qamil pisze:
Wymień kogo nazywasz roszczeniowym mrukiem. Łatwo spinać poślady na necie biegając 3 godziny w maratonie i zadowalając się tym.
Nie chcę nikogo wymieniać, w przeciwieństwie do Ciebie

Odniosłem się do zjawiska nie od dziś znanego z relacji z dużych zawodów: łolaboga, do szatni bym poszed, rozbiegać, zjeść odżywkę, a nie skakać od stanowiska reporterskiego do stanowiska. No więc właśnie robota sportowca to też skakanie od dziennikarza do dziennikarza, by świadczyć o sobie i swojej dyscyplinie, nawet jeśli nie zajął miejsca na podium.
qamil pisze:Mnie nie dziwi frustracja zawodnika, który ciężko pracuje na treningu (tak, nawet na 2:15 w maratonie trzeba ciężko pracować), nie ma wsparcia, a i tak musi wysłuchiwać pretensji, że jedzie na igrzyska olimpijskie z pieniędzy podatników, osiągając jeden z najwyższych wskaźników minimum w Europie. Z jednej strony powinno się od tego odcinać a z drugiej strony nie jest to do końca możliwe.
Może jest coś nie tak z PR dyscypliny. Czy ktoś coś robi, by znamagnia maratońskie na dużych zawodach były komentorwane przez ludzi, których fascynuje maraton i się na tym znają? Sebastian Chmara nie jest taką osobą. Sorry, ale bez rzeczników dyscypliny, kibice będą uważać, że bycie w 10-tce maratonu na IO to porażka. Ludzie sobie nie zdają sprawy, co to jest 2:10 w maratonie. Miliony biegaczy nie ogarniają tego, a co dopiero luźniej związani z bieganiem kibice. Tylko że hajs idzie za zaintresowaniem gawiedzi, a nie za forowiczami bieganie.pl, wśród których i tak znajdzie się jeden czy drugi, który powie, że Farah biega piach, bo akurat przez swoje 12 lat biegania nie ma konkurencji (WTF?).
qamil pisze:Ja nie uważam, że poziom nie mógłby być mimo wszystko wyższy.
Będzie wyższy o ile będą młodzi ludzie trenujący wg nowoczesnych metod. Nie należy wszystkiego wieszać na obecnej elicie maratonu w Polsce, bo oni zrobili już swoją robotę.
qamil pisze:Skoro uważamy, że każdy powinien zarobić w pełni sam na swój rozwój to nie oczekujmy cudów. Osobiście wkurza mnie gdy ktoś pisze o jakichś wymaganiach, nie wiadomo jakim wsparciu, gdy rzeczywistość jest zupełnie inna a opinie wystawia na podstawie swoich domysłów. Poza tym, albo jedno albo drugie. Jest pełne finansowanie - miejmy oczekiwania, nie ma finansowania - jakim prawem macie jakiekolwiek oczekiwania od ludzi, którzy robią coś za swoje pieniądze, dla swojej satysfakcji, bo nie mają możliwości dać tej satysfakcji kibicom? Warto się zdecydować.
To sami biegacze powinni mieć oczekiwania wobec siebie. Ale pamiętajmy, że bez bohaterów, wielkich pojedynków, itd, itd. nie będzie hype'u, nie będzie kasy, nie będzie nowych ludzi, którzy postanowią pobić rekord Polski w maratonie. Dlaczego nikt nie kuma tego, że nikogo nie obchodzi jaki Kenijczyk czy Etiopczyk biegnie i wygra maraton w Polsce. Ludzie pamiętają i kibicują swoim. Nie będzie ich na trasie, jak nie będą mieli komu kibicować.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)