Komentarz do artykułu Haile Gebrselassie o przyszłość maratonu w Etiopii

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

Może rzeczywiście nastapi odbicie i dogonią Kenię, a moze właściwie juz to zrobili. W zeszłym roku w pierwszej 5 best-time maratończyków było 2 Etiopczyków (ale dwa pierwsze miejsca mieli Kenijczycy), w 10 było ich 7, a w 50 równo płowa. Wśród kobiet w 2012 było 6 w top 10, ale znów pierwsze miejce dla Kenijki. Pożyjemy, zobaczymy.

Dobrze będzie jeszcze zobaczyć jak Haile będzie biegał...
Krzysiek
KRZYSIEKBIEGA
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 512
Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
Życiówka na 10k: 31.16
Życiówka w maratonie: 2:23;47

Nieprzeczytany post

Kenijczycy jak dla mnie są słabi, co raz więcej ich wpada za doping i co raz więcej dochodzi nowych faktów.(Tylko w tym roku zdaje się aż ośmiu z nich wpadło z czego jeden z PB 2:05). Etiopczycy z kolei nie potrafią się przygotować do konkretnej imprezy-o czym świadczyć może fakt IO w Londynie gdzie żaden z Etiopczyków zdaje się nie dobiegł do mety.
Oczywiście to jest moje zdanie i nikt nie musi się z tym zgodzić, ale wystarczy przeglądnąć zagraniczne portale które jakoby potwierdzały moją opinię.


Moim zdaniem w najbliższym czasie może być głośnio o Japończykach

Do autora tekstu miałbym prośbę o korektę, gdzie dopatrzyć się można znacznej ilości literówek
Żyje po to, by biegać
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

KRZYSIEKBIEGA pisze:Kenijczycy jak dla mnie są słabi, co raz więcej ich wpada za doping i co raz więcej dochodzi nowych faktów.(Tylko w tym roku zdaje się aż ośmiu z nich wpadło z czego jeden z PB 2:05). Etiopczycy z kolei nie potrafią się przygotować do konkretnej imprezy-o czym świadczyć może fakt IO w Londynie gdzie żaden z Etiopczyków zdaje się nie dobiegł do mety.
Oczywiście to jest moje zdanie i nikt nie musi się z tym zgodzić, ale wystarczy przeglądnąć zagraniczne portale które jakoby potwierdzały moją opinię.


Moim zdaniem w najbliższym czasie może być głośnio o Japończykach

Do autora tekstu miałbym prośbę o korektę, gdzie dopatrzyć się można znacznej ilości literówek
Słabi nie jest chyba adekwatnym określeniem, ale wpadki dopingowe kładą się rzeczywiście cieniem. O Japończykach może być głośniej, ale do poziomu KEN czy ETH (49 najszybszych biegaszy i 59 najlepszych wynikw podzielili między siebie) nie mają nawet szansy sie zbliżyć. Najszybszy w 2012 był Arata FUJIWARA - 2:07:48 (70 zawodnik na świecie, 82 reultat), a Heniu Szost 2:07:39 (odpowiednio 59 i 70), zauważyłem z wpisów na różnych portalach, że podoba Ci sie Japończyk Kawauchi, ciężko żeby sie nie podobał, bo to co on robi nadzwyczajne, ale on jest jeden inny od całej reszty, posiada na pewno niezwykłą regenerację żeby tak szybko przystępować do kolejnych maratonów, ale nie wiadomo czy przez to się za moment jego kariera nie skończy.

Parę literówek znalazłem i poprawiłem, dzięki.
pozdrawiam
Krzysiek
KRZYSIEKBIEGA
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 512
Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
Życiówka na 10k: 31.16
Życiówka w maratonie: 2:23;47

Nieprzeczytany post

W mojej ocenie to jest dopiero początek, można doczytać się na kilku portalach zagranicznych iż jest podejrzenie iż inni zawodnicy z poza Kenii celowo jeździli tam rzekomo na obozy, żeby mieć łatwiejszy dostęp do zabronionych używek. Zobacz kto nagle przestań tam jeździć-a może sam wpadniesz na kilka nazwisk.

W tej sytuacji zwycięsko wychodzą Etiopczycy, którzy nie są zamieszani w aferę dopingową....


Japończyk jeden 2:07, ale zobacz ile jest takich poniżej 2:10, a u nas tylko jeden...., i jak tam ganiają dyszki. Może to źle zabrzmi i jak widać czasami po komentarzach innych to nawet o Armstrongu dobrze mówią..
Ale zapytaj się tych słabszych Kenijczyków którzy startują w Polsce-to jak jeden, wszyscy twierdzą że Ci z wynikami 2:06 i lepiej, mają lub mieli do czynienia z dopingiem i zdecydowanie potwierdzają doniesienia niemieckiego dziennikarza

A Kawauchi już zrobił swoje, i nie musi nic więcej udowadniać. Inni trenują latami i 2:10 nie potrafią złamać, podczas gdy taki Japończyk robi to z marszu bez przygotowania, obozów itp..
Żyje po to, by biegać
ODPOWIEDZ