Alberto Salazar dla SportsIlustrated
-
- Stary Wyga
- Posty: 193
- Rejestracja: 11 lut 2008, 20:38
Aha jeszcze jedno.
Wpadl mi w oko fragment o skurczach i Pani doktor od napojow.
Akurat zaglebialem sie ostatnio w tematyke skurczow i przyczyn.
Nie ma zadnych absolutnie badan naukowych potwierdzajacych ze skurczy wywoluje utrata mikroelementow.
Wrecz przeciwnie sa badania pokazujace ze nie ma to absolutnie wplywu a nawet ze zawodnicy cieprpiacy na skurcze mieli
lepsze parametry jesli chodzi o nawodnienie i mikrolementy: szczegolnie sod i potas niz Ci ktorzy nie cierpieli na skorcze.
Na tym poziomie Panowie powinni bazowac i miec wiedze na temat ostatnich doniesien naukowych.
Faktem jest ze wiedza na temat przyczyn skorczow w biegach jest dosc uboga i jednonzacznych przyczyn poki co nie stwierdzono.
Wpadl mi w oko fragment o skurczach i Pani doktor od napojow.
Akurat zaglebialem sie ostatnio w tematyke skurczow i przyczyn.
Nie ma zadnych absolutnie badan naukowych potwierdzajacych ze skurczy wywoluje utrata mikroelementow.
Wrecz przeciwnie sa badania pokazujace ze nie ma to absolutnie wplywu a nawet ze zawodnicy cieprpiacy na skurcze mieli
lepsze parametry jesli chodzi o nawodnienie i mikrolementy: szczegolnie sod i potas niz Ci ktorzy nie cierpieli na skorcze.
Na tym poziomie Panowie powinni bazowac i miec wiedze na temat ostatnich doniesien naukowych.
Faktem jest ze wiedza na temat przyczyn skorczow w biegach jest dosc uboga i jednonzacznych przyczyn poki co nie stwierdzono.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
a jak jest u Danielsa? też przecież z dołu nie mylić tylko środków treningowychAdam Klein pisze:Myślę sobie, że jak dla mnie kontrowersyjny jest ten fragment o dochodzeniu do tych docelowych prędkości "z dołu" (czyli od większych prędkości), czyli ktoś szykuje się do dyszki w 30 minut a biega odcinki po 2:50,
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
To zdefiniujmy co znaczy z Dołu.
Salazarowi (trochę wbrew intuicyjnemu podejściu) chodzi, że jak z dołu to znaczy że od większych prędkości - bo jak dochodzisz do 3:00 od 2:50 to jest z dołu.
Czyli inaczej niż u Danielsa u którego stopniowo dochodzisz do pewnego poziomu.
Z tym, że książka Danielsa jest jakoś tam ograniczona, nie ma czegoś takiego jak na przykład 10kPace, jest tylko MarathonPace i na tym przykładzie można to omawiać.
Salazarowi (trochę wbrew intuicyjnemu podejściu) chodzi, że jak z dołu to znaczy że od większych prędkości - bo jak dochodzisz do 3:00 od 2:50 to jest z dołu.
Czyli inaczej niż u Danielsa u którego stopniowo dochodzisz do pewnego poziomu.
Z tym, że książka Danielsa jest jakoś tam ograniczona, nie ma czegoś takiego jak na przykład 10kPace, jest tylko MarathonPace i na tym przykładzie można to omawiać.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
nie Adamie - chodzi mi o tempo R u Danielsa - jest szybsze od tempa wyścigu - a odcinki 800m to prawie jak nasze kilometryAdam Klein pisze:To zdefiniujmy co znaczy z Dołu.
Salazarowi (trochę wbrew intuicyjnemu podejściu) chodzi, że jak z dołu to znaczy że od większych prędkości - bo jak dochodzisz do 3:00 od 2:50 to jest z dołu.
Czyli inaczej niż u Danielsa u którego stopniowo dochodzisz do pewnego poziomu.
Z tym, że książka Danielsa jest jakoś tam ograniczona, nie ma czegoś takiego jak na przykład 10kPace, jest tylko MarathonPace i na tym przykładzie można to omawiać.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No ale R to jest inny środek treningowy, na krótkich odcinkach: 200, 400m.
Jak ja to rozumiem, to jemu chodzi o odcinki jakoś tam zbliżone do dystansu startowego. U Danielsa nie ma nawet czegoś takiego pod konkretny dystans oprócz maratonu.
Przełożenie 400, 800 czy "tysiączków" na długi dystans, choćby 10k jest dyskusyjne.
Jak ja to rozumiem, to jemu chodzi o odcinki jakoś tam zbliżone do dystansu startowego. U Danielsa nie ma nawet czegoś takiego pod konkretny dystans oprócz maratonu.
Przełożenie 400, 800 czy "tysiączków" na długi dystans, choćby 10k jest dyskusyjne.
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 16 lip 2009, 21:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Mi się to całe podchodzenie od dołu dobrze komponuje z filozofią, która mówi, że trzeba być szybkim, żeby dobrze biegać maraton. Z wywiadu wynika, że Ritz robił odcinki 600, 400, 300, 200, czyli jak najbardziej krótkie. Czy to jest jak u Danielsa? Ciężko to ocenić bo nie wiadomo jak w całym cyklu treningowym taki trening był umiejscowiony, ile tego było, jakie przerwy itp.
Szkoda tego wyniku Ritza z NY. Liczyłem, że powalczy trochę. Mam nadzieję, że na wiosnę wybierze jakiś szybki i płaski maraton i w końcu coś nabiega. Jak nie, to Salazar nie będzie miał łatwego życia.
Szkoda tego wyniku Ritza z NY. Liczyłem, że powalczy trochę. Mam nadzieję, że na wiosnę wybierze jakiś szybki i płaski maraton i w końcu coś nabiega. Jak nie, to Salazar nie będzie miał łatwego życia.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale to do 5000m a nie do maratonu.bDN pisze:Z wywiadu wynika, że Ritz robił odcinki 600, 400, 300, 200, czyli jak najbardziej krótkie.
Może do maratonu też tak trenował ale to z wywiadu nie wynika.
Ale to już Gregory zauważył, że z poprzednim trenerem doszli do dobrych wyników jak rozumiem stosując bardzo "spokojne" bodźce (nic szybszego od tempa na 5k), więc pewnie teraz rzeczywiście coś innego było mu potrzebne.
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 16 lip 2009, 21:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Były coach Ritza też ostatnio udzielił wywiadu (dla roadsmillslaps.com). Jak dla mnie ciekawy.
Phone interview 11/13/2010 by Duncan Larkin.
RML: Let’s start out with your former athlete, Dathan Ritzenhein. He recently ran a 2:12:33, eighth place, at New York and was not pleased with it.[Alberto] Salazar had been working with him on his form and had used what seemed to be every possible technological advancement to help him out, but it didn’t seem to pay off at least for that particular race. If Ritz approached you to coach him again, would you be interested?
Brad Hudson: I’d have to think about that. There’s no animosity towards him or anything like that. I always try to keep an open mind and deal with every situation for what it is, but I honestly haven’t given it much thought, beyond this question. [He laughs.] But I’m always open. The one thing I’ve learned is to stay open minded in this sport. Things change and that’s just how it goes.
RML: Salazar was spending all this time and effort tweaking Ritz’s form. How important do you think form is in order to take an athlete to that next level of performance?
Hudson: I’m not big on changing form for elite athletes. I especially think that Dathan Ritzenhein did not need to change his form. He is one of the slowest athletes ever to break 13 minutes, and his form was not different in that race, the 5,000. If you watch it, it looks like he was sprinting at 61s, so with that said, I have never spoken to Alberto [Salazar] on this. I’m pretty open to talking with people. I like to hear their ideas. I know other coaches like Alberto are interested in form. I don’t want to say the door is shut on looking at that. But I don’t think it’s for everybody, and I don’t believe theirs only one way to run. I know Alberto talked about [Kenenisa] Bekele having the ultimate form, but the problem is that people don’t know that Bekele runs two different ways. He’s one of the few athletes who can run on his forefoot on the track, and he can run on his heels in the mud. So, I’m not huge on changing elite athletes‘ form, especially Dathan. I think Dathan is a great cross-country runner, a great strength runner. You don’t want to take that away. But with that said, I always keep my mind open. I would like to see the research on it. What looks good in a lab doesn’t always play out well in the marathon.
RML: Ryan Hall recently left his long-time coach Terrence Mahon and is now going to coach himself. If he approached you to coach him, would you be interested?
Hudson: Sure. I like Ryan and Sara Hall a lot. They are very good people. I think he is a great ambassador for the sport. With that said, Terrence is a good friend of mine. We share training. I know Ryan’s training very well. I think I know his mentality, but that’s how the sport goes. People change coaches. People move around. U.S. distance running is in flux a little bit. There are 15 months until the men’s marathon trials. People kind of figure stuff out. The one thing I will say is that Terrence showed me some of Hall’s training. In order to run 2:05, you are going to encounter some tough situations. You can’t run 2:05 without taking a risk. I saw Ryan’s training for the trials. I was there in Central Park. He was unbelievable winning it. It was so much harder than what Dathan and some of my other athletes were doing. Hall was already mature enough to handle that sort of training. I think Ryan is an amazing athlete. I think the best days are ahead of him. We need him in this sport. So sure, I’m always ready to coach anybody. I love the athletes I coach now. Tera Moody is wonderful to work with. She’s getting better every year. Mike Sayenko ran very well in Chicago and had a great fall season. The way the situation is now with the shoe companies taking over the careers and coaching, I’m not sort of in the loop. It’s great the Phil Knight is helping the sport, but you have to be on the inside, in the inner circle. So I’ll just coach the best athletes I can get and do what I can, but it’s great to see all these different groups out there.
RML: You mentioned the U.S. Trials coming up in 15 months. Chris Solinsky was at the NYC Marathon and was supposedly checking out the course, so it sounds like he might be moving up to the marathon at some point. What do you think about Solinsky as a marathoner?
Hudson: I’m not his coach. I know Jerry is a great coach. He had a tough fall with [Simon] Bairu and [Tim] Nelson. But based on what I know about Solinsky, I think he should be an amazing marathoner. One thing about marathon training is that you can do great workouts, but a lot of it has to do with how you recover from them. Everything I’ve heard about Chris is that he recovers very well. He’s definitely a bright hope. U.S. distance running is in a great place. There are so many athletes coming up. Chris Derrick is coming out of school soon. Lisa Koll is going to be a heck of a marathoner. So back to Chris [Solinsky]: I’m not his coach, but I’m sure at some point Jerry will make the decision if he’s still his coach.
RML: Chris Solinsky has mentioned in the past that he thinks his larger-than-usual frame allows him to recover quicker and run more miles. What do you think about the concept of size relative to being a successful marathoner?
Hudson: It’s like form. It’s very different. There are bigger athletes that have done well being big and muscular. Solinsky’s a little bit of an anomaly in the bigger scheme of things with how big he is. If he can recover well to do the training to run under 27 minutes [for the 10,000m], I’m sure he can do well to run 140-150 miles a week to change his metabolic system to become a great marathoner. I have no doubt that if he can recover well, he can change his system when he’s ready for the marathon.
RML: You have a quote on your Facebook page from Leonardo Da Vinci that reads, “Simplicity is the ultimate sophistication.” What does that quote mean to you?
Hudson: I like the quote, because I interpret it as just because something’s more complicated doesn’t mean it is a better way of doing things. The best way to do things is to make them as simple as possible so the athletes understand it--especially in distance running. It’s great that we have all this technology in the sport. It really helps when our athletes are hurt, but there’s no substitute for the naturalness and simplicity of running. I think Kenya and Ethiopia are showing that.
RML: Regarding your coaching style: Has your overall approach to running changed or evolved as you’ve gained experience?
Hudson: The one thing I’ve always tried to maintain is that everybody’s different--especially at the elite level. You need to keep an open mind. A lot of coaches have great systems of training. Their system is good and it works, but with every year you are training an athlete it takes different stimuli and different training to keep them healthy and make them better. One thing to keep in mind is that the same system doesn’t always work for everybody. Hopefully I’m evolving. I think I’m getting a lot more experience. The name of the game, I think, is to coach the individual and adapt yourself to the individual and not force one system on one person. But with that said, you cannot be a great marathoner without high volume. There is nobody that does it without very very high mileage.
RML: When I talked to Ray Treacy, Molly Huddle’s coach, he kept saying the biggest thing he tries to keep going with his athletes is consistent training--trying to stay injury-free as long as possible. Do you agree that this should be a coach’s top focus?
Hudson: Absolutely. The most important thing in helping U.S. distance running--and I think Molly and Chris are great examples of this--is consistency. It doesn’t matter what methodology you use, whether you periodize or don’t periodize. If you can get someone to train for a number of years at a decent volume, and they have talent, they will become great. That is first and foremost. It doesn’t matter about macrocycles or microcycles. It doesn’t matter what you use. Yo need to keep the volume consistent over years, especially for someone like Dathan Ritzenhein. He had a lot of injuries through high school and college. So you have to use what you can to keep them healthy and build to the future.
RML: You talked about consistency of training and how important it is to have decent volume for years. Along those lines, what are your thoughts about mileage in terms of U.S. high school runners? African runners seem to have the edge over U.S. runners from the beginning, because they run and walk everywhere. So should U.S. high school kids run more miles?
Hudson: Yes. I think they are. We have a lot of great coaches doing that. I’m big on our high school kids running a lot. Part of the reason I’m big on guys coming out of college moving to the marathon as a training is is that we are behind the rest of the world. They’ve been running to school and back. So, yeah, for sure I’d like to see our high school kids running a bit more, but it already seems like the high school coaches are doing that. Still, we do need to run more. There is no doubt about that.
RML: The last time we talked, you hinted that there was perhaps another book coming out. You told me you had some unfinished business and wanted to write about subjects like women’s running, cross-training, and nutrition. How’s the new book coming along?
Hudson: I am looking into that. I still write every day. I am writing training every day. I write marathon schedules every day. I have a lot more non-elites that I’m coaching, so I’m making a bit more money. There hasn’t been any project on the second book. I probably should talk to Matt [Fitzgerald] and see what options we have. I definitely would like to write something on women’s running with maybe some help from an elite woman. I think there’s a whole new side to things that needs to be addressed that perhaps hasn’t been.
-
- Stary Wyga
- Posty: 193
- Rejestracja: 11 lut 2008, 20:38
...ciekawy ciekawy ten wywiad.
Czyli wg. Hudsona nie da sie dojsc do wynikow w maratonie na poziomie swiatowym bez odpowiedniej objetosci.
I to mnie zastanawia na przykladzie Ritza skoro Haile biega 260km/tyg. a Ritz ledwie doszedl do 190km/tyg.? toz to przepasc
bez wzgledu na to jakie sa proporcje srodkow.
Druga sprawa ktora mi sie podoba u Hudsona to prostota i konsekwencja w podejsciu do treningu.
Ja nie mowie ze trzeba sie zamykac na technologie ale te namioty tlenowe, bieznie antygrawitacyjne...
a jakos i tak Ritz lapie kontujze....
Tak jak powiedzial Afrykanie cos w tym temacie nam pokazuja.
I wreszcie 3cia sprawa, jak ktos mierzy w 2.05 tak jak Hall to to musi byc trening na krawedzi
obarczony duzym ryzykiem...no i coz Ryan sie zajechal. Miejmy nadzieje ze sie wykuruje.
Czyli wg. Hudsona nie da sie dojsc do wynikow w maratonie na poziomie swiatowym bez odpowiedniej objetosci.
I to mnie zastanawia na przykladzie Ritza skoro Haile biega 260km/tyg. a Ritz ledwie doszedl do 190km/tyg.? toz to przepasc
bez wzgledu na to jakie sa proporcje srodkow.
Druga sprawa ktora mi sie podoba u Hudsona to prostota i konsekwencja w podejsciu do treningu.
Ja nie mowie ze trzeba sie zamykac na technologie ale te namioty tlenowe, bieznie antygrawitacyjne...
a jakos i tak Ritz lapie kontujze....
Tak jak powiedzial Afrykanie cos w tym temacie nam pokazuja.
I wreszcie 3cia sprawa, jak ktos mierzy w 2.05 tak jak Hall to to musi byc trening na krawedzi
obarczony duzym ryzykiem...no i coz Ryan sie zajechal. Miejmy nadzieje ze sie wykuruje.