M. Giżyński i K. Jażyńska zwycięzcami w XXII BN w Warszawie

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
Tomek W
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 265
Rejestracja: 03 paź 2001, 18:25
Życiówka na 10k: 35:50
Życiówka w maratonie: 2:45:16
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak ktoś na bieg nie został zaproszony to po co kombinuje? Mam mnie uczyła żeby nie pchać się tam gdzie nie jestem proszony. Ogólnie to nie rozumiem zamieszania. byli, pobiegli, wygrali. Szkoda kasy na wpisowe? A czy ja jestem gorszy że nie mam prawa się rozgrzać w taki sposób jak elita? Dla jednego cel to 28 minut, dla innego 38 albo 48 ale tak czy inaczej jest to dla kogoś max. Powinien się więc dobrze rozgrzać. Pozdrawiam!
TT Szczecin
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

1. Żadnych pieniędzy za wygraną zwycięzcy nie dostawali.
2. Im wyższy sportowy poziom imprezy tym wyższy jej prestiż, to chyba oczywiste.
3. Widzę, że wielu zawodników biegało w swoich koszulkach.
4. Co to znaczy napisać o odczuciach "zwykłych biegaczy" ? 5000 tysięcy biegaczy? Czy tylko części? Których? Skąd wiedzieć kto ma jakieś ciekawe odczucia? Takie relacje to może robić Panorama lub Wiadomości, my jesteśmy medium branżowym, koncentrujemy się na bieganiu i biegowych aspektach każdej imprezy a nie aspektach patriotycznych
5. Zupełnie nie podzielam tego aby ten bieg traktować szczególnie, każdy kto trenuje wie, że jeśli może zrobić życiówkę to warto jest spróbować ją zrobić
6. Skoro organizator przewiduje że jest ktoś taki jak "elita" to powinien przynajmniej nie przeszkadzać w tym, aby elita była reprezentatywna, skoro sama elita się zgłasza.
7. Niedoświadczenie organizatorów jest powodem kiepskiej organizacji strefy startu, uniemożliwienia rozgrzewki przed linią startu, w Biegnij Warszawo problemów nie było choć to większy bieg.

Poza tym - wszystkim zwracam uwagę, że ani Mariusz ani Karolina nie zgłaszali do nikogo żadnych pretensji.
To ja, reprezentujący branżowe medium wyciągnąłem z nich i opisałem to co dla mnie jest niewłaściwe, oni się nie skarżyli.
Mariusz nawet wyraźnie nie chciał żebym to opisywał, to ja go przekonałem żeby się zgodził (sorry Mariusz za to, że przeze mnie spadło na Ciebie odium tego uskarżającego się).
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

Niektórym demokracja kompletnie poprzestawiała klepki w głowie. Tylko że wsiem po równo czyli gówno niewiele akurat z demokracją ma wspólnego, to przerabialiśmy w poprzednim ustroju. Tak, Kolego Tomku W, jesteś gorszy, i nie masz prawa się rozgrzewać do samego startu. To zresztą nie problem, bo zakładam że organizatorzy Cię nie zapraszali, więc zgodnie ze swoją logiką nie powinieneś się pchać na ten bieg. Inni natomiast, ci którzy biegają po 48' swój max, nie muszą się rozgrzewać do samego końca i krzywda im się nie stanie. Co innego ten roszczeniowiec Giżyński, jak wypali nierozgrzany w 2:50 i dorobi się kontuzji to rozumiem nie problem jest, w końcu w naszej Wielkiej Równej Rodzinie Biegaczy kontuzje się zdarzają i to normalne, po prostu zrobi sobie kilka tygodni przerwy. A utrzymywał się w tym czasie będzie z pisania na forum, o!
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Żałosna ta dyskusja i ukazuje jakąś małość i olbrzymie pokłady zawiści u niektórych biegaczy amatorów.
Jeżeli organizator zachęca zawodowców do startu tworząc strefę VIP/ELITA, to nie rozumiem dlaczego potem owa ELITA ma kłopot ze skorzystaniem, z tego, co teoretycznie specjalnie dla niej stworzono.
To świadczy o nieudolności organizatorów. O niczym innym.
Po co w to mieszać patriotyzm?
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
AWueFiak
Wyga
Wyga
Posty: 68
Rejestracja: 15 mar 2009, 16:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czytam te wszystkie wpisy i dochodzę do wniosku, że zawsze znajdzie się grupa ludzi, którzy za wszelką cenę postarają się kogoś zrugać! Po to tworzy się "strefy" żeby podzielić zawodników według ich możliwości. I tutaj nie chodzi o to kto jest "lepszy", a kto "gorszy" tylko kto ma lepszą życiówkę, a kto słabszą. Jeżeli na start przyjeżdża zawodnik biegający poniżej 30 min dychę to dlaczego ma startować z 10 rzędu? Tym bardziej, że Mariusz to raczej znana osoba w Warszawie, bo w wielu warszawskich biegach zajmuje czołowe lokaty. Wiele z tych amatorów narzekających na elitę sama spala się pewnie ze złości, kiedy na starcie w ich strefie, nie daj boże przed nimi "człapie" ktoś wolniejszy i trzeba go slalomem omijać. Tu mogę ręczyć za kolegę kitlera, że on zapewne nie psioczy, ale to ze względu, że dla niego bieganie dystansów długich to przyjemność tylko i wyłącznie. Bzdurne dywagacje...Robi się strefę VIP i Elita to się do niej wpuszcza najlepszych. Skoro widzę w wynikach, że oprócz Łukasza i Mariusza nikt walki z nimi nie nawiązał to się pytam kto stał w pierwszym rzędzie biegu? Wiem kto: szwagier organizatora, ciotka sponsora i pewnie wiele osób, którym udało się dostać numerek od 1-50 :)
Popatrzcie na wielkie biegi na świecie, czy nawet w Europie - tam szanuje się elite i to nie zależnie czy owy bieg nazywa się Biegiem Niepodległości, czy Puchar Sołtysa, a może Maraton Nowojorski. Zapominacie, że często to ta elita reprezentuje nas na międzynarodowych imprezach z orzełkiem na piersi. Choć często nie opłaca im się start na ME i MŚ, bo guzik z tego mają, gdyby wybrali jakikolwiek inny start to napewno bardziej skorzystali by na tym finansowo. Ale patriotyzm i chęć biegania z orzełkiem na piersi sprawia, że chcą nas reprezentować.
Parę miesięcy temu wszyscy chwalili Mariusza jak to dzielnie i walecznie pobiegł w Barcelonie, a dzisiaj mieszacie go z błotem bo niechętnie powiedział prawdę? Ot Polska...
Ja osobiście uważam, że dobrze się dzieje, że są miejsca w których pisze się o wpadkach organizatorów! A to moim zdaniem była jedna z nich.
Ze sportowym pozdrowieniem
Kamil Kędzierski
Nazywam się Kamil Kędzierski
"Jeśli paść to przynajmniej po walce..."
szpila9
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 05 paź 2010, 00:05
Życiówka na 10k: 46,09
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kitler pisze:Bieg Niepodległości jest biegiem masowym i każdy z uczestników moim zdaniem powinien być traktowany na równi.

Zapłaciłem 30zł wpisowego dostałem koszulkę, którą byłem zobowiązany założyć na bieg, numer na który wpisałem mojego bohatera niepodległości, zaśpiewałem z 6 tysiącami ludzi hymn troszkę się wzruszyłem i sobie z radością przeczłapałem 10km w moim tempie. Na mecie dostałem bardzo ładny medal, taki sobie dyplom (kwestia gustu) napój izotoniczny i gorącą zupkę pomidorową z makaronem. Do organizacji mam tylko dwa zastrzeżenia: brak wody na 5km i troszkę nudnawa trasa. Poza tym pięć z plusem.

Smutne jest to, że nasze tzw. "elity" biegowe marudzą zamiast podejść do rzeczy po ludzku i nie chodzić z zadartym nosem. Jak się nie podoba to można biegać w Pcimiu Dolnym, Zalesiu Zamorskim itd. Może tam będziecie specjalnie traktowani, dostaniecie kasiore powiedzą, że jesteście wybitnymi zawodnikami, cała wieś wyjdzie zobaczyć kto to przyjechał i zapiernicza dychę w 29 minut, zrobią z Wami tysiące wywiadów do lokalnych gazet. PRZEPRASZAM, ale na mnie podobnie jak na Pani z WOSiRu Wasze nazwiska wrażenia nie robią, skoro nie potraficie się nawet dla zasady ubrać w koszulkę biegu.

Za fakt nie biegania w koszulkach okolicznościowych biegu, to ja na miejscu organizatora bym zdyskwalifikował :)

Nie wiem z czego kto żyje, ale Mariusz Giżyński jest chyba żołnierzem zawodowym, jakkolwiek śmiesznie by to nie brzmiało.

ale skoro organizatorzy jednak decydują się na tabliczki Elita i VIP, to kto ma być tą elitą?vip`ami?
skoro są organizatorzy zasady to powinno się też uszanować najlepszych.
skoro są miejsca dla biegnących 55min, 50 i 45 to muszą być też dla tych którzy biegną 29 minut, żeby nie przepychali się przez tłum kolegów truchtających 10km w tempie na 1 godzinę
Awatar użytkownika
zolek
Wyga
Wyga
Posty: 128
Rejestracja: 30 maja 2008, 07:47
Życiówka na 10k: 35:42
Życiówka w maratonie: 3:05:30

Nieprzeczytany post

Jeszcze moja uwaga - skoro organizatorzy postarali się o atest trasy, to znaczy, że oprócz idei bieg nastawiony był na rywalizację i bicie własnych rekordów życiowych (także przez czołowych zawodników). Przy takiej ilości startujących podział na strefy jest jak najbardziej wskazany wg aktualnych rekordów życiowych, a nie od tego czy ktoś jest z PKO, Powerade lub Asics (numery poniżej 100). A jeśli pobudki patriotyczne są ważniejsze, napisać w regulaminie, że nie będzie pomiaru czasu, a bieg ma formę happeningu i prowadzony będzie w tempie spacerowym za grupą ułanów.
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2274
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Polityka zdominowała ten dzień i ten bieg. W którym rzędzie stał kandydat Olejniczak? A jego gwardia przyboczna? A szpaler straży miejskiej? Organizatorom trochę się pomieszało, a na koniec dali plamę z podaniem czasów.
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kandydat na prezydenta miasta faktycznie ma czas netto równy brutto ;) 45 minut to i tak ładny wynik, choć faktycznie nie na pierwszy szereg, szkoda że polityka wygrała ze sportem.

Kilka razy już pojawił się argument, że Biegnij Warszawo było większym biegiem. Większym owszem ale czy lepiej przygotowanym? BN ukończyło ok. 5700 biegaczy +wózki, rolki, nordic, BW ok. 7000 biegaczy. Biorąc pod uwagę, że BN nie był biegiem czysto komercyjnym i nie był tak silnie reklamowany to duży sukces. Jeśli chodzi o organizację i obsługę biegu z punktu widzenia 'zwykłego' biegacza BN był lepiej zorganizowany. Dużo więcej wolontariuszy, bardzo sprawne depozyty i szatnie, minimalne kolejki na mecie. Jak było na BW? garstka wolontariuszy (np. po jednym na każdą strefę depozytów), gigantyczne kolejki do depozytów i toalet, totalny bałagan na mecie. W przypadku BW dużo lepiej wypadały informacje jakie startujący otrzymywali przed biegiem - tutaj BN może jeszcze sporo poprawić.

Pewnie pod względem elity było lepiej ale z punktu widzenia 'szaraczka' już niezbyt.
lynks
Wyga
Wyga
Posty: 78
Rejestracja: 11 maja 2010, 10:48
Życiówka na 10k: 00:40:50
Życiówka w maratonie: 03:33:41
Lokalizacja: Szmulki

Nieprzeczytany post

Spróbuje zrobić małe podsumowanie:

- bieganie w określonych kolorach koszulek sprawia że maleje szansa na zarobek (tu moge się zgodzić bo stosunkowo często moje akcje lecą na mordę gdy siadam w białej koszuli do systemu transakcyjnego)

- nie ma co solidaryzować się tematem przewodnim imprezy bo przecież i tak zawsze na kilka tysięcy ludzi znajdzie się kilku którzy mają to w du**, przyszli tylko po wynik albo zabrać 15 butelek izotoniku

- gdy elicie coś się nie podoba reszta ma w podziwie i skupieniu otworzyć gęby i pochłaniać najmojsze racje - w przeciwnym razie zaraz zjawi się jakaś sierota po komunie i napisze że dawniej było lepiej

Coś pominąłem? :spoczko:
Nie boję się gdy ciemno jest, bo mam latarkę i GPS
blink
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 788
Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
Życiówka na 10k: 53
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Beskid

Nieprzeczytany post

Ja nie bardzo rozumiem, dlaczego w takim biegu niepodległości są w ogóle jakieś vipy, czy inna jakaś elita. Dlaczego mają to być np. politycy, lub czołowi biegacze, a nie np. czołowi architekci, czołowi lekarze, czołowi energetycy, czy czołowi (nomen omen) górnicy ?? Jak kto na swój żywot zarabia to zarabia, ale w takim biegu masowym wszyscy powinni być równi. Mieć, za to samo 30 zł, takie same szanse. Jeśli już, to puszczać vipów, czy zawodowców (tzn. żołnierzy zawodowych, fryzjerów zawodowych, czy równie zawodowe pielęgniarki i etc) w osobnej grupie ... tak jak się to robi w poważnych przedsięwzięciach biegowych.

PS. Swoją drogą, u nas, w prowincjonalnym biegu, za 25 zł, koszulki mamy „techniczne”, i to całkiem przyzwoite. Aż tak hurtowy zakup, nie wyjdzie pewnie dużo drożej niż bawełny. To oczywiście nie zmienia sytuacji, że w tym biegu powinno się biec w koszulce niepodległościowej, albo nie biec w ogóle, jeżeli idea komuś nie pasuje.
Każdy pije według własnego pragnienia...

Obrazek
Awatar użytkownika
run
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 479
Rejestracja: 07 maja 2009, 14:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa / Dąbrowa Leśna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Svolken pisze:Polityka zdominowała ten dzień i ten bieg. W którym rzędzie stał kandydat Olejniczak? A jego gwardia przyboczna? A szpaler straży miejskiej? Organizatorom trochę się pomieszało, a na koniec dali plamę z podaniem czasów.
Akurat Olejniczak biega na co dzień i XXIIBN zrobił w 00:45:48, więc nie jest niedzielnym biegaczem. Nie ma się co tak ekscytować, Wojtek jest stałym gościem stołecznych biegów, bez kampanii samorządowej też by startował ;-)
Awatar użytkownika
Svolken
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2274
Rejestracja: 29 sie 2009, 15:48
Życiówka na 10k: 46:08
Życiówka w maratonie: 3:51:50
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Taaaaa....
Awatar użytkownika
lukizpaska
Wyga
Wyga
Posty: 115
Rejestracja: 05 lip 2010, 20:59
Życiówka na 10k: 44:53
Życiówka w maratonie: 4:25:xx

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:1. Żadnych pieniędzy za wygraną zwycięzcy nie dostawali.
2. Im wyższy sportowy poziom imprezy tym wyższy jej prestiż, to chyba oczywiste.
3. Widzę, że wielu zawodników biegało w swoich koszulkach.
4. Co to znaczy napisać o odczuciach "zwykłych biegaczy" ? 5000 tysięcy biegaczy? Czy tylko części? Których? Skąd wiedzieć kto ma jakieś ciekawe odczucia? Takie relacje to może robić Panorama lub Wiadomości, my jesteśmy medium branżowym, koncentrujemy się na bieganiu i biegowych aspektach każdej imprezy a nie aspektach patriotycznych
5. Zupełnie nie podzielam tego aby ten bieg traktować szczególnie, każdy kto trenuje wie, że jeśli może zrobić życiówkę to warto jest spróbować ją zrobić
6. Skoro organizator przewiduje że jest ktoś taki jak "elita" to powinien przynajmniej nie przeszkadzać w tym, aby elita była reprezentatywna, skoro sama elita się zgłasza.
7. Niedoświadczenie organizatorów jest powodem kiepskiej organizacji strefy startu, uniemożliwienia rozgrzewki przed linią startu, w Biegnij Warszawo problemów nie było choć to większy bieg.

Poza tym - wszystkim zwracam uwagę, że ani Mariusz ani Karolina nie zgłaszali do nikogo żadnych pretensji.
To ja, reprezentujący branżowe medium wyciągnąłem z nich i opisałem to co dla mnie jest niewłaściwe, oni się nie skarżyli.
Mariusz nawet wyraźnie nie chciał żebym to opisywał, to ja go przekonałem żeby się zgodził (sorry Mariusz za to, że przeze mnie spadło na Ciebie odium tego uskarżającego się).
ad 2. Za cholerę nie rozumiem co w tym oczywistego. Prestiż imprezy masowej tworzy ilość biegnących a nie wynik pierwszych zawodników. Jest mi absolutnie obojętne czy zwycięzca ma 29 minut czy 35.
ad 4. To nie róbcie materiałów o biegach, w których aspekt patriotyczny ma ZDECYDOWANIE ważniejszą rolę niż aspekt wyniku najlepszych.
ad 5. Bieg ten trzeba traktować szczególnie. To czy redaktor podziela ten pogląd jest niestety dla redaktora kwestią drugorzędną.
ad 6. to prawda. W przyszłym roku nie powinno być w biegach typu BN czy BPW elity ani żadnych numerów specjalnych itp
ad 7. Za to dla całej masy biegaczy bieg ten był lepiej zorganizowany niż biegnij warszawo itp w związku z tym tym bardziej aktualna jest moja odpowiedź ad. 6.

Wypowiedzi Pana Girzyńskiego i Pani Jażyńskiej są dla mnie zrozumiałe jednakże podtrzymuje stanowisko przedstawione powyżej - jeśli biegniesz nie po to by oddać hołd ojczyźnie i tym, którzy pozwolili wybić nam się na niepodległość (ale z innych pobudek, być może także ważnych, ale po prostu innych typu zarobek, chęć zwycięstwa, poprawy życiówki. etc) - nie biegnij akurat w takim biegu.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

lukizpaska pisze:To nie róbcie materiałów o biegach, w których aspekt patriotyczny ma ZDECYDOWANIE ważniejszą rolę niż aspekt wyniku najlepszych.
To dla Ciebie aspekt patriotyczny ma ważniejszą rolę.
Dla wielu biegaczy to bieg taki sam jak inne gdzie liczy się tylko uzyskany wynik a żadnego patriotycznego aspektu nie ma, co najwyżej aspekt niewygodnej koszulki.
Ale myślę, że jest oczywiście sporo osób, które ten patriotyzm jakoś starają się dla siebie wykorzystać, choć akurat nie koniecznie Olejniczak, on rzeczywiście sporo biega.
ODPOWIEDZ