The Sub2 Project
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Tak, ale zauważ że nie wiesz ile tych sekund potrzebujesz uzbierać. Bo co z tego, że "mechanicznie" wytrenujesz gościa na 1:59:58, a będzie 19 stopni, pejs będzie rwał, dołoży za 100m i facet Ci pobiegnie 2:01:13.
biegam ultra i w górach 

- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Dlatego właśnie na te wszystkie okoliczności niesprzyjające musi być zapas prędkości, a nie wytrzymałości.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Być może masz rację, ale gdzie jest granica? Czy jakby ktoś hipotetycznie pobiegł 2:01:12 to byśmy nadal szukali zapasu prędkości, czy jednak tych sekund i wytrzymałości + skupienie się na turbo-carbo-odżywkach na ostatnie km?
Ja jestem cholernie ciekawy ile byłby w stanie pobiec taki Bekele w Berlinie jakby miał idealnie poprowadzony bieg do 35-38km oraz trafił w pogodę.
Ja jestem cholernie ciekawy ile byłby w stanie pobiec taki Bekele w Berlinie jakby miał idealnie poprowadzony bieg do 35-38km oraz trafił w pogodę.
biegam ultra i w górach 

- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Niestety dla całego zagadnienia mamy do dyspozycji w zasadzie tylko Bekele. Może jeszcze Kipchoge. Obaj mają już swoje w nogach, a na horyzoncie nie ma nikogo świeżego. Mnie osobiście bardziej kręcą krótsze biegi. 3k albo 5k. To właśnie tam dają o sobie znać potencjalne talenty ruchowe. Piątka w teście kupera? Czemu nie. Tu już nie ma miejsca na kalectwo. Dopiero tak spektakularne przesunięcie granicy standardu na krótkich dystansach pozwala myśleć o sukcesie w tak loteryjnej konkurencji jaką jest maraton. Niewiadomych jest oczywiście sporo. Zresztą bardzo dobrze, bo to pobudza wyobraźnię, ale pewne jest jedno - musi nastąpić zmiana podejścia do biegania i postawienie przede wszystkim na perfekcję biomechaniczną. Potem dopiero fizjologia i strategia. Na końcu żeliki.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Haslo sub 2 brzmi bardzo dobrze - marketingowo wrecz rewelacyjnie. Ale ... te niecale 3 minuty, ktore nalezy urwac to 2,4% czasu obecnego rekordu w maratonie. To troche tak, jakbysmy nagle poprosili Bolta, aby poprawil sie "tylko" o 0,23 sekundy. Czyli jego "nowy" rekord (taki z serii sub 2) powinien wynosic 9,35 na 100m.
Dlatego, prosze nie pisz, ze obecnej elicie maratonskiej brakuje tylko szybkosci i ze jest to jedyna droga do pelni szczescia (gdzies jest limit tej szybkosci polaczonej z wytrzymalloscia).
Nie sprzeczam sie z toba, ze cala biomechanika to zdecydowana wiekszosc nad czym trzeba pracowa, co trzeba wrecz wypolerowac do granic mozliwosci. Niemniej jednak nie bedzie to wszystko. Pomijajac warunki pogodowe, jest jeszcze caly obszar, na ktory mamy bezposrednio wplyw. M.in. bieg po azymucie (jak rowniez wysublimowane odzywnianie przed jak i w trakcie biegu).
I tu dygresja, samochod nie rozwiazuje problemu (a przynajmniej nie zawsze). Zobacz sobie jak zachowuja sie zawodnicy, gdy jest ich spora grupa jak rowniez, gdy maja 2-3 pejsow. Niejednokrotnie biegna obok nich, nadkladajac na zakretach, czy biegnac po zlej stronie drogi.
Powtarzam prosbe, przy najblizszej nadarzajacej sie okazji spytaj, czy zwacaja uwage na wyrysowana linie, czy tez nie.
I jesli uwazasz, ze psychicznie dla nich bedzie nie do przeskoczenia by caly czas sie na niej koncentrowac, to moze trzeba im jakis obraz mentalny podrzucic, typu "na koncu tej linii zobaczysz swiatlo".
Dlatego, prosze nie pisz, ze obecnej elicie maratonskiej brakuje tylko szybkosci i ze jest to jedyna droga do pelni szczescia (gdzies jest limit tej szybkosci polaczonej z wytrzymalloscia).
Nie sprzeczam sie z toba, ze cala biomechanika to zdecydowana wiekszosc nad czym trzeba pracowa, co trzeba wrecz wypolerowac do granic mozliwosci. Niemniej jednak nie bedzie to wszystko. Pomijajac warunki pogodowe, jest jeszcze caly obszar, na ktory mamy bezposrednio wplyw. M.in. bieg po azymucie (jak rowniez wysublimowane odzywnianie przed jak i w trakcie biegu).
I tu dygresja, samochod nie rozwiazuje problemu (a przynajmniej nie zawsze). Zobacz sobie jak zachowuja sie zawodnicy, gdy jest ich spora grupa jak rowniez, gdy maja 2-3 pejsow. Niejednokrotnie biegna obok nich, nadkladajac na zakretach, czy biegnac po zlej stronie drogi.
Powtarzam prosbe, przy najblizszej nadarzajacej sie okazji spytaj, czy zwacaja uwage na wyrysowana linie, czy tez nie.
I jesli uwazasz, ze psychicznie dla nich bedzie nie do przeskoczenia by caly czas sie na niej koncentrowac, to moze trzeba im jakis obraz mentalny podrzucic, typu "na koncu tej linii zobaczysz swiatlo".
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Przed dużymi biegami zawsze jest odprawa. Tam zwraca się uwagę na szczegóły dotyczące tempa, ustalane są stawki za pracę pejsów i do którego kilometra. Możliwe, że zwraca się zawodnikom uwagę na atest. Wszystko to jednak jest próbą przeszczepu naszej, technicznej myśli na afrykańską mentalność. Tak jak my nie ogarniamy ich patrzenia na świat, tak też oni mogą patrzeć na nas jak Prot na naukowców.
Poprawa wytrzymałości jest rzemiosłem. Z poprawą szybkości trzeba wejść na wyższy poziom pracy z ciałem. Każdy amator jest w stanie dojść z wytrzymałością do bardzo wysokiego poziomu, ale mało kto potrafi robić przebieżki w tempie 17 sekund/100m nie zmieniając przy tym stylu na sprinterski. Tu jest właśnie największa trudność, którą mało kto wyłapuje. Wraz ze wzrostem prędkości biegu amatora i przejściem do sprintu, dramatycznie wręcz spada jego ekonomika. Tymczasem 17s/100m można utrzymać przez dwie godziny nie dzięki wytrzymałości, która jest oczywiście niezbędną cechą tej konkurencji, ale dzięki zachowaniu stylu długodystansowego.
Poprawa wytrzymałości jest rzemiosłem. Z poprawą szybkości trzeba wejść na wyższy poziom pracy z ciałem. Każdy amator jest w stanie dojść z wytrzymałością do bardzo wysokiego poziomu, ale mało kto potrafi robić przebieżki w tempie 17 sekund/100m nie zmieniając przy tym stylu na sprinterski. Tu jest właśnie największa trudność, którą mało kto wyłapuje. Wraz ze wzrostem prędkości biegu amatora i przejściem do sprintu, dramatycznie wręcz spada jego ekonomika. Tymczasem 17s/100m można utrzymać przez dwie godziny nie dzięki wytrzymałości, która jest oczywiście niezbędną cechą tej konkurencji, ale dzięki zachowaniu stylu długodystansowego.
Ostatnio zmieniony 04 lis 2016, 13:55 przez yacool, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
poraziło mnie to 17s/100m, zresztą 18s na 100m też poraża.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
18s/100m to ledwie 2:06 w maratonie. Z tym już większość ludzi się oswoiła. Pora śmiało spoglądać na 17...
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Przy 15 sekundach wychodzi 25, więc nie rozpędzajmy się za bardzo, ale nawet rozwijanie 14 sekund przez parę minut, jest możliwe do utrzymania przy zachowaniu rytmu wieloskokowego.
- barcel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1107
- Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58
Żeby biegać poniżej 26 min to na każdej setce musisz mieć z przodu 15 + grosz, większy lub mniejszy ;-pyacool pisze:Przy 15 sekundach wychodzi 25, więc nie rozpędzajmy się za bardzo, ale nawet rozwijanie 14 sekund przez parę minut, jest możliwe do utrzymania przy zachowaniu rytmu wieloskokowego.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
W zasadzie w przypadku sub 2 trzeba być już o rząd precyzyjniejszym, bo tempo 17 z przodu osiągają wszyscy z przedziału 2:03 - 2:06.
- barcel
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1107
- Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58
Rozumiem i pokornie się dostosowuję ;-pyacool pisze:W zasadzie w przypadku sub 2 trzeba być już o rząd precyzyjniejszym, bo tempo 17 z przodu osiągają wszyscy z przedziału 2:03 - 2:06.
Ps. do którego miejsca po przecinku?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13151
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Keri, szukając rezerw w ateście, musi podnieść precyzję z kilometrów na metry. Załóżmy więc arbitralnie, że 17,0s/100m będzie ok. Tyle, że czarni nie patrzą na to tak jak my, chyba że trafi się jakiś kumaty po naszemu.