Diamond League - Prefontaine Classic 2011

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12501
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Teraz tak. Dopiero jednak następne pokolenie pokaże czy geny obronią się przed hamburgerem.
New Balance but biegowy
brujeria
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1060
Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nawet w artykule o białkach jest mowa o różnicach w budowie ciała między rasą kaukaską a Afrykańczykami.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12501
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To wciąż nie wyjaśnia kłopotliwego w interpretacji problemu podobieństw genotypów.
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Bieg na 10 km podczas Pre Classic wg. Roberto Canovy:
For the first time there were 9 athletes able running under 27’ in the same race. However, the real value of those times can be better, since the pace was very bad at the beginning, with the second and third lap in 68”. This fact means that the athletes lost 8” from the planned schedule, and this doesn’t mean they saved energy, on the contrary they had to spend more energies for launching the speed again.
In fact, one thing is to run at even pace a little bit slower than the final goal, distributing for all the first part of the race the possibility to save energy (like, for example, running an average of 64.5 instead 64.0 per lap) : in this case it’s possible to have a negative split very consistant, and this is the normal way we use for running fast from 3000m to Marathon. Different thing is to run two laps very slow and completely out of the plan. In this case we don’t save energy, but WASTE time.
Threfore, since the wasted time was about 8”, we can suppose the final time could be under 26’40” for Mo Farah, about 26’40” for Imane Merga and Josphat Bett, and in any case better for everybody.
Mo Farah ran his first 5 km in 13’29”5, because was at the end of the group, still including 16 athletes, so his splits were 13’29”5 + 13’17”, with a last lap of 2’30”72 and a last lap of 54”2. This can show good possibilities of winning WCh, if Bekele is not able to go back in his best shape on time.
Mo was already able running under 27’ last year, but the only 10000m (European Champs apart) he ran was the European Challenge, when he had a rabbit (Philemon Limo) for 6800m and had to run alone the last 8 laps, finishing in 27’28”. We spoke together several times about his best choice for Olympic (he was in training in Iten for long time), and I explained him why he could hope to win 10000m in Olympic, having better chances than in 5000m.
Imane Merga was in 26’40” shape, and he showed in the race that this evaluation was correct. He paid a little bit the victory in the 5000m of Rome one week before, but in any case the distance, more new for him (also if he was number 4 in WCh in Berlin), reduced a little his qualities for the final kick. I think that we have still to work for increasing his specific endurance.
Josphat Bett was not a big surprise for who knows the best Kenyan talents. He won the World Junior Champs in 2008 with 27’30”85, and in 2009 was already able running 12’57”43 in 5000m. Last year had a bad season due to an injury, but this year everything was ok, and he started to show his talent, more oriented to longer distances. He showed good personality in the race, with a last km in 2’32” that can allow him to be considered a possible winner in every 10000m when the pace is fast. Shining future for this young athlete.
Paul Tanui improved from 27’17”61 of last year, but confirmed his lack of final speed. Personally, I see this guy as one of the top marathon runners of the future.
Mathew Kisorio, having good basic speed (his PB are 7’34”09 in 3000 and 12’57”83 in 5000), can also become one of the best Marathon runners. He started already to move in that direction, under the guidance of Claudio Berardelli, running a HM in 60:29 this winter.
Mark Kiptoo is the only athlete under 27’ already old (is now 35 years old), but continues to improve. His PB are all in the last two years (7’32”97 and 12’53”46), while his previous PB in 10000m was in Eugene 2008 (27’14”67) in the race Kenenisa Bekele won.
Leonard Komon confirmed that his future is on the road. His lack of final speed can’t allow him in winning any race if not able to move alone, but on track there are many athletes can stay with him till the last lap. He wants to run a HM at the end of the season, and we can wait for a performance under 59’.
An interesting athlete is the first over 27’, the World Junior Champion of Cross Geoffrey Kipsang. He started running in 2010 only, and had some experience in small meetings, working with a small manager. His PB were 3’48”15 in 1500m, 7’54”15 in 3000 and 13’42”01 in 5000m. Geoffrey has particular attitude (mental, too) for long distances, and already had the idea to move to Marathon. Of course, due to his young age, his coach Patrick Sang prefers to have one year on the track, also if he already ran, on 3rd of April, the HM of Berlin, finishing in 60’38”. He will be in 5000m next week in New York, and can be interesting to see him (my personal expectation is for a time around 13’10”).
At the end, we can say that, if good races of 10000m could be organised 3-4 times during a season, we could have not less than 25 athletes under 27’. I can give the list, only for fun : the 9 athletes already under 27’ in Eugene plus the following (divided for category) :
a) HM and Marathon runners (Mosop, Mutai, Kitwara, Bernard Kipyego, Gebremariam)
b) Young athletes (Geoffrey Kipsang, David Bett)
c) Specialists of 5000m (Kipchoge, Soi, Chepkok, Lucas Rotich)
d) US runners (Solinski, Rupp, waiting the come back of Ritzenhain)
e) Top specialists not in Eugene (Kipsiro, Josphat Menjo)
f) Kenyan based in Japan (Mathati, Ndambiri, Ngatuny)
g) And, at the end, the king : KENENISA BEKELE
So, don’t think running under 27’ can be an incredible performance, as the value you need in 5000m for running so fast is between 13’05” and 13’10”, of course with a specific preparation.
People not knowing the real possibilities of the athletes, and not knowing the athletic history, speak about doping for something that is a normal performance only, of course related with top athletes.
Krzysiek
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12501
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jednej rzeczy nie mam, którą ma Canova. Właściwie to nie rzecz, a możliwość. Możliwość ciągłego obserwowania na żywo, najszybszych długasów świata. Żaden telewizor nie jest w stanie oddać tego, co daje obserwacja własna. Może gdyby zwolennicy teorii genowej zobaczyli naocznie różnice w poruszaniu się, zamiast szukać potwierdzeń w różnej budowie, to staliby się bardziej sceptyczni do swoich rewelacji.
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Jednej rzeczy nie mam, którą ma Canova. Właściwie to nie rzecz, a możliwość. Możliwość ciągłego obserwowania na żywo, najszybszych długasów świata. Żaden telewizor nie jest w stanie oddać tego, co daje obserwacja własna. Może gdyby zwolennicy teorii genowej zobaczyli naocznie różnice w poruszaniu się, zamiast szukać potwierdzeń w różnej budowie, to staliby się bardziej sceptyczni do swoich rewelacji.
Będzie można zobaczyć w Bydgoszczy w 2013 na MŚ XC,

Tyle, że poczucie rytmu o którym tyle piszesz też może być kwestia genetyczną, nawet luz. Znajdź mi murzyna co nie potrafi tańczyć :), żartuje na pewno taki się znajdzie, widziałem nawet na półmaratonie metropolii Kenijki co biegać nie umiały (były ze swoimi chłopakami co wygrywali maraton) ale generalnie to też może być wrodzone.
Krzysiek
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12501
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bydgoszcz była w tym roku dla pasjonatów. Większość wybrała jednak półmaratony w Poznaniu i Warszawie. Niestety. Ebuya, zwycięzca z Bydgoszczy, nie jest wirtuozem rytmu lecz to, co zobaczyłem przekroczyło wszelkie moje oczekiwania. Zestawienie go z naszymi zawodnikami pokazało po prostu motoryczną przepaść.

Mam okazję prowadzić zajęcia wraz z Robertem Maćkowiakiem w ramach akcji Biegam bo lubię. Wyżywam się tam na biednych amatorach ale mogę też kątem oka podpatrywać właśnie Roberta, który dla zabawy próbuje moich wymysłów. Po kilku próbach perfekcyjnie robi każdy dotąd nieznany mu układ. Ma świetny dar czucia. Inni potrzebują wielu godzin obcowania z ruchem, a i tak nie są w nim tak pewni jak on. Szkoda, że jest sprinterem i wszystko co powyżej 400 metrów traktuje jak maraton...
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Od biedy to, że wybrali półmaratony nie jest takie złe, z dwojga: interesowanie się bieganiem l bieganie to drugie chyba lepsze :).
XC Ch były w zeszłym roku, też miałem okazję to zobaczyć, było super i rzeczywiście można było odnieść wrażneie, że biali nie potrafią biegać w 2013 będzie znowu okazja.
Krzysiek
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12501
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No tak, czas leci. To było rok temu ale w kwestii biegania i kaleczenia nic się nie zmieniło...
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

jak katarynka podawał będę argument, że poza pojedynczymi przypadkami oprócz Kenijczyków i Etiopczyków reszta Afryki nie potrafi biegać. I co?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

w koło, góry, ocean, sahara lub dżungla można przyjąć że jednak trochę odizolowani byli i mogą się odrobinę różnić genetycznie od innych nacji
Krzysiek
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12501
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tym argumentem można zaszachować ale do mata daleka droga. Tanzania, Namibia czy Uganda, nie mają swojego Canovy, Rosy i Berardellego. Brat Colm naucza w specyficzny sposób sadzić i podlewać drzewa, co nie ma wiele wspólnego z ekologicznym wymiarem edukowania młodzieży. Kreowanie rzeczywistości przez wizjonerów polega na nadawaniu kierunku i puszczaniu dzieła wolno. Nie jestem biegły w afrykańskiej menedżerce ale wydaje mi się, że podatny na nią grunt został stworzony przez białych tylko w Kenii, na wiele lat przed kenijską dominacją w biegach długich. Być może historia politycznych przewrotów, w krajach ościennych nie pozwalała na podobne programy u nich.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12501
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

O jakich różnicach genetycznych piszesz?
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Jakie różnice genetyczne? Oczywiście te co pozwalają im szybciej biegać :)

Żeby nie było ja nie jestem ortodoksem i nie mówię, że wszystko tkwi w genach ale chodzi o to że nie możemy tego wykluczyć. Bardzo bym nie chciał żeby to geny o wszystkim decydowały bo zaburzałoby to sens rywalizacji.

Jest jeszcze jedno baaaaardzo ważne coś. Pisałeś dziś czy wczoraj że Kszczot dla Lewandowskiego jest lepszą motywacją niż Kenia i tak jak to czytałem to pomyślałem, że dla Kenijczyków inni Kenijczycy mogą być większą motywacją niz bieda i dawać im więcej niż góry i geny, ale jako że nie da się odseparować czynników to można stwierdzić, że narodzony w Kenii chłopak ma duzo większe szanse na bycie dobrym biegaczem niż jego kolega z innej części świata.
Krzysiek
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12501
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wierzę, że gdyby bachorowi spod ukraińskiej granicy, odebrać czipsy, to miałby takie same szanse. Różnica tkwi tylko w odległości do sklepu. Sugestia i brak alternatyw są paliwem dla fenomenu.
ODPOWIEDZ