Piotr Łobodziński pisze:Co widać na zdjęciach z Bydgoszczy Mierzejewska biegła z "CIOLEK" na numerze. Może nazwisko męża nie mieściło się po prostu:)
Nurtuje mnie jedno. Kto podjął decyzję o odśnieżaniu trasy w konsekwencji czego powstało błoto, dla kibiców również? Co byłoby złego w bieganiu po śniegu. I nikt nie przekona mnie do jakichś bzdurnych względów bezpieczeństwa.
Kolejna kwestia: Reebok czy 4F. Kto jest w końcu sponsorem technicznym PZLA?
I jeszcze marne tłumaczenie Kowalskiej, która nie podała powodu słabego występu. 2 tygodnie temu również w ciężkich warunkach pobiegła o 15s szybciej niż Ciołek. Teraz straciła do niej 32s. Więc jakieś tłumaczenie o zejściu z kilometrażu nie mają sensu. No chyba, że inne nasze reprezentantki podczas zgrupowania w Brzozie zrobiły taki progres:(
Z odśnieżaniem, to nie jest to takie oczywiste, na połwce trasy oddalonej od mety nie było odśnieżone dookoła trasy biegu i śnieg gdzieniegdzie był po kostkę (gdzie indziej, tam gdzie za wąsko odśnieżyli, po kolana bo to co zepchneli z trasy stworzyło swojego rodzaju bandę i nie pozwalało podejść bliżej do tasiemek) i też komfortowo nie było; Wiadomo, że najlepszym punktem obserwacyjnym jest duże wzniesienie i tam można by stworzyć jakieś tymczasowe schodki, szczególnie przy śniegu i błocie (mi to tak bardzo nie przeszkadzało, ale widziałem babeczke co utkneła i nie mogła ani w górę ani w dół za bardzo się ruszyć i dopiero mąż jakś ją ściągnął)
Jeżeli chodzi o Kowalską to mam wrażenie, że za szybko ruszyła i ją ścieło i poźniejsze okrążenia były zdedcydowanie wolniejsze niż gdyby zaczeła zachowawczo; Ciołek wręcz przeciwnie -wygrała nad Kowalską lepszą taktyką biegu