Komentarz do artykułu Topka i Wiącek mistrzami Polski na 5000 m

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4439
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Żeś poopisywał, że i tak nic nie rozumiem.
Pytam co biegał, bo ciekawi mnie skąd ta opinia, że stać go na 13:50, czy to wynika z treningu, czy pobożne życzenia.
Do piątki 80 km, to będę się upierał, że dość skromnie.

A, i co Ty chcesz od tego kalkulatora?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jest zbyt optymistyczny, a co za tym idzie tempa startowe za mocne. Analizowałem to jakieś pół roku temu i nie pamiętam już dokładnie. Bazą jest kalkulator Danielsa. On najlepiej oddaje realia poziomu 14 minut (zresztą poziom 20 minut też jest ok i można się nim sugerować). Predykcja wyniku była i jest oparta na dyspozycji treningowej. Zeszłoroczne ciągłe były po 3:15. Treningów szybkościowych w życiu by nie zrealizował wówczas na tych tempach, bo nie miał takiej sztywności. Ale to jak krew w piach. Przychodzi start i znika sztywność. Dlatego cokolwiek by nie robił, to skończy na 14:30. A wysoki kilometraż robi za nas ten co na festynach nie lubi startować.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4439
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Łorety, nie wiem jak to możliwe ale wyświetlało mi się bez cyferek tylko litery, znaczy jakieś dziwne kombinacje. :wrr: No teraz widzę więcej.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4439
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Jest zbyt optymistyczny, a co za tym idzie tempa startowe za mocne. Analizowałem to jakieś pół roku temu i nie pamiętam już dokładnie. Bazą jest kalkulator Danielsa. On najlepiej oddaje realia poziomu 14 minut (zresztą poziom 20 minut też jest ok i można się nim sugerować). Predykcja wyniku była i jest oparta na dyspozycji treningowej. Zeszłoroczne ciągłe były po 3:15. Treningów szybkościowych w życiu by nie zrealizował wówczas na tych tempach, bo nie miał takiej sztywności. Ale to jak krew w piach. Przychodzi start i znika sztywność. Dlatego cokolwiek by nie robił, to skończy na 14:30. A wysoki kilometraż robi za nas ten co na festynach nie lubi startować.
A dupa tam, nie jest optymistyczny.
Jak wół z tego kalkulatora na 14:00 osiemsetki wychodzą po 2:08.
A festyniarz to ktoś inny.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tak jak ty stawiasz na większy kilometraż, tak ja stawiam na większą sztywność tkankową. Jak ciągłe będziemy biegać szybciej niż zawody, to zrobi się absurdalnie. Już jest zastanawiająco, bo 3:02 jest dokładnie tempem z Goleniowa.

Jeżeli na treningach biegasz ze sztywności, to z automatu przestajesz pracować klasycznie mięśniowo. Najciekawsze rzeczy dzieją się dzień po starcie i w kolejnych dniach. Jeśli zawody wyszły ruchowo ok, to na drugi dzień jesteś gotowy na akcent, a nawet na start. Przynajmniej mentalnie. Jeżeli jednak na zawodach sztywność znikła, to dzień po starcie ciało jest skatowane i tylko leżeć. Tak właśnie było wczoraj.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13770
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze: A dupa tam, nie jest optymistyczny.
Jak wół z tego kalkulatora na 14:00 osiemsetki wychodzą po 2:08.
Yacool nie lubi kilometrów.
Te 2:08/800 musi już na luźno biegać, jak chce myśleć o 14:10. Nie tylko 3x.
Ostatnio zmieniony 28 cze 2021, 15:06 przez Rolli, łącznie zmieniany 1 raz.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13770
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze: Jeżeli na treningach biegasz ze sztywności, to z automatu przestajesz pracować klasycznie mięśniowo. Najciekawsze rzeczy dzieją się dzień po starcie i w kolejnych dniach. Jeśli zawody wyszły ruchowo ok, to na drugi dzień jesteś gotowy na akcent, a nawet na start. Przynajmniej mentalnie. Jeżeli jednak na zawodach sztywność znikła, to dzień po starcie ciało jest skatowane i tylko leżeć. Tak właśnie było wczoraj.
Alez to u każdego tak jest, kto wychodzi z poziomu sub16, i nie widzę tu żadnej sensacji.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tyle, że my nie wychodzimy z poziomu sub 16. No chyba, że 14:30 to też sub 16, ale wtedy trudno o jakiekolwiek wnioski.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4439
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Że ja na duży kilometraż? Nie wydaje mi się.
Pomiędzy 80 km a 160 km na roztrenowaniu jest spora przestrzeń.
A trening robiliście pod góra trójkę i pewnie 8:24 by wycisnął.
Zresztą nie wiem, nie znam się.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13770
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Tyle, że my nie wychodzimy z poziomu sub 16. No chyba, że 14:30 to też sub 16, ale wtedy trudno o jakiekolwiek wnioski.
Tu nie o to mi chodziło.
Kazdy zawodnik pobiegnie 2 akcenty dzien po dniu (te sub16 jest taka przykładową granica dla amatorów) To tez sie trenuje. Nawet niekiedy 3x, jeżeli sa planowane mistrzostwa, gdzie sie biegnie kwalifikacje, pol- i finały. Jeżeli jednak ktoś biegnie 5000m gdzie ostatnie 2km walczy o przetrwanie i pobiegnie na koniec o 20s za wolno, ten nie pozbiera sie przez 4-5 najbliższych dni.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13770
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze:Że ja na duży kilometraż? Nie wydaje mi się.
Pomiędzy 80 km a 160 km na roztrenowaniu jest spora przestrzeń.
A trening robiliście pod góra trójkę i pewnie 8:24 by wycisnął.
Zresztą nie wiem, nie znam się.
Ja tez bym dołożył trochę kilometrów. Ale ja sie nie znam.

Chyba zawalamy temat.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13340
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

8:24 zrobił miesiąc temu na Żylewiczu z kawałkiem tartanu w oku. Tak pechowo wyszło, a w zasadzie weszło. I wtedy podobała mi się jego postawa. Był wkurwiony, nabuzowany i chciał powtórzyć na drugi dzień.

Rolli, ale to nie jest problem ostatnich dwóch kilometrów, tylko od początku była strata średnio po 2s na koło.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4439
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: Chyba zawalamy temat.
No co Ty, może zajrzy tu Pan Głogowski, po co ma się po jakiś amerykańskich stronach włóczyć.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4439
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

yacool pisze:8:24 zrobił miesiąc temu na Żylewiczu
Nosz k... to jakim cudem miał pobiec teraz 2 km więcej tym samym tempem?
No yacool proszę Cię, pan ksiądz Heller powiedział, że Ci co nie rozumieli matematyki już nie żyją , czy jakoś tak. Tak, że radzę zrozumieć.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4945
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Może chlopakowi faktycznie głowa siada.
Jacek może niech Seba solo te 5km jebnie w towarzystwie światełek? Zrobi, uwierzy i powtórzy na zawodach
ODPOWIEDZ