Komentarz do artykułu RunningPerformance - nowa firma na rynku usług treningowych
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
mam wrażenie, że czasami nie możemy uwolnić się od takiego, moim zdaniem archaicznego, myślenia, że jeżeli ktoś na czymś zarabia to nie może to być jego pasją, traci wiarygodność itd.
podobnie jest z kościołem - na zachodzie nie tylko protestanckie zbory ale również katolickie parafie to instytucje, które są zarządzane jak przedsiębiorstwo i które zarabiają na siebie - dzięki temu dach nie przecieka, dzieciaki mają miejsce gdzie mogą przyjść zamiast wysiadywać na ławce pod blokiem, a pastor czy proboszcz nie może się wozić nowym luksusowym samochodem bo ma nad sobą radę złożoną z członków danej społeczności, która dba o to, by pieniądze były wydawane w rozsądny sposób. oczywiście taki model nie ma żadnego wpływu na kwestie stricte duchowe...
podobnie w sporcie - marketing, promocja, efektywne zarządzanie, to nie "zło" niszczące czystego ducha amatorskiego sportu ale konieczność i rozsądek - jeżeli taki Krzysiek chce się rozwijać, dokształcać, stawać się coraz lepszym trenerem, to jest to wielka inwestycja - nie tylko czasu, energii i serca, ale również pieniędzy. a te trzeba zarobić - dlaczego więc nie zarobić na tym na czym zna się najlepiej?
konieczność utrzymania się z pasji oznacza konieczność "bycia dobrym", utrzymania wysokiego poziomu.
i jeszcze jedna rzecz - właśnie dzięki temu, że ma się zapewniony materialny byt można się podejmować bezinteresownego i nieodpłatnego działania...
podobnie jest z kościołem - na zachodzie nie tylko protestanckie zbory ale również katolickie parafie to instytucje, które są zarządzane jak przedsiębiorstwo i które zarabiają na siebie - dzięki temu dach nie przecieka, dzieciaki mają miejsce gdzie mogą przyjść zamiast wysiadywać na ławce pod blokiem, a pastor czy proboszcz nie może się wozić nowym luksusowym samochodem bo ma nad sobą radę złożoną z członków danej społeczności, która dba o to, by pieniądze były wydawane w rozsądny sposób. oczywiście taki model nie ma żadnego wpływu na kwestie stricte duchowe...
podobnie w sporcie - marketing, promocja, efektywne zarządzanie, to nie "zło" niszczące czystego ducha amatorskiego sportu ale konieczność i rozsądek - jeżeli taki Krzysiek chce się rozwijać, dokształcać, stawać się coraz lepszym trenerem, to jest to wielka inwestycja - nie tylko czasu, energii i serca, ale również pieniędzy. a te trzeba zarobić - dlaczego więc nie zarobić na tym na czym zna się najlepiej?
konieczność utrzymania się z pasji oznacza konieczność "bycia dobrym", utrzymania wysokiego poziomu.
i jeszcze jedna rzecz - właśnie dzięki temu, że ma się zapewniony materialny byt można się podejmować bezinteresownego i nieodpłatnego działania...
-
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 04 cze 2009, 16:25
Ja nie odmawiam Krzysztofowi ani kompetencji, ani prawa do zarabiania pieniędzy na biegaczach amatorach.
Jednak jeśli zdolni trenerzy będą zajmowali się prowadzeniem zawodników biegających maraton w 4 godziny, to kto wyłowi z tłumu takiego Chabowskiego czy Kszczota, kto doprowadzi ich do takiego poziomu na jakim są teraz ? Wydaje mi się, że pakujemy trenerską wiedzę i energię nie tam gdzie trzeba.
Jednak jeśli zdolni trenerzy będą zajmowali się prowadzeniem zawodników biegających maraton w 4 godziny, to kto wyłowi z tłumu takiego Chabowskiego czy Kszczota, kto doprowadzi ich do takiego poziomu na jakim są teraz ? Wydaje mi się, że pakujemy trenerską wiedzę i energię nie tam gdzie trzeba.
Kto nie był buntownikiem za młodu ten będzie świnią na starość.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 320
- Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Luboń
Nie widzę nic złego w zarabianiu na szkoleniu innych. Zdecydowanie powinno być takich firm więcej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ale to nie jest wina Krzysztofa! Gdybyśmy mieli system, który zapewniał by godne życie trenerom młodzieży i jakieś minimum wsparcia ich podopiecznym, to można by ewentualnie mieć pretensje, że ktoś wybrał trenowanie amatorów. W naszej rzeczywistości takie pretensje po prostu nie mają sensu. Jeśli wymagać od kogoś ascetycznego życia w służbie bliźniemu, to najlepiej wskazać mu drogę własnym przykładem. Inaczej tego typu pretensje brzmią bardzo mało wiarygodnie.kitler pisze:Jednak jeśli zdolni trenerzy będą zajmowali się prowadzeniem zawodników biegających maraton w 4 godziny, to kto wyłowi z tłumu takiego Chabowskiego czy Kszczota, kto doprowadzi ich do takiego poziomu na jakim są teraz ? Wydaje mi się, że pakujemy trenerską wiedzę i energię nie tam gdzie trzeba.
Żeby wyłowić z tłumu "takiego Chabowskiego czy Kszczota" potrzebny jest dobrze zorganizowany system, nie kilku trenerów działających non-profit. Myślę że największą, jeśli nie jedyną, obecnie szansą dla polskiej LA jest właśnie sport masowy: coraz więcej ludzi biega więc i coraz więcej ludzi interesuje się bieganiem. Może się to kiedyś przełoży na większe zainteresowanie mediów lekką atletyką, a później na większe zaangażowanie sponsorów. Warunkiem koniecznym jest jednak zbudowanie przez PZLA (albo kogoś innego) skutecznego systemu szkolenia i poszukiwania talentów. Bez tego można zmarnować każde pieniądze.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2264
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Kitler, jak rozumiem, chesz być doradcą biznesowym Krzysztofa i wiesz lepiej od niego co powinno być jego misją i generalnie, co powinien robić w swoim życiu. Wpisuję Cię w panteon "specuf" co to lepiej wiedzą co lepsze w życiu dla innych.
Od wczoraj zastanawiam się o co chodzi w tej dyskusji.
1. Czy chodzi o to, że Krzysztof założył firmę i zapragną świadczyć usługi wykorzystując pojawiający się popyt na usługi trenerskie dla amatorów ? To by jednak było bardzo głupie. Każdy ma prawo w dowolny sposób modelować własne życie w oparciu o posiadane kwalifikacje. Czy to był dobry pomysł czy zły to akurat zweryfikuje rynek. Nadmierna troska o los Krzyśka w biznesie trąca lekko zwykłą obłudą. Bez wątpienia, pracując z licznymi grupami biegaczy ma doświadczenie praktyczne i formalne wyniesione z uczelni.
2. Czy chodzi o to, że pojawił się na portalu artykuł reklamujący pomysł biznesowy Krzysztofa ? To by było jednak bardzo głupie. Portal posiada swojego właściciela który ma wyłączne prawo decydować o tym co się umieszcza na portalu i w jakiej konwencji. Obruszanie się na to jest tak naprawdę nieporadną próbą mieszania się z kolei w biznes portalu. Jest rzeczą oczywistą, że Krzysztof współpracuje od dawna z portalem i w tym przypadku mamy do czynienia ze zmaterializowaniem swego rodzaju wymiany usług. Czasem Krzysztof dla portalu, czasem portal dla Krzysztofa.
Tak naprawdę tematem do dyskusji jest zalew na rynku tego typu ofert, specialistów od biegania, którym udało się pokonać dwa maratony poniżej 3 godzin i na tej podstawie, podjęli dramatyczną społecznie decyzję o tym, że zostaną trenerami/doradcami biegaczy amatorów. To jednak też zweryfikuje rynek.
Od wczoraj zastanawiam się o co chodzi w tej dyskusji.
1. Czy chodzi o to, że Krzysztof założył firmę i zapragną świadczyć usługi wykorzystując pojawiający się popyt na usługi trenerskie dla amatorów ? To by jednak było bardzo głupie. Każdy ma prawo w dowolny sposób modelować własne życie w oparciu o posiadane kwalifikacje. Czy to był dobry pomysł czy zły to akurat zweryfikuje rynek. Nadmierna troska o los Krzyśka w biznesie trąca lekko zwykłą obłudą. Bez wątpienia, pracując z licznymi grupami biegaczy ma doświadczenie praktyczne i formalne wyniesione z uczelni.
2. Czy chodzi o to, że pojawił się na portalu artykuł reklamujący pomysł biznesowy Krzysztofa ? To by było jednak bardzo głupie. Portal posiada swojego właściciela który ma wyłączne prawo decydować o tym co się umieszcza na portalu i w jakiej konwencji. Obruszanie się na to jest tak naprawdę nieporadną próbą mieszania się z kolei w biznes portalu. Jest rzeczą oczywistą, że Krzysztof współpracuje od dawna z portalem i w tym przypadku mamy do czynienia ze zmaterializowaniem swego rodzaju wymiany usług. Czasem Krzysztof dla portalu, czasem portal dla Krzysztofa.
Tak naprawdę tematem do dyskusji jest zalew na rynku tego typu ofert, specialistów od biegania, którym udało się pokonać dwa maratony poniżej 3 godzin i na tej podstawie, podjęli dramatyczną społecznie decyzję o tym, że zostaną trenerami/doradcami biegaczy amatorów. To jednak też zweryfikuje rynek.
-
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 04 cze 2009, 16:25
Zgadzam się z Tobą, tylko ktoś ten system musi zbudować, tylko że dzieje się tak jakoś dziwnie w tym kraju. Piotrek Haczek kiedyś wieszał psy na PZLA a teraz jest jego częściąKangoor5 pisze:Żeby wyłowić z tłumu "takiego Chabowskiego czy Kszczota" potrzebny jest dobrze zorganizowany system, nie kilku trenerów działających non-profit.
Akurat na tym "biznesie" słabo się znam, zajmuję się zawodowo informatyką, a lekką hobbystycznie. Wiem, też, że jakby ktoś chciał na mnie zrobić kilkanaście lat temu biznes to nie wszedłbym do tego sportu. Swoje głębokie przemyślenia o "spacach" możesz sobie w buty wsadzić będziesz wyższy.Ryszard N. pisze:Kitler, jak rozumiem, chesz być doradcą biznesowym Krzysztofa i wiesz lepiej od niego co powinno być jego misją i generalnie, co powinien robić w swoim życiu. Wpisuję Cię w panteon "specuf" co to lepiej wiedzą co lepsze w życiu dla innych.
Zdolnych lekkoatletów, biegaczy czy w ogóle sportowców wyłapuje się często ze społecznego marginesu, dlatego bardziej cenię trenerów pasjonatów czy nawet wuefistów czy zwykłych społeczników którzy się na sporcie znają niż biznesmenów pozwalających mi łaskawie biegać u ich boku za 50zł za godzinę. Taki sam stosunek mam do organizatorów biegów którzy zbierają haracze (kiedyś to było wpisowe) za udział w biegach.
Ze sportowym, idę się poruszać bo pogoda piękna
Kto nie był buntownikiem za młodu ten będzie świnią na starość.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2264
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Kitler, uspakajam Cię, po licznych konsultacjach z establishmentem portalu ustalono, że osoby wchodzące na strony tego portalu nie mają obowiązku przymusowo korzystać z oferty Krzyśka.
Jeżeli zaś chodzi o biegi i tzw haracz pobierany przez organizatorów, to mam złe wieści. Otóż w tym obszarze też następuję komercjalizacja. Bardzo boleję nad tym, że nie będziesz mógł sobie pobiegać za pięć złociszy ale podaż frajerów którzy chcieli by poświęcić kilka miesięcy ze swojego życia po to abyś Ty i Tobie podobni mogli za darmochę pobiegać, dramatycznie spada.
Powracając do koncepcji wyboru "co w życiu powinni robić inni", uważam, że Twoje miejsce jest w Dolinie Krzemowej a nie grzanie krzesła nad Wisłą.
Ja też idę pobiegać,...
Jeżeli zaś chodzi o biegi i tzw haracz pobierany przez organizatorów, to mam złe wieści. Otóż w tym obszarze też następuję komercjalizacja. Bardzo boleję nad tym, że nie będziesz mógł sobie pobiegać za pięć złociszy ale podaż frajerów którzy chcieli by poświęcić kilka miesięcy ze swojego życia po to abyś Ty i Tobie podobni mogli za darmochę pobiegać, dramatycznie spada.
Powracając do koncepcji wyboru "co w życiu powinni robić inni", uważam, że Twoje miejsce jest w Dolinie Krzemowej a nie grzanie krzesła nad Wisłą.
Ja też idę pobiegać,...
- Ulaa
- Stary Wyga
- Posty: 197
- Rejestracja: 05 lis 2008, 13:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ale Krzysiek tym się też zajmuje, wynajduje w szkole zdolną młodzież, choć to najmniej spektakularna część działania, bo niestety z 10 dzieci które zaczynają bieganie, w dzisiejszych czasach (komputery, telewizja, inne alternatywne sporty, pomysły rodziców) nie jest łatwo utrzymać choćby jedno, aby nadal biegało przez kolejne lata.kitler pisze:Jednak jeśli zdolni trenerzy będą zajmowali się prowadzeniem zawodników biegających maraton w 4 godziny, to kto wyłowi z tłumu takiego Chabowskiego czy Kszczota, kto doprowadzi ich do takiego poziomu na jakim są teraz ? Wydaje mi się, że pakujemy trenerską wiedzę i energię nie tam gdzie trzeba.
To fajnie, bo Krzysiek jest też wuefistą, co do jego pasji to nie mam wątpliwości.kitler pisze:dlatego bardziej cenię trenerów pasjonatów czy nawet wuefistów
-
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 04 cze 2009, 16:25
Dziękuję ULAA za całą wypowiedź. Szkoda, że o takiej działalności Krzyśka się nie pisze na tym portalu - swoją drogą DLACZEGO ? Chętnie poczytałbym o ludziach którzy pracują gdzieś "na dole" z młodzieżą.
Wyobraź sobie, że takich jak to nazywasz "frajerów" jest dużo, też czasami zdarza mi się być "frajerem" i przy takiej organizacji pracować. I nie martw się jest nas jeszcze trochę i lekkiej i w biegach na orientację. Tupanie po centrach miast nagle stało się drogie, ale są biegi perełki gdzie ludzie jeszcze nie powariowali. Zapraszam chociażby do Głuchołaz na jesieńRyszard N. pisze:Jeżeli zaś chodzi o biegi i tzw haracz pobierany przez organizatorów, to mam złe wieści. Otóż w tym obszarze też następuję komercjalizacja. Bardzo boleję nad tym, że nie będziesz mógł sobie pobiegać za pięć złociszy ale podaż frajerów którzy chcieli by poświęcić kilka miesięcy ze swojego życia po to abyś Ty i Tobie podobni mogli za darmochę pobiegać, dramatycznie spada.
Nie jestem do końca przekonany czy Dolina Krzemowa to odpowiednie miejsce dla mnie, ale nie wykluczam, że się tam kiedyś znajdę - czemu nie.Ryszard N. pisze:Powracając do koncepcji wyboru "co w życiu powinni robić inni", uważam, że Twoje miejsce jest w Dolinie Krzemowej a nie grzanie krzesła nad Wisłą.
Kto nie był buntownikiem za młodu ten będzie świnią na starość.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Pisaliśmy kiedyś (np: http://www.bieganie.pl/?cat=67&id=1056&show=1, było jeszcze kilka takich artykułów o innych pasjonatach ale teraz tak od razu nie znajdę).kitler pisze:Dziękuję ULAA za całą wypowiedź. Szkoda, że o takiej działalności Krzyśka się nie pisze na tym portalu - swoją drogą DLACZEGO ? Chętnie poczytałbym o ludziach którzy pracują gdzieś "na dole" z młodzieżą.
- DOM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2101
- Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
- Życiówka na 10k: 34:27
- Życiówka w maratonie: 2:36:045
- Lokalizacja: Warszawa
Ja odnośnie starej prawdy, że to nie najlepsi zawodnicy są najlepszymi trenerami...
Trzeba umieć pracować z młodzieżą. W dzisiejszych czasach to naprawdę wyzwanie.
Trzeba umieć pracować z dorosłymi - to też niełatwa sprawa, bo często trenerzy z przeszłością zawodową zapominają, że mają do czynienia z amatorami. Są mało elastyczni.
A przecież bieganie amatorskie ma przede wszystkim podnosić jakość naszego życia...
A zarabianie pieniędzy? Jak najbardzie TAK. I rzeczywiście rynek zweryfikuje, kto będzie na tym zarabiał, a kto szybko pożegna się z rolą trenera.
Dla porównania - w Warszawie w Holmes Place godzina z trenerem personalnym kosztuje 200 PLN. A zainteresowanie jest.
Powiecie, że to wyzysk? Przecież nikt tych ludzi nie zmusza do płacenia.
Jest popyt - jest biznes.
I jeszcze jedno - jak się za coś płaci, to się to bardziej szanuje
Krzysiek na pewno będzie miał wielu klientów.
Trzeba umieć pracować z młodzieżą. W dzisiejszych czasach to naprawdę wyzwanie.
Trzeba umieć pracować z dorosłymi - to też niełatwa sprawa, bo często trenerzy z przeszłością zawodową zapominają, że mają do czynienia z amatorami. Są mało elastyczni.
A przecież bieganie amatorskie ma przede wszystkim podnosić jakość naszego życia...
A zarabianie pieniędzy? Jak najbardzie TAK. I rzeczywiście rynek zweryfikuje, kto będzie na tym zarabiał, a kto szybko pożegna się z rolą trenera.
Dla porównania - w Warszawie w Holmes Place godzina z trenerem personalnym kosztuje 200 PLN. A zainteresowanie jest.
Powiecie, że to wyzysk? Przecież nikt tych ludzi nie zmusza do płacenia.
Jest popyt - jest biznes.
I jeszcze jedno - jak się za coś płaci, to się to bardziej szanuje
Krzysiek na pewno będzie miał wielu klientów.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2264
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Ja osobiście jestem bardzo zadowolony, że taka oferta się pojawia. Wierzę też w siłę regulacujną wolnego rynku, który to zweryfikuje. Min. tych którzy coś tam przebiegli i wydaje im się, że już powinni doradzać innym. Czasem jak widzę takie oferty to pusty śmiech mnie ogarnia. W kwestii efektów takich konsultacji to sprawa dyskusyjna. Abym mógł ją ocenić musiał bym sobie odpowiedzieć na pytanie,...czy realizuję wytyczny trenera. No więc nie do końca, czasem zaczynam sam manipulować w tym, czasem wykazuje nadgorliwość a jak wiadomo nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Rynek biegowy się rozwija. Bawełna odeszła w niebyt, buty od ruskich z targu również. Rozwija się oferta około biegowa. Masa obozów, co raz ktoś z wielkim nazwiskiem zaczyna w to wchodzić. To fajnie. Tylko czekać jak pojawią się oferty obozów w wysokich górach. Precedens już został zrobiony. Czy to, nam amatorom coś da ? Bez wątpienia tak. Da fajną zabawę, fajne przeżycia, coś zobaczymy, kogoś poznamy. Czy osiągniemy coś więcej ? Nie mam pojęcia. Ale czy to jest najważniejsze ? W moim przypadku to dyskusja czy będę w Berlinie 10857 cz 9857. W sytuacji gdy moja mała wnusia i tak uważa, że dziadek jest mistrzem to wszystko nie jest istotne.
Tak na marginesie, zastanawiam się, czy w innych dyscyplinach sportowych, w wykonaniu amatorskim też pojawiają się tego typu ofert,...
Rynek biegowy się rozwija. Bawełna odeszła w niebyt, buty od ruskich z targu również. Rozwija się oferta około biegowa. Masa obozów, co raz ktoś z wielkim nazwiskiem zaczyna w to wchodzić. To fajnie. Tylko czekać jak pojawią się oferty obozów w wysokich górach. Precedens już został zrobiony. Czy to, nam amatorom coś da ? Bez wątpienia tak. Da fajną zabawę, fajne przeżycia, coś zobaczymy, kogoś poznamy. Czy osiągniemy coś więcej ? Nie mam pojęcia. Ale czy to jest najważniejsze ? W moim przypadku to dyskusja czy będę w Berlinie 10857 cz 9857. W sytuacji gdy moja mała wnusia i tak uważa, że dziadek jest mistrzem to wszystko nie jest istotne.
Tak na marginesie, zastanawiam się, czy w innych dyscyplinach sportowych, w wykonaniu amatorskim też pojawiają się tego typu ofert,...
- Księżna
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3089
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ...karocą po drogach mknę
Tenis - trener. Basen - trener.Ryszard N. pisze:Tak na marginesie, zastanawiam się, czy w innych dyscyplinach sportowych, w wykonaniu amatorskim też pojawiają się tego typu ofert,...
Nurkowanie - wyłącznie.
Jazda konna...
Na siłowni jest obecny instruktor, u którego można uzyskać poradę lub wykupić spotkania indywidualne z tworzeniem planu.
Są organizowane obozy dla jeżdżących na rowerach MTB.
Itd...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 13 paź 2008, 17:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
kitler jako informatyk na pewno utrzymuje się z przycisku "wspomóż nasz projekt" umieszczonego na jego stronie z rozszerzeniem .org
I przez cały dzień zajmuje się wyłącznie darmowymi aplikacjami typu Open Source Nic a nic nie komercji.
A Krzyśkowi życzę powodzenia! Napieraj! Inspiruj! Zarabiaj!
I przez cały dzień zajmuje się wyłącznie darmowymi aplikacjami typu Open Source Nic a nic nie komercji.
A Krzyśkowi życzę powodzenia! Napieraj! Inspiruj! Zarabiaj!
napieraj.pl