Komentarz do artykułu Pasja, aż po skalpel - rozmowa z Mikołajem „Biegającym Filozofem” Raczyńskim

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Biegający Filozof pisze:
Arti pisze:Dokładnie i ja nie odnoszę się do twojego wpisu bo jak najbardziej chodzi o moment szczytowy. Chodzi o obalenie mitu,że pro cały rok biegają 200km/tydz i więcej w tym ,że polska szkoła to kultywowanie tylko kilometrażu. Przeczytaj prześmiewczy post wyżej.
Ok, zrozumiałem to jako odniesienie do rozmowy. Dla mniej to jasne.
W żadnym wypadku. Życzę powrotu do zdrowia i na trasy biegowe.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13166
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mikołaj, każda próba wejścia w mocny trening bez przygotowania tkankowego skończy się powrotem kontuzji. Na tym polega też porażka polskiej szkoły, że od lat ignoruje ograniczenia ludzkiego ciała. Jeżeli nie dajesz rady, to znaczy, że się nie nadajesz. Nikt nie zawraca sobie głowy dlaczego nie dajesz rady. Jest rozłożenie rąk i odesłanie do innego trenera, który po czasie stwierdza podobnie, że nie ma pomysłu. A skoro kończą się pomysły, to trzeba zwrócić uwagę na finansowanie. Może tu tkwi problem. Ile potrzebowałby zawodnik rocznie na sub 28? Wystarczy 150 tysięcy złotych? Może 200? Żeby tylko za tę kasę dało się z powrotem wrócić do systemu, który już raz wypluł i spisał na straty...
artur_kozlowski
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 243
Rejestracja: 07 mar 2019, 18:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Skoro już tak celnie rozprawiłeś się z mitami, to pora na wynik sub 28 wg nowoczesnej myśli szkoleniowej.
Nawet nie wiesz jak ja trzymam kciuki za Ciebie i Twoich podopiecznych, żeby Wam się to udało :)

Niestety do tej pory nikt nie pokazał, że jest inna droga - chodzi mi o wymierne przykłady zawodników, którzy biegając inaczej niż "tradycyjnie" osiągają wyniki sub 28, a nawet sub 29. I nie piszę tego z przekorą czy inną złośliwością, ale sam z chęcią zobaczyłbym inną drogę. Póki co są tylko słowa. Ale trzymam kciuki, że pójdą też czyny.
qamil
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 156
Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:04
Życiówka na 10k: 38:07
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jako gość, który przez ponad 2 lata leczył kontuzję kolana i kilku ortopedów rozkładało ręce mogę tylko powiedzieć, że kontuzja i rehabilitacja to najlepszy moment żeby przedefiniować swój trening. Zaczynanie od znacznie zmniejszonych obciążeń to nie ewentualność a konieczność by dać sobie w ogóle szanse na powrót. Samym treningiem motorycznym można poprawić zakresy ruchu i siłę co przekłada się na prędkość i ekonomię biegu. Nie wspominając już o tym, że człowiek nie czuje chorobliwych napięć w ciele i można wzmocnić wszystko co bieganie osłabia. Tutaj dochodzimy do tego, że taka kontuzja paradoksalnie może być błogosławieństwem bo tutaj najczęściej, my biegacze mamy ogromne pole do poprawy. To może być właśnie ten bodziec, który nie koniecznie musi dotyczyć treningu specjalistycznego biegowego. Zgadzam się, że to ciało najczęściej nam przeszkadza. Uważam, że jest droga pomiędzy,czyli trening funkcjonalny (typu rehabilitacyjnego), potem mądry trening siłowy/motoryczny a zwieńczeniem może być praca nad ruchem (typu yacool). Wiem, że po raz kolejny się narażam ale nie sądzę by sama praca nad ruchem miała pomóc gdy ciało posiada dysproporcje, dysfunkcje i jest po prostu słabe ale wierzę, że może być czymś ekstra pod kątem dalszego rozwoju. Uważam też, że tego nam brakuje. Próbowania wielu dróg a nie wchodzenie w skrajności.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13166
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

qamil pisze:nie sądzę by sama praca nad ruchem miała pomóc gdy ciało posiada dysproporcje, dysfunkcje i jest po prostu słabe ale wierzę, że może być czymś ekstra pod kątem dalszego rozwoju.
To jest wszystko zrozumiałe, ale ten wątek dotyczy gościa z papierami na szybkie bieganie. Nie porównujcie każdego tematu do swoich doświadczeń amatorskich. Bieg w tempie 3'/km i szybciej wymaga sprawnego funkcjonalnie ciała. Te ciała nie są funkcjonalnie sprawne, co widać na prędkościach niższych, a więc nie należy spodziewać się, że na prędkościach wyższych będzie to wyglądało lepiej.
artur_kozlowski pisze:Niestety do tej pory nikt nie pokazał, że jest inna droga
Wrzuć sobie Moena z połówki w Gdyni. Różni was od niego słaba motoryka czyli zdolność do wykonywania ruchu, a Moen wcale nie jest wirtuozem techniki. Na marginesie tam po lewej biegnie też czarny w zielonej koszulce. Również ze słabym ruchem, co świadczy o tym, że motoryka nie zależy od koloru skóry i trzeba nad nią pracować. W jaki sposób? Tu nie ma odpowiedzi z polskiej myśli treningowej, czego właśnie wy jesteście dobitnym dowodem.
artur_kozlowski
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 243
Rejestracja: 07 mar 2019, 18:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Wrzuć sobie Moena z połówki w Gdyni. Różni was od niego słaba motoryka czyli zdolność do wykonywania ruchu, a Moen wcale nie jest wirtuozem techniki. Na marginesie tam po lewej biegnie też czarny w zielonej koszulce. Również ze słabym ruchem, co świadczy o tym, że motoryka nie zależy od koloru skóry i trzeba nad nią pracować. W jaki sposób? Tu nie ma odpowiedzi z polskiej myśli treningowej, czego właśnie wy jesteście dobitnym dowodem.
A jeżeli ja pokażę Ci kogoś kto biega pięknie i zarazem wolniej ode mnie to będzie to dowód na to, że "ruch" nie ma tu nic do rzeczy? Czy "ruch" decyduje o tym, że ktoś biega szybciej na zawodach, a inny wolniej? Jeśli by tak było to miejsca rozdawalibyśmy za "ruch", a dobrze wiesz, że tak nie jest.

Przyznaję Ci rację, że zaniedbujemy pracę nad techniką i ja sam mam ogromne zaległości z wieku młodzieńczego, dobite późniejszą pracą maratońską. Całkiem możliwe, a nawet prawie pewne, że gdyby nie pewne ograniczenia biegał bym szybciej. Ale nie jest to jedyny i moim zdaniem nie jest to najbardziej istotny czynnik takiego, a nie innego poziomu polskich biegów. Ale tak jak już wspomniałem wcześniej, mam nadzieję, że obalisz moje zdanie i pokażesz na realnym zawodniku, że poprawa ruchu bez konkretnego treningu biegowego przesunie go sub 29, a nawet sub 28. Nie mówię, że jest to nierealne.
qamil
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 156
Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:04
Życiówka na 10k: 38:07
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:
qamil pisze:nie sądzę by sama praca nad ruchem miała pomóc gdy ciało posiada dysproporcje, dysfunkcje i jest po prostu słabe ale wierzę, że może być czymś ekstra pod kątem dalszego rozwoju.
To jest wszystko zrozumiałe, ale ten wątek dotyczy gościa z papierami na szybkie bieganie. Nie porównujcie każdego tematu do swoich doświadczeń amatorskich. Bieg w tempie 3'/km i szybciej wymaga sprawnego funkcjonalnie ciała. Te ciała nie są funkcjonalnie sprawne, co widać na prędkościach niższych, a więc nie należy spodziewać się, że na prędkościach wyższych będzie to wyglądało lepiej.

Za każdym razem chcesz podkreślić, że wiesz więcej od kogoś. Nie polemizuje z tym, na pewno tak jest. Problem polega na tym, że takie myślenie ogranicza i jest pyszałkowate bo każdy człowiek może mieć jakieś cenne wnioski ze swoich doświadczeń. Nie wiesz na jakim poziomie biegam i na szczęście do szybkiego biegania nie jest potrzebna wiedza z biomechaniki na poziomie jaki posiadasz. Generalnie moglibyśmy zamknąć to forum i umieścić w nim jedną osobę, czyli Ciebie. Szanuję poziom wiedzy, ale nie szanuję Twojego podejścia do ludzi. Myślę, że forum to miejsce wymiany właśnie doświadczeń a nie teatr jednego aktora. Powstrzymywałem się wiele razy ale chyba co niektórzy o tym zapominają.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13166
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

artur_kozlowski pisze:A jeżeli ja pokażę Ci kogoś kto biega pięknie i zarazem wolniej ode mnie
Znajdź taki przykład.
artur_kozlowski pisze:Ale tak jak już wspomniałem wcześniej, mam nadzieję, że obalisz moje zdanie i pokażesz na realnym zawodniku, że poprawa ruchu bez konkretnego treningu biegowego przesunie go sub 29, a nawet sub 28. Nie mówię, że jest to nierealne.
Dobry technicznie ruch pozwala na bardzo ciężkie trenowanie. Najpierw ruch, potem mocny trening, ale tego u was nie ma.
Jak myślisz, czy te 40 kilometrów tygodniowo Sebastiana, to jakaś moja fanaberia, żeby pokazać światu, że tylko tyle i nie więcej? Nic podobnego. Kilometraż jest wynikiem ustalonego priorytetu. Dobry ruch. Zero uwsteczniającego kalectwa. Cała reszta jest podporządkowana motoryce.


qamil,
zaskocz mnie. Ja nie odrzucam doświadczeń amatorów. To tylko twoja opinia.
artur_kozlowski
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 243
Rejestracja: 07 mar 2019, 18:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Znajdź taki przykład.
Znajdę zawodnika biegającego 2:20 w Hiszpanii albo Wielkiej Brytanii, ale to i tak do niczego Cię nie przekona, więc raczej szkoda mojego czasu. Chcę tylko pokazać, że dobór przykładów jest dobrowolny. Ty porównujesz zawodników o 3 klasy lepszych i twierdzisz, że biegają szybciej dzięki ruchowi. Odwrotne sytuacje też są.
yacool pisze: Dobry technicznie ruch pozwala na bardzo ciężkie trenowanie. Najpierw ruch, potem mocny trening, ale tego u was nie ma.
Jak myślisz, czy te 40 kilometrów tygodniowo Sebastiana, to jakaś moja fanaberia, żeby pokazać światu, że tylko tyle i nie więcej? Nic podobnego. Kilometraż jest wynikiem ustalonego priorytetu. Dobry ruch. Zero uwsteczniającego kalectwa. Cała reszta jest podporządkowana motoryce.
Przyjmujesz to jako twierdzenie. Ja dodałbym jednak przed tą całą wypowiedzią słowa - MOIM ZDANIEM. Jeżeli wyszkolisz Sebastiana na under 29 przyznam Ci rację. Póki co to tylko słowa. Nie dziw się, że zawodnicy powielają pewne schematy jeżeli są one sprawdzone. Możliwe, że również te schematy są ich ograniczeniami, barierami i w pewnym znaczeniu przekleństwem, ale pokaż im, że się mylą na konkretnym zawodniku. Jeżeli chcesz się leczyć to idziesz do lekarza, a nie do znachora, który ładnie mówi, ale nic za tym konkretnego nie idzie.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13166
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

artur_kozlowski pisze:Nie dziw się, że zawodnicy powielają pewne schematy jeżeli są one sprawdzone.
Wg wielu obserwacji nie ma dowodów na to, że są sprawdzone. Odwołujesz się do wyników i moich działań. Pokaż mi twoje działania i udowodnij, że się sprawdzają i taka na przykład Gidey nie wstawi Ci na dychę. Czekasz jeszcze na jakiś cud w twoim bieganiu? Z pełną odpowiedzialnością powiesz młodszym kolegom: - stosujcie moje metody, to zajdziecie daleko?
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3295
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

"Wg wielu obserwacji nie ma dowodów na to, że są sprawdzone" - ale chwila, chwila. Jak to nie są? Czy wśród długasów są np. mistrzowie biegający w treningu 40-60km/tydz? Jeżeli nie to już masz jeden schemat, który pokazuje, że wyższa objętość musi być.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13166
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zgadzam się. Musi być większa objętość. Czy zagwarantuje ona niewątpliwy sukces jakim byłby u nas zawodnik na sub 28?
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

yacool pisze:
artur_kozlowski pisze:Nie dziw się, że zawodnicy powielają pewne schematy jeżeli są one sprawdzone.
Wg wielu obserwacji nie ma dowodów na to, że są sprawdzone. Odwołujesz się do wyników i moich działań. Pokaż mi twoje działania i udowodnij, że się sprawdzają i taka na przykład Gidey nie wstawi Ci na dychę. Czekasz jeszcze na jakiś cud w twoim bieganiu? Z pełną odpowiedzialnością powiesz młodszym kolegom: - stosujcie moje metody, to zajdziecie daleko?
Już udowodnił - 28:48 na 10000
oraz m.in kadra polski na IO w Rio w maratonie

Więcej nie trzeba bo lista długa. Młodzi na pewno by chcieli tyle osiągnąć a przy zdrowiu i talencie pójść jeszcze dalej. Zanim się z kimś polemizuje warto przeczytać jego bio.
Ostatnio zmieniony 19 lis 2019, 17:41 przez Arti, łącznie zmieniany 1 raz.
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3295
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Zagwarantuje mu, że będzie miał taką szansę. Bo bez niej nie będzie żadnej. Dlatego tutaj można założyć, że to jest niezbędny schemat, który jest wymagany do przeskoczenia wyżej, co oczywiście nie oznacza, że ktoś na bank to wyżej osiągnie.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13166
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Faktycznie, że też nie doczytałem. Dobrze że mam takiego dyżurnego na forum.
Logadin pisze:można założyć, że to jest niezbędny schemat, który jest wymagany do przeskoczenia wyżej
Objętość to jest rzecz oczywista. Nieoczywista jest za to kolejność działań w rozwoju biegacza.
ODPOWIEDZ