Komentarz do artykułu Artykuł o Henryku Szoście w Gazecie Wyborczej

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Nie rozumiem tylko jednego słowa"
Mirza pisze: Adam Draczyński
Proszę przeczytać jakim du....m jest ten pan co krytykuje Gazete Wyborczą to co napisała ta gazeta to jest całkowita prawda ja trenowałem z Heniem Szostem najdłużej to wiem że to wszystko jest prawdą a nie to co pisze portal BIEGANIE.PL
du.....m ?
:)

Skomentuję to cytatem z Leonida Shvetsova:

"Jest takie rosyjskie przysłowie. Nie jesteś 100 dolarowym banknotem, żeby Cię wszyscy lubili"
New Balance but biegowy
Ryszard N.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2264
Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49

Nieprzeczytany post

No tak, Adamie, nie chciałeś podziwiać Kujawińskiego to dostałeś po d..ie.
Gdybyś mu zrobił na portalu stałą zakładkę autorską, problem sam by się rozwiązał. :bum: :bum: :bum:
Po za tym, uwielbiam to środowisko, jak nasi mistrzowie wzajemnie się kochają,... :bleble:
rufuz

Nieprzeczytany post

Co do kolegi Kujawińskiego to mialem okazje "zetrzec" sie z ta osoba na innym forum. W koncu dostalem "bana" i w typowy PRL-owski, UB -owski, SB-owski sposob zostalem wyrzucony z forum. Wtedy to poszlo o "Maraton w Poznaniu" i o debilna decyzje dyrektora (ktory notabene z tego co wiem byl zamieszany w jakas afere) o nie wpuszczeniu niepelnosprawnego uczestnika biegu na mete. Moderatorzy forum okazali sie totalnymi ignorantami, stosujacymi metody zywcem zapozyczone z PRL lub KRLD. Sporo by tutaj pisac. Kolega Kujawinski zachowuje sie jakby bym jakim swiatowej slawy wyczynowym maratonczykiem. Jest poprostu zwyklym amatorem, ktoremu udalo sie pobiec maraton ponizej 3 godzin. Najwidoczniej kolega Kujawinski powinien wylac sobie na glowe kubel zimnej wody i ogarnac sie nieco bo zarowno wczesniej, jak i teraz sie osmiesza. Smieszne, gosc ledwo co zlamal 3 godziny i juz robi z siebie wielkiego speca od biegania :ble: :ble: :ble: Najgorsze w tym jest to, ze na swojej stronie oferuje sie jako osobisty trener :bum: :bum: o zgrozo, dokad to wszystko zmierza, jesli ktos kto ledwo zlamal 3 h uwaza siebie jako "trenera" :ble: :ble: :ble: To moze i ja moge byc trenerem z marna zyciowka 3:14 :ble: :ble: Alez sie ubawilem :ble: :ble: :ble:
Adam nie przejmuj sie :ble: Nie mozna sie dac sprowokowac bo wtedy bedzie to znaczylo znizenie sie do prostackiego poziomu ludzi pokroju kolegi Kujawinskiego oraz "grupy trzymajacej wladze" z tamtego forum :ble:
Ostatnio zmieniony 05 mar 2012, 22:08 przez rufuz, łącznie zmieniany 1 raz.
adam77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 21 mar 2010, 13:28

Nieprzeczytany post

Nieee jeszcze mi tutaj Kujawińskiego brakowało :bum: Dajcie spokój z tym kolesiem :wrr:
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

skupianie się na personaliach to pewna śmierć tej ciekawej dyskusji.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
adam77
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 21 mar 2010, 13:28

Nieprzeczytany post

Wiem. Poniosło mnie, przepraszam. :zero:
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

niesamowite.
przeczytałem tekst w GW i zrozumiałem go zupełnie inaczej niż to Adam napisałeś w "Jak to zrozumiał czytelnik".
Bieganie.pl kłamie! :lalala:

(stąd już niedaleko do kwantyfikatora ogólnego, że kłamie cały portal razem z forum, a więc i powyższa wypowiedź według co goręcej generalizujących jest kłamstwem.)

...i nikt nie przekona nas że czarne jest czarne a białe jest białe!
nie idźcie tą drogą...

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
rufuz

Nieprzeczytany post

nie ma co przepraszac :ble: Ja dosc czesto mowie i pisze to co mysle. Coz ktos musi :ble: Dlatego pewnie nigdy nie zrobilem kariery dziennikarskiej. A ze czasem emocje staja sie doradca...coz jestesmy tylko ludzmi :ble: Ale tak na serio i ja bede musial pomyslec o karierze "trenerskiej" :ble: :ble: :ble: Jak sadzicie mam szanse jako "osobisty trener" :bum: :bum: :bum:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

kulawy pies pisze:zrozumiałem go zupełnie inaczej niż to Adam napisałeś w "Jak to zrozumiał czytelnik".
Poważnie? Identyfikujesz się z ogólnym określeniem "czytelnik GW" ? Przecież chyba naturalne, że nie chodzi tu o ludzi którzy znają temat a tych dla których to jest pierwsze zetknięcie z tematem.
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

hmmm, po przeczytaniu dramatycznego artykulu na bieganie.pl pomyslalam sobie, ze rzeczywiscie w Wyboczej niedobrze sie zadzialo.. a po zapoznaniu sie z tekstem zrodlowym calkowicie zmienilam zdanie. szczerze mowiac nie widze w tym artykule nic, czym warto sie oburzac i emocjonowac. nie wydaje mi sie, zeby autor mial na celu szkalowanie trenera Gajdusa lub trenera Szwecowa.

du.....m ?
:)
...atutowiec? :bum:
Awatar użytkownika
RamboJohn
Wyga
Wyga
Posty: 137
Rejestracja: 07 lip 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kielce/Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

puella pisze:W dodatku na portalu sport.pl widnieje w newsie wynik 2:07;29 zamiast 2:07.39!!! Kto pisze takie newsy?


http://www.sport.pl/lekkoatletyka/1,649 ... rdem.html#
Artykuł był, co łatwo zauważyć, inspirowany treścią newsa ze strony PZLA. Tam przez jakiś czas w jednym zdaniu było 2:07:29 i stąd ten błąd. To bez znaczenia, choć pokazuje ogólną tendencję, która jednoznacznie wskazuje, że poziom wiedzy o lekkiej atletyce nawet w gronie dziennikarzy sportowych pozostawia wiele do życzenia.

Mnie smuci fakt, że odzew w tzw. mediach mainstreamowych był delikatnie rzecz ujmując bardzo skromny. Dla ogółu społeczeństwa taka informacja jest na granicy "trzeciorzędna/nieistotna". A to Polak pobiegł maraton w 2:07:39 !!!

Co do artykułu w Wyborczej to ja się ewidentnie cieszyłem, że się pojawił, że zebrano trochę danych z różnych źródeł. Może nie do końca umiejętnie został złożony w jedną całość, ale Ci co znali temat wiedzieli jak to się odbywało na przestrzeni czasu. Nie doszukiwałby się tam żadnych "manipulacji" i interpretacja w stylu "jak zrozumiał czytelnik" to trochę.... hmmm.... nadgorliwość. :oczko:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

ioannahh pisze:nie wydaje mi sie, zeby autor mial na celu szkalowanie trenera Gajdusa lub trenera Szwecowa.
Joanna, oczywiście, że nie miał. Tam chodziło tylko o zestawienie wydarzeń które się układają w jakąś całość. Dla kogo jest Wyborcza - dla zorientowanego branżowo czytelnika czy dla każdego przeciętnego czytelnika znającego język polski? O co mam pretensje:

1. przedstawienie historii Henryka jako ciągu porażek i pogrążania się do jesieni 2011 - co przecież nie jest prawdą - więc wg mnie to byłą manipulacja choć myślę, że niecelową.

2. napisanie, że trening był tak ciężki, że Henryk nie był w stanie go wykonać. Ja teraz nie mogę znaleźć tekstu o Lance Armstrongu, gdzie ktoś napisał jakieś głupoty i jego niesamowitym tętnie maksymalnym, ale to był jakościowo podobny fragment do poniższego też znalezionego w Wyborczej:


Podczas wyścigów zegarki niektórych zawodniczek wskażą nawet 205 uderzeń serca na minutę. Dla przeciętnego śmiertelnika oznaczałoby to wylew najprawdopodobniej zakończony zgonem, dla "zawodowców to najwyżej zakwaszenie organizmu i lekki ból nóg następnego dnia.


:)
To jest jakość tekstu z tej samej półki co fragment o Henryku. Ja nie wiem, czy ktoś to pisze bo naprawdę tak myśli, czy żeby "szary czytelnik" powiedział: "Wow, ja pierdzielę, lepiej żebym się za to nie zabierał ale wyślę to do znajomego bo to jest takie niesamowite"

To są tabloidowe chwyty, które kiedy dotyczą kolarstwa mniej mnie interesują ale nie trawię tego typu bzdur w bieganiu. Henryk nie był w stanie zrobić treningu bo źle oszacował warunki, co jest zwykłym zdarzeniem a nie dlatego, że trening jaki dał mu trener wykraczał w tym momencie poza jego możliwości.
Może to bzdet.
Ale potem rosną wokół tego legendy.

- Stary, ci nasi to biegać nie potrafią.
- Dlaczego?
- Nasz najlepszy maratończyk pojechał do jednego Rosjanina i ten mu kazał przebiec trening 15 km a nasz nawet nie był w stanie tego ukończyć
- Wow!? Ja pierdzielę ! Gdzie to napisali?
- W Wyborczej.
- Kurcze, wyślę to ojcu, niech se poczyta jaka to u nas beznadzieja

Ale może o to chodzi, o przyciąganie uwagi takimi tabloidowymi zagraniami?
Awatar użytkownika
Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 258
Rejestracja: 04 paź 2011, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieszczady piękna kraina
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wiele idiotyzmów ludzie wypisują w gazetach na różnych forach internetowych, staram się jeszcze zrozumieć tych co ze sportem nie mają nic wspólnego, jeśli jednak piszą bzdury ludzie którzy trenują bądź trenowali to jest to bardzo przykre.
Sam musiałem w zeszłym roku prostować wypowiedzi pewnego pana z lokalnej gazety po maratonie szosowym dotyczące
mojej skromnej osoby. Dowiedziałem się ,że na dziesięć kilometrów do kreski odpadłem od grupki, uciekało nas czterech
nie wytrzymałem tempa i dałem dupy ogólnie rzecz biorąc. Potem podobne głupoty wyczytałem na stronie internetowej
miasteczka z którego pochodził zwycięzca. Napisałem jak było naprawdę użyłem kilku mocnych słów ale czy to dało do myślenia autorom takich bredni. :niewiem:

Jeszcze jedna rzecz mnie irytuje komentarz pewnego pana w biegach narciarskich, jego teksty o słabszej formie , przepaści
kiedy mowa o kilkunastu sekundach, obok ma przecież kobietę która zna się na rzeczy ale niestety nie prostuje wypowiedzi
tego człowieka , bo nie może nie chce albo cholera wie co jeszcze. W stacji Eurosport wygląda to zupełnie inaczej.
Są ludzie stworzeni do komentowania i mają trochę oleju w głowie np. pan Wyrzykowski , Jaroński.
Jak widać takie sytuacje mają miejsce zarówno w kolarstwie, bieganiu i w innych dyscyplinach również, a przecież wystarczyłoby się skontaktować z osobą o której mowa zamienić dwa słowa i po sprawie.
Naprawdę nieraz mam chęć jednego z drugim cymbała posadzić na rower i kazać mu przejechać już nie 180 ale tylko 130 km.
Podobnie z bieganiem.
Ech rozpisałem się. :hejhej:
Legio Patria Nostra
Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
http://www.noclegi-ustrzykigorne.pl/
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

hmmm, moze masz racje. tekst rzeczywiscie jest napisany troche tak, jakby autor-biegacz zapomnial/nie zdawal sobie sprawy, ze czytac go beda glownie osoby niezwiazane ze srodowiskiem.
Awatar użytkownika
ErgoJanek
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 24 lut 2010, 14:36
Życiówka na 10k: 38:52
Życiówka w maratonie: 3h28

Nieprzeczytany post

A mi przykro, że jak tylko dać pretekst to się opluwa Gazetę Wyborczą.
Moim zdaniem robią wiele wiele dobrego!
Adam Klein pisze:Ireneusz Iwańczyk (chyba) IWAN JR
IWAN to Przemek Iwańczyk.
RamboJohn pisze:Co do artykułu w Wyborczej to ja się ewidentnie cieszyłem, że się pojawił, że zebrano trochę danych z różnych źródeł. Może nie do końca umiejętnie został złożony w jedną całość, ale Ci co znali temat wiedzieli jak to się odbywało na przestrzeni czasu. Nie doszukiwałby się tam żadnych "manipulacji" i interpretacja w stylu "jak zrozumiał czytelnik" to trochę.... hmmm.... nadgorliwość.
100% racji. Adam, myślę, że trochę za bardzo się oburzyłeś. Osoby niezorientowane nie zwrócą uwagi na takie niuanse, które dla nas biegaczy są ważne.
ODPOWIEDZ