Komentarz do artykułu Londyn 2018: Mary Keitany zaatakuje Rekord Świata Pauli Radcliffe z męskimi pacemarekami
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2728
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Mo już odstaje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4894
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Jaka jest kasa za pierwsze miejsce?
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
The winners of the men and women's elites will both pick up $55,000 for crossing the line first.Siedlak1975 pisze:Jaka jest kasa za pierwsze miejsce?
Second place in each receives $30,000, third gets $22,500, fourth $15,000.
Overall there is $156,500 on offer, with $1,000 up for grabs for 12th place.
A further $100,000 will be awarded to any runner in the men's race who runs a sub-2:05:00 time, and to any runner who bests 2:18:00 in the women's race.
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4894
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
35km a Kipchoge wyglada jak by przed chwilą wystartował. 

viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4894
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
W jakich butach on biegnie?
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Całkiem możliwe, że rekord Kimetto jest tym ostatnim z tzw. radosnej twórczości, gdzie wszystko zagrało samo, a tylko się wydawało, że zostało zaplanowane.
Teraz już na spokojnie przeanalizuję sobie Faraha, bo on jest tutaj najciekawszą postacią że względu na przebranżowienie się i pełen fokus na maratonie. 2:06, robiło wrażenie dekadę temu. Teraz średnie tempo w okolicy 3:00 utrzymują nołnejmy. Najwyraźniej te 3"/km szybciej jest wciąż nie do ogarnięcia.
Teraz już na spokojnie przeanalizuję sobie Faraha, bo on jest tutaj najciekawszą postacią że względu na przebranżowienie się i pełen fokus na maratonie. 2:06, robiło wrażenie dekadę temu. Teraz średnie tempo w okolicy 3:00 utrzymują nołnejmy. Najwyraźniej te 3"/km szybciej jest wciąż nie do ogarnięcia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4894
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Yacool biegł może w Londynie twój niebieski Keniol?
Mnie się Farah wczoraj podobał. Super powalczył
Mnie się Farah wczoraj podobał. Super powalczył
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie wiem, ale wątpię. Tu chyba już trzeba mieć dobrego menedżera, żeby być wciągniętym na listę.
-
- Wyga
- Posty: 141
- Rejestracja: 10 cze 2012, 08:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wg mnie Farah zapreznetował sie znakomicie jak na to, że to pierwszy maraton do ktorego przygotowywał sie stricte pod te 42km z hakiem. Wynik nie jest do konca odzwierciedleniem jego mozliwosci z uwagi na chociazby pogode czy pierwsze 5km w 13;48. Sam fakt ze zdetronizował wielkie gwiazdy maratonu takie jak Bekele, Kirui, Wanjiru, swiadczy wg mnie o tym, iż jest w stanie łamac w przyszlosci te 2;04 przy odpowiednim biegu. Oczywiscie do Kipchgoe wciąż mu baaardzo daleko, ale Eliud jest absolutnie fenomenalny i prawdopodobnie nie bylo lepszego maratonczyka w dziejach (imo).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2241
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Szkoda, wczoraj mi w łeb dogrzało zdrowo. Zegarek pokazał 29 stopni ale na tym nie można bazować. Dzisiaj już normalny Londyn w kwietniu, 12-14 stopni i wiaterek.