Komentarz do artykułu "Wziął ktoś wolne w pracy żeby zobaczyć najlepszych polskich lekkoatletów w akcji?"

[marek84]

Gdzie zatrudniają informatyków na takich warunkach...?

Głównie zagraniczne firmy (ale zdarzają się i polskie), przykładowo we Wrocławiu trochę się takich znajdzie. Zwłaszcza w informatyce, bo ludzi znających się na robocie (to nie to samo, co skończyć studia) trudno znaleźć.

[Marx]

Są takie miejsca, mamy też np automat do gier retro czy stół do tenisa
A wracając do roli mediów to jest w tym trochę racji. Zobaczcie jak układa się popularność skoków czy f1.
Np odkąd tv regularnie w dobrych godzinach pokazywała w/w to popularność wzrosła lawinowo. Ale odkąd f1 jest niedostępna w otwartym kanale, to popularność dramatycznie spadła.

[upoconejajka]

Gdzie zatrudniają informatyków na takich warunkach...?

Np. Firma, w której pracuję

[Piotr-Fit]

a ja tam rozumiem Lewandowskiego, nie mnie oceniać, czy jego post był smaczny, czy nie..
sama odebrałam to w ten sposób, że duża część społeczeństwa nie ma zielonego pojęcia o tym, że istnieją jakieś "inne Mistrzostwa" w jakichś innych dyscyplinach sportowych, w której biorą udział Polacy(z wielkimi sukcesami) moim zdaniem chodzi o samą świadomość, nie o kasę, popularność czy reklamę...

fajna dyskusja się zrobiła.
Podzielam powyższe zdanie sz. Koleżanki.
co nie zmienia faktu, że Lewandowski mógł to zrobić/napisać lepiej.

Ktoś słusznie też zauważył, że już od małego tj. szkoły bardziej zwraca się uwagę na piłkę niż na lekką atletykę.
Na kilkanaście lat w-f to zajęcia z lekkiej atletyki mają przydomek - "rzadkie".
Za to piłka nożna, czy to na trawie czy halówka, oj to była norma. Przeplatana siatkówką (liceum) czy koszykówką (studia).

[Kangoor5]

Właśnie widziałem w kiosku produkt licencjonowany PZPN: talię kart do gry "Złota kadra". A na pudełku Lewandowski (Robert), Błaszczykowski, Szczęsny, ...