Komentarz do artykułu Claudio Berardelli - London Marathon -

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
primo
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 03 mar 2007, 08:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Strzegom
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gramowicz pisze:Nie wiem jak jest w Londynie, ale z tego co czytałem to wspominał coś o trudnej trasie, może dlatego miał gorszy czas niż Ci z Dębna...
No z tego co można było zobaczyć w transmisji to faktycznie trasa była mocno pofałdowana, ale musiał się z tym liczyć wybierając taki a nie inny maraton.
primo
New Balance but biegowy
Gramowicz
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 175
Rejestracja: 05 kwie 2009, 19:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Książ Wielki

Nieprzeczytany post

primo pisze:
Gramowicz pisze:Nie wiem jak jest w Londynie, ale z tego co czytałem to wspominał coś o trudnej trasie, może dlatego miał gorszy czas niż Ci z Dębna...
No z tego co można było zobaczyć w transmisji to faktycznie trasa była mocno pofałdowana, ale musiał się z tym liczyć wybierając taki a nie inny maraton.
Ale chyba nie powinniśmy porównywać czasów z Londynu do tych w Polsce, przynajmniej z powodu własnie pofałdowania mocnego terenu. Chociaż nie wiem jak było w Dębnie, ale z wyników jakie widzę to raczej nie było "górzyście"
"Uprawianie sportu nie może być przymusem
Czymś sztucznym w życiu
Sportowcowi potrzebna jest ambicja
Pasja, wola walki i bystrość umysłu"
---------------------------------------------
Ciężko pracuje by być lepszym, dlatego nim się staje.
KRZYSIEKBIEGA
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 512
Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
Życiówka na 10k: 31.16
Życiówka w maratonie: 2:23;47

Nieprzeczytany post

Kolejny raz słusznie obstawiałem że to nie jest maraton dla Rafała, za co dostałem słowa krytyki - niestety.
Żyje po to, by biegać
Awatar użytkownika
Irko S
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 833
Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: UK

Nieprzeczytany post

primo pisze:
Gramowicz pisze:Nie wiem jak jest w Londynie, ale z tego co czytałem to wspominał coś o trudnej trasie, może dlatego miał gorszy czas niż Ci z Dębna...
No z tego co można było zobaczyć w transmisji to faktycznie trasa była mocno pofałdowana, ale musiał się z tym liczyć wybierając taki a nie inny maraton.
Trasa nie jest pofałdowana(poza jednym krótkim podbiegiem tuż przed metą).Biegam na tej trasie wybiegania raz w miesiącu. Do tego nie wieje tam za bardzo,bo w wiekszości biegasz miedzy budynkami. Sam fakt,że rekord trasy był pobity w tym roku.Pogoda była idealna do biegania. Sam robiłem wybieganie dzisiaj około południa jakieś 30 km od Londynu na terenie pofałdowanym nie osłoniętym od wiatru. Temperatura 15 stopni C,słońce w wiekszości zachmurzone,prawie bezwietrznie.
Jak już macie zwalać na coś,to czepiajcie się tego,że nie było pacemakerów na 2.10-2.12.
To według mnie to byl powód dla którego Rafał odpuścił uzyskanie minimum na MŚ.Po prostu nie było mu z kim biec. Jak spojrzycie na wyniki to widać gołym okiem,że Rafał nie miał z kim biec,bo albo to byli zawodnicy na 2.09 albo 2.15.Dwoje zawodników na 2.10-2.11. Rafał pewnie widząc to chwycił się grupy na 2.08-2.09,bo nie było nikogo kto biegł na 2.10 i zapłacił frycowe,ostatecznie wbiegając na metę z grupą brytyjczyków,którzy stwierdzili na mecie,że nie przygotowywali się do tego maratonu specjalnie- wiadomo ktoś musiał pobiec w Londynie z naklejką GB.(Znając życie to brytole zaczęli gadać o pogodzie(look at the weather such a lovely day,clouds and bla bla bla etc) na 30km i zdekoncetrowali Rafała,co w ostateczności wytrąciło go z rytmu i skończył jak skończył. Nie ma co płakać. Trzeba mu pogratulować i życzyć uzyskania minimum ASAP.
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2009, 01:27 przez Irko S, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Buddy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: 2:47:38

Nieprzeczytany post

Nagor pisze:Rafał Wójcik tydzień temu biegał 10km w Wałczu, gdzie wygrał - według mnie to fatalny bieg w przygotowaniach, nikt tak nie robi, w ostatnich tygodniach wszyscy skupiają się na trenowaniu prędkości maratońskich, a nie szybszych. W Londynie zaczął zresztą bardzo mocno - pierwsze 5-10km miał w tempie na 2:09.
No właśnie. Ciekawa uwaga.
To chyba taka polska metoda, żeby na tydzień przed startem w maratonie przetrzeć się na 10km. :niewiem:

Choć na mocno amatorskim poziomie, to akurat treningi na prędkościach okołomaratońskich mi akurat odpowiadają.
Awatar użytkownika
Irko S
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 833
Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: UK

Nieprzeczytany post

Swoją drogą Flora London Marathon to już historia. Właśnie ruszył nowy 2010 maraton. Tak właśnie działa machina marketingowa. Przez następne kilka godzin będzie można się zapisać do systemu losowania po wpłacie 32 funtów,które są dotacją dla organizacji charytatywnej jeśli was nie wylosują. Chodzą pogloski,że Ci co wpłacą dziś mają zapewnione miejsce w maratonie 2010,ale pożyjemy zobaczymy. Ja zapłaciłem tak czy inaczej.

http://www.virginlondonmarathon.com/marathon-centre/
Tomek Michałowski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1320
Rejestracja: 13 sty 2008, 13:02

Nieprzeczytany post

Irko S pisze:
primo pisze:
Gramowicz pisze:Nie wiem jak jest w Londynie, ale z tego co czytałem to wspominał coś o trudnej trasie, może dlatego miał gorszy czas niż Ci z Dębna...
No z tego co można było zobaczyć w transmisji to faktycznie trasa była mocno pofałdowana, ale musiał się z tym liczyć wybierając taki a nie inny maraton.
Trasa nie jest pofałdowana(poza jednym krótkim podbiegiem tuż przed metą).Biegam na tej trasie wybiegania raz w miesiącu. Do tego nie wieje tam za bardzo,bo w wiekszości biegasz miedzy budynkami. Sam fakt,że rekord trasy był pobity w tym roku.Pogoda była idealna do biegania. Sam robiłem wybieganie dzisiaj około południa jakieś 30 km od Londynu na terenie pofałdowanym nie osłoniętym od wiatru. Temperatura 15 stopni C,słońce w wiekszości zachmurzone,prawie bezwietrznie.
Jak już macie zwalać na coś,to czepiajcie się tego,że nie było pacemakerów na 2.10-2.12.
To według mnie to byl powód dla którego Rafał odpuścił uzyskanie minimum na MŚ.Po prostu nie było mu z kim biec. Jak spojrzycie na wyniki to widać gołym okiem,że Rafał nie miał z kim biec,bo albo to byli zawodnicy na 2.09 albo 2.15.Dwoje zawodników na 2.10-2.11. Rafał pewnie widząc to chwycił się grupy na 2.08-2.09,bo nie było nikogo kto biegł na 2.10 i zapłacił frycowe,ostatecznie wbiegając na metę z grupą brytyjczyków,którzy stwierdzili na mecie,że nie przygotowywali się do tego maratonu specjalnie- wiadomo ktoś musiał pobiec w Londynie z naklejką GB.(Znając życie to brytole zaczęli gadać o pogodzie(look at the weather such a lovely day,clouds and bla bla bla etc) na 30km i zdekoncetrowali Rafała,co w ostateczności wytrąciło go z rytmu i skończył jak skończył. Nie ma co płakać. Trzeba mu pogratulować i życzyć uzyskania minimum ASAP.
to w końcu jak jest z tą trasą i pogodą ?, Fredzio pisze co innego, Ty co innego, przydałby się profil komputerowy wtedy można by ocenić obiektywnie jak to jest
z drugiej strony tak jak pisze Irko ,nie szukajmy drugiego dna , 3 kolesi leci poniżej 2:05,30 to żle ? u nas jak ktoś 2:12 nabiega to jest hero
co do ciśnienia , to normalne ,że się nakręcają , w końcu lecą najlepsi i najlepiej im płacą , chodzić w glorii rekordzisty świata na królewskim dystansie - bezcenne , ciekawi mnie czy Wanjiru odważy się pobiec Berlin, wg mnie ma papiery na RŚ aczkolwiek najchłodniejszą głowę ma Haile co przekłada się na wyniki
Tomek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

hej.
Abstrahując od wyniku Rafała.

Ta trasa naprawdę nie jest łatwa, Irkowi może sie wydaje, że płaska ale biega nią jak rozumiem tylko kawałek, oni wczoraj biegli 42 km.
Te wzniesienie nie są duże, wrzucę wam zdjęcie profilu może wieczorem.
Ale częste i do tego dochodzą naprawdę przekombinowane zakręty.

Nawet tuz po biegu rozmawiałem z Grzegorzem Gajdusem i on też twierdzi, że nie jest łatwa i poprostu dla młodych ludzi. Spójrzcie na Hailego - nigdy start mu tam nie wyszedł, poza niezłym debiutem. I w końcu wybrał sobie łatwiejszą trasę.

Ja nie zrzucam winy za wynik Rafała na trasę bo jak widać można tam biegac szybko. Tylko że moim zdaniem kolesie którzy robia tam 2:05 są w takiej dyspozycji, że w Berlinie pobiegli by przenajmniej ze 30 s lepiej jak nie więcej.

Chciałbym żeby Haile musiał się tam zmierzyc z naprawdę mocnymi zawodnikami - bo do tej pory swoje najlepsze maratońskie wyniki robił kiedy nie musiał walczyć z Lelem, Wanjiru, teraz Kebede, czy tą dwójką z Rotterdamu.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13132
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Fredzio, czy Rafał miał kłopoty z żołądkiem na trasie?
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Fredzio, czy Rafał miał kłopoty z żołądkiem na trasie?
Przypuszczam, że tak bo tempo znacząco spadło nawet 3:27/km pod koniec.
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

FREDZIO pisze: Chciałbym żeby Haile musiał się tam zmierzyc z naprawdę mocnymi zawodnikami - bo do tej pory swoje najlepsze maratońskie wyniki robił kiedy nie musiał walczyć z Lelem, Wanjiru, teraz Kebede, czy tą dwójką z Rotterdamu.
skończe już z tym, jak wypadłby Haile z innymi ! przecie co roku jest maraton w Berlinie i dlaczego Wanjiru czy Lel tam nie startują? co roku jest atakowany z sukcesem rekord świata i to Haili jest rekordzistą w Wy ciągle piszecie, czy wygrałby z innymi... widocznie tak, skoro nikt szybciej na świecie nie pobiegł...
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Trochę żołądek go bolał ale nie tak bardzo, natomiast te dni przed startem i stres o kwestie żołądkowe spowodowały że nie wiem czy Rafał poprostu nie jadł za mało bojąc się o żołądek w dniach przed startem.
ODPOWIEDZ