biec. Ale czy to był czas i miejsce na bicie własnego rekordu życiowego? Wątpię. Wspaniałym miejscem żeby to zrobić są igrzyska. Tylko najpierw trzeba tam się zakwalifikować. A na to jest coraz mniej czasu
biegam ultra i w górach 

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Ja bym nawet nieco rozszerzył: nie sprzyja to biciu życiówek. "Biały Szost" pewnie nie pobiegnie 2:07, ale też "Czarny Kipchoge" (o ile wystartuje) pewnie nie pobiegnie 2:00-2:01.Pączek pisze:Na igrzyskach to się raczej na miejsce biegnie a nie na życiówkę. Poza tym termin igrzysk, które z powodu nazywa "Letnie" są latem i Tokio gdzie prawie na pewno będzie gorąco nie sprzyjają bieganiu 2:07 u białych Europejczyków.
biegam ultra i w górach 

- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Jak to ludzie burzą się i dyktują co ma pobiec Heniu nie słuchając ,że marzył o Londynie aby tam mocno pobiec.
Ciekawe na jakiej podstawie ludzie nadają sobie prawo by komuś odbierać marzenia lub mówić jakie marzenia ma mieć.
Mnie natomiast jako ,że wsłuchuję się w słowa Henia wiadomo z jednej strony żal braku wyniku sub2:10 (ale tutaj sprawa z pachwiną już wszystko rozwiała) to przede wszystkim miło, że Heniu podzielił się właśnie tym, że miał marzenie pobiec mocno w elicie w Londynie. I to cenię. Jako ,że biegłem w Londynie lata temu pamiętam jak piękny jest to maraton, jakie wyjątkowe emocje towarzyszą na starcie i na trasie. A pamiętając ,że nasza wspaniała Małgorzata Sobańska wygrała w Londynie tym bardziej jak w przypadku Henia marzyłoby się tam wspaniale pobiec !
Ciekawe na jakiej podstawie ludzie nadają sobie prawo by komuś odbierać marzenia lub mówić jakie marzenia ma mieć.
Mnie natomiast jako ,że wsłuchuję się w słowa Henia wiadomo z jednej strony żal braku wyniku sub2:10 (ale tutaj sprawa z pachwiną już wszystko rozwiała) to przede wszystkim miło, że Heniu podzielił się właśnie tym, że miał marzenie pobiec mocno w elicie w Londynie. I to cenię. Jako ,że biegłem w Londynie lata temu pamiętam jak piękny jest to maraton, jakie wyjątkowe emocje towarzyszą na starcie i na trasie. A pamiętając ,że nasza wspaniała Małgorzata Sobańska wygrała w Londynie tym bardziej jak w przypadku Henia marzyłoby się tam wspaniale pobiec !

[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Bardzo dobra rozmowa.
Szczerze, szkoda, że takiej nie było przed maratonem. W sensie, że nie znaliśmy zamierzeń HS.
Nie chodzi mi o buńczuczne - "Poprawię własny rekord polski!", ale "Jestem dobrze przygotowany. Po ostatnich tygodniach treningu wiem, że jestem gotowy na wynik poniżej 2:10. I to jest mój plan minimum. Jeśli wszystko będzie się dobrze układało (grupa, pogoda itd), to mam nadzieję pobiec w okolicy PB."
Szczerze, szkoda, że takiej nie było przed maratonem. W sensie, że nie znaliśmy zamierzeń HS.
Nie chodzi mi o buńczuczne - "Poprawię własny rekord polski!", ale "Jestem dobrze przygotowany. Po ostatnich tygodniach treningu wiem, że jestem gotowy na wynik poniżej 2:10. I to jest mój plan minimum. Jeśli wszystko będzie się dobrze układało (grupa, pogoda itd), to mam nadzieję pobiec w okolicy PB."
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Keri, 1000% poparcia, zresztą mniej więcej to samo pisałem wcześniej. A rozmowa super, brawo Heniu!
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Ale przecież tak to u nas od lat wygląda. Nastolatkowie, bieżnia, biegi średnie, szybkość i potem albo urdzi się z tego 800 metrowiec senior albo nic. Mimo zapasu prędkości, o którym mowa tak często w tym watku nic nie wynika w perspektywie wychowania długasa. Dzieciaki najpierw mają trening ze sprinterami,a potem sprawność , siła, płoteczki, przebieżki, itd. i dalej żaden wybitny długas z tego nie może wyrosnąć. Bo to nie o zapas prędkości chodzi ale o bazę aerobową, której nie wyrabiamy w ten sposób. U nas dopiero 15-17 latek zaczyna tłuc kilometry i to zazwyczaj w dość szybkim tempie, żeby nie "zabić" szybkości. Canova zdaje się zwracał na to uwagę w kontekście USA. W tym wieku kenijski nastolatek ma już w nogach tysiące luźnych kilometrów i może zacząć trening specjalistyczny, może łapać szybkość. U nas zaczyna budować dopiero silnik tlenowy. Za to skipy i płoteczki trzaska aż miło. Ale nic z tego nie wynika. Nie rozumiem więc tego biadolenia o braku zapasu prędkości. Prędkość w kontekście dychy czy piątki to odpowiednio rozbudowany silnik tlenowy, przesunięty próg beztlenowy i wcale niekoniecznie wysokie VO2max. Nie wiem, co to ma wspólnego z szybkością.kubawisniewski1 pisze:
Proces (bo o czas tu przede wszystkim chodzi) musi skupić się na młodych zawodnikach i powinni zaczynać mimo wszystko od "kariery na bieżni" (wiek 16-19 lat). Nie dlatego, że to takie cudowne panaceum na szybkość, ale to bardzo dobra "kontrolowana" przestrzeń na eksperymenty treningowe, można tam łatwiej kształtować pewne cechy i zdobywać umiejętności. Z tam wyłowionych, z predyspozycjami, może i talentem, młodych ludzi trzeba wybrać grupę zdeterminowanych lub tej determinacji już nauczonych (wiek 19-22), w paru ośrodkach ich skupić i objąć opieką profesjonalistów również zdeterminowanych i wierzących w proces, a nie punkty do klasyfikacji wojewódzkiej czy medale za juniora.
.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 718
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 2:47:03
Głupie pytanie: a "rozbudowany silnik tlenowy" się nie wiąże z wysokim VO2max?brujeria pisze:Prędkość w kontekście dychy czy piątki to odpowiednio rozbudowany silnik tlenowy, przesunięty próg beztlenowy i wcale niekoniecznie wysokie VO2max. Nie wiem, co to ma wspólnego z szybkością.
10k: 35:42 | M: 2:47:03
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1977
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Vo2MAX i silnik tlenowy to nie to samo. Na dole wstawiam linka do silnika tlenowego.
10L przemysłowy silnik tlenowy PSA
http://m.polish.ozonegeneratorsupplier. ... able.html?
10L przemysłowy silnik tlenowy PSA
http://m.polish.ozonegeneratorsupplier. ... able.html?
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Bezsporne jest, że powyżej określonej ilości kilometrów tygodniowo nie osiągniemy poprawy w VO2max. Praktyka jednak pokazuje, że zawodnik mimo osiągnięcia przez trening swojego maksymalnego potncjału genetycznego w zakresie VO2max nadal poprawia się przez trening tlenowy, tj. nadal objętość jest efektywnym bodźcem , co do przesuwania progu tlenowego i beztlenowego. Innymi słowy, zawodnik mimo nie zwiększania swego VO2max, poprawia się przez kolejne lata biegając coraz szybciej na tych samych tętnach, pozostając dłużej w tlenie. Zwiększa silnik tlenowy nie zwiększając VO2max.dziki_rysio_997 pisze:Głupie pytanie: a "rozbudowany silnik tlenowy" się nie wiąże z wysokim VO2max?brujeria pisze:Prędkość w kontekście dychy czy piątki to odpowiednio rozbudowany silnik tlenowy, przesunięty próg beztlenowy i wcale niekoniecznie wysokie VO2max. Nie wiem, co to ma wspólnego z szybkością.
Tak więc poprawa szybkości nie powinna polegać na "mechanicznym" nauczeniu zawodnika podnoszenia wyżej kolan,czy wydłużania kroku metodami zaczerpniętymi ze sprintu (a tego uczy właśnie polski trening z bieżni) , czy też "szybszego" biegania poprzez bycie szybszym na "tysiaka", a więc z istotnym udziałem przemian beztlenowych. Ów zapas szybkości należy wyrobić poprzez zwiększenie silnika tlenowego i osiągnięcia luzu na wyższych prędkościach. Tego nie da się zrobić rozpoczynając pracę wysokobjętościową dopiero z 15 latkiem.
btw gdyby VO2max był tak istotny w bieganiu maratonu (praca tlenowa niemal w całości), to mógłbyś się do niego przygotować samymi interwałami "tlenowymi" poprawiającymi przecież najlepiej ten parametr. Spróbuj.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13166
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Powiedz to Chabowskiemu. Silnik tlenowy to słowo wytrych. Jego zwolennicy uznają, że dzięki niemu można poprawić wszystkie bolączki.brujeria pisze:zapas szybkości należy wyrobić poprzez zwiększenie silnika tlenowego i osiągnięcia luzu na wyższych prędkościach.
- ragozd
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 624
- Rejestracja: 23 paź 2015, 00:35
- Życiówka na 10k: 34:57
- Życiówka w maratonie: 2:45:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jest dziewczynka pod Warszawą, która wyłamuje się z tego schematu. teraz wyniki ma, można obserwować, co będzie dalejbrujeria pisze:
Ale przecież tak to u nas od lat wygląda. Nastolatkowie, bieżnia, biegi średnie, szybkość i potem albo urdzi się z tego 800 metrowiec senior albo nic. Mimo zapasu prędkości, o którym mowa tak często w tym watku nic nie wynika w perspektywie wychowania długasa. Dzieciaki najpierw mają trening ze sprinterami,a potem sprawność , siła, płoteczki, przebieżki, itd. i dalej żaden wybitny długas z tego nie może wyrosnąć.
www.facebook.com/WarszawskiScyzoryk - mistrz Polski i vicemistrz dzielnicy 
M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28

M45 PB: 5km 17:10, 10km 34:57 HM 1:16:34 M 2:45:28