PUCHAR EUROPY 10OOOM- PORTUGALIA

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:Innej drogi nacisku nie ma, takie mamy chore prawo, że działacze PZLA mogą dowolnie marnotrawić publiczną kasę i nikt ich za to nie pociągnie do odpowiedzialności.
tylko sprawę Pana Smalca rozumie niewiele osób ze społeczeństwa.... dla reszty to i tak obojętne czy pojedzie Pan X czy Y bo tak czy tak będzie to marnotrawienie ich pieniędzy, bo co można napisać o wynikach Michała w odniesieniu do reszty świata pomijając to , że w Polsce to najleszpszy wynik?
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

gasper pisze:
Nagor pisze:Innej drogi nacisku nie ma, takie mamy chore prawo, że działacze PZLA mogą dowolnie marnotrawić publiczną kasę i nikt ich za to nie pociągnie do odpowiedzialności.
tylko sprawę Pana Smalca rozumie niewiele osób ze społeczeństwa.... dla reszty to i tak obojętne czy pojedzie Pan X czy Y bo tak czy tak będzie to marnotrawienie ich pieniędzy, bo co można napisać o wynikach Michała w odniesieniu do reszty świata pomijając to , że w Polsce to najleszpszy wynik?
A czy to istotne? Najlepszy to najlepszy. Z takim podejściem będzie tylko gorzej. "skoro jest słabszy o minute od elity Kenijskiej czy Etiopskiej to niech jedzie ktokolwiek i tak nic nie wygra" To się nazywa społeczna znieczulica na prace innych, a nie sprawiedliwość.
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wysek pisze:
gasper pisze:
Nagor pisze:Innej drogi nacisku nie ma, takie mamy chore prawo, że działacze PZLA mogą dowolnie marnotrawić publiczną kasę i nikt ich za to nie pociągnie do odpowiedzialności.
tylko sprawę Pana Smalca rozumie niewiele osób ze społeczeństwa.... dla reszty to i tak obojętne czy pojedzie Pan X czy Y bo tak czy tak będzie to marnotrawienie ich pieniędzy, bo co można napisać o wynikach Michała w odniesieniu do reszty świata pomijając to , że w Polsce to najleszpszy wynik?
A czy to istotne? Najlepszy to najlepszy. Z takim podejściem będzie tylko gorzej. "skoro jest słabszy o minute od elity Kenijskiej czy Etiopskiej to niech jedzie ktokolwiek i tak nic nie wygra" To się nazywa społeczna znieczulica na prace innych, a nie sprawiedliwość.

nie - bo dla osoby nie znającej sie na biegach, wysyłanie kogokolwiek, to marnotrawstwo - może rzeczywiście lepiej pieniądze na wyjazd przeznaczyć na stypendia dla młodych, zdolnych....
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Gasper, problem w tym, że u nas nie ma za wiele młodych zdolnych. Zdecydowana większość młodych zdolnych okazuje się młodymi zajechanymi, którzy osiągnęli wynik poprzez katorżniczy trening w młodym wieku. Ale nie ma prostej recepty na zmianę tego, tak kompletnie nielogiczny mamy cały system.

W tej chwili stypendium wydawane na młodego zdolnego jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Tych pieniędzy na młodych jest zresztą, wbrew pozorom, bardzo dużo. Tylko Ci młodzi szczyt kariery mają jako młodzi, potem znikają.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:Gasper, problem w tym, że u nas nie ma za wiele młodych zdolnych. Zdecydowana większość młodych zdolnych okazuje się młodymi zajechanymi, którzy osiągnęli wynik poprzez katorżniczy trening w młodym wieku. Ale nie ma prostej recepty na zmianę tego, tak kompletnie nielogiczny mamy cały system.

W tej chwili stypendium wydawane na młodego zdolnego jest wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Tych pieniędzy na młodych jest zresztą, wbrew pozorom, bardzo dużo. Tylko Ci młodzi szczyt kariery mają jako młodzi, potem znikają.
to może dawać kase na weteranów :)
kitler
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 04 cze 2009, 16:25

Nieprzeczytany post

Zależy co znaczy młodzi, Nagór w sumie też jeszcze taki stary nie jest :)
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Lepiej dawać kasę za konkretne osiągnięcia - np. medale mistrzostw Polski oraz za osiągnięcie konkretnego poziomu. Dobrze ułożony system motywowałby do uzyskiwania wysokiego poziomu. Jeśli np. za poziom 29:00 na 10000m byłoby jakieś mocno symboliczne stypendium, np. 300zł miesięcznie, za 28:40 byłoby już 600zł, a za 28:00 np. 2 tysiące i za 27:30 - 6 tysięcy, to dla zawodników każdego poziomu wiekowego byłby to jasny sygnał - trenować tak, aby osiągnąć ten wysoki poziom. Może i współpraca zawodnicza byłaby lepsza, ponieważ nie byłoby tak, że stypendium jest tylko dla jednego, a dla każdego, kto uzyska ten poziom, więc nie byłoby rywalizacji, tylko kooperacja w celu uzyskania takiego wyniku.

Dla mnie charakterystyczne jest to, że odkąd mocno stawiamy na sport młodzieżowy, nie mamy wyników, ci mistrzowie dzieciństwa nie są w stanie zaistnieć jako dorośli zawodnicy. Według mnie wiek powinien być w biegach sprawą drugorzędną, a liczyć się ma skuteczność oraz poziom. Nasi najwięksi mistrzowie zaczynali trening późno - w dzisiejszych czasach taki Krzyszkowiak, Mamiński czy Huruk, zaczynający bieganie po 20tce, nie mieliby szans na przebicie się - i to trzeba zmienić.
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:Lepiej dawać kasę za konkretne osiągnięcia - np. medale mistrzostw Polski oraz za osiągnięcie konkretnego poziomu. Dobrze ułożony system motywowałby do uzyskiwania wysokiego poziomu. Jeśli np. za poziom 29:00 na 10000m byłoby jakieś mocno symboliczne stypendium, np. 300zł miesięcznie, za 28:40 byłoby już 600zł, a za 28:00 np. 2 tysiące i za 27:30 - 6 tysięcy, to dla zawodników każdego poziomu wiekowego byłby to jasny sygnał - trenować tak, aby osiągnąć ten wysoki poziom. Może i współpraca zawodnicza byłaby lepsza, ponieważ nie byłoby tak, że stypendium jest tylko dla jednego, a dla każdego, kto uzyska ten poziom, więc nie byłoby rywalizacji, tylko kooperacja w celu uzyskania takiego wyniku.
Twoje myśli szybują we właściwym kierunku. :oczko:
Popieram nagrody finansowe za medale MPS ale obwarowane warunkiem uzyskania wyniku odpowiedniej klasy. Nie można płacić za wyniki na poziomie I klasy sportowej a zdarza sie, że takie wyniki dają "pudło"- minimum to M. Można to powiązać z wiekiem zawodnika i wypadałoby jakoś to powiązać z progresją. Np. wynik klasy MM daje nagrodę bezwarunkowo a M tylko wtedy, gdy wynik mieści się w pierwszej piątce polskich wyników z poprzedniego sezonu i jest osiągany do wieku młodzieżowca.
Chodzi mi o to, by bez sensu nie finansować kogoś, kto dorobił się klasy M dziesięć lat temu, "z przyzwyczajenia" robi ją co sezon i już nawet nie wie, że można mieć lepsze osiągnięcia. Krótko mówiąc: stop finansowaniu bylejakości!
Awatar użytkownika
Nagor
Ekspert/Trener
Posty: 3438
Rejestracja: 09 paź 2007, 17:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

To są już szczegóły do długiej dyskusji fachowców, ja te moje rzuciłem z sufitu, chodzi właśnie o sposób organizacji całego systemu. Medali MP nie wiązałbym z wynikami, bo to nierealne, zwykle tego typu biegi są wolne, bo taka jest ich specyfika, tak jest na całym świecie. Mało kto ryzykuje prowadzenie takiego biegu, kiedy za plecami czyha gromada mocnych konkurentów, to jest po prostu nieopłacalna taktyka, jeśli nie jest się dużo mocniejszym od całej reszty.

Ewentualnie można zrobić tak, że medale byłyby płatne pod warunkiem uzyskania w ciągu całego sezonu określonego wyniku (podobny system jest w Stanach - na imprezę międzynarodową jedzie pierwsza trójka z mistrzostw, pod warunkiem uzyskania minimum). Oczywiście klasy można powiązać z miejscem w rankingach, ale w praktyce w tej chwili klasa M daje w biegach praktycznie zawsze miejsce w pierwszej piątce w kraju, może poza przeszkodami, gdzie te klasy jakoś dramatycznie zaniżono.
ODPOWIEDZ