Komentarz do artykułu Mu jak Czapiewski, M jak Mboma

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

New Balance but biegowy
dziki_rysio_997
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Życiówka na 10k: 35:42
Życiówka w maratonie: 2:47:03

Nieprzeczytany post

To jest coś niebywałego. 10 lat biegała Semenya aż stwierdzono, że męski poziom teścia daje przewagę w rywalizacji z kobietami na dystansach od 400 m do mili. To ile teraz trzeba czekać, by "odkryć", że na 200 m też pomaga? A potem pewnie osobno dla 100 m - dopiero gdy pojawi się odpowiedni "przypadek"...

I jeszcze pytam się - skoro stwierdzono, że Caster i jej podobne mają przewagę, to gdzie medale dużych imprez dla dziewczyn, które przybiegły za nią? Już nie mówię, że trzeba odbierać Caster jak przy dopingu (skoro przepisy wtedy nie zabraniały jej udziału), ale wydaje mi się, że zdecydowanie na miejscu byłaby rehabilitacja kobiet, które przybiegły na dalszych miejscach "przegrywając" z hiperandrogenicznymi przypadkami i przyznanie "dodatkowych" medali...
10k: 35:42 | M: 2:47:03
Awatar użytkownika
Jelon
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 232
Rejestracja: 07 sty 2008, 21:44
Życiówka na 10k: 39.49 (chodem:)
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

de Grasse na 200 m miał jeszcze spore rezerwy, spokojnie kilka setnych mógłby z tego jeszcze urwać, ale Bednarek też kontrolował i zwalniał. Pięknie wyglądał de Grasse na ostatniej prostej, utrzymywał prędkość, a reszta zwalniała. Co będzie, jak zaczną się ścigać. :usmiech:
https://youtu.be/jiHzD-8ETIQ?t=179
Keep walking...

Więcej o mnie: http://jelon.blog

To give anything less than your best is to sacrifice the gift. Steve Prefontaine
Awatar użytkownika
faraon828
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 389
Rejestracja: 29 sty 2016, 08:39
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:48,30
Lokalizacja: Olsztyn/Kędzierzyn-Koźle
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No dobrze Rysio, ale co powiesz na to, że w Rio poziom 800 m kobiet z Semenyą, Niyonsabą i Wambui był NIŻSZY niż dzisiaj w Tokio? Może ten testosteron jednak nie jest taki decydujący?

Jelon, de Grasse mnie nabrał w eliminacjach 100 m, gdzie poleciał coś koło 9.91 na pełnym luzie, a potem w półfinale miał "ciężary" i w finale też już tak rześko nie wyglądał. Ale zobaczymy :)
dziki_rysio_997
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 719
Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
Życiówka na 10k: 35:42
Życiówka w maratonie: 2:47:03

Nieprzeczytany post

faraon828 pisze:No dobrze Rysio, ale co powiesz na to, że w Rio poziom 800 m kobiet z Semenyą, Niyonsabą i Wambui był NIŻSZY niż dzisiaj w Tokio? Może ten testosteron jednak nie jest taki decydujący?
W różnych latach poziom poszczególnych dyscyplin sportowych bywa różny. Jasne, że np. dzisiaj Hodkinson pobiegła świetnie, ale nie zmienia to faktu, że kilka lat temu, przy wolniejszym biegu medal mógł się należeć wolniejszej zawodniczce.

Swoją drogą to nie wiemy tak naprawdę, gdzie jest limit osoby z hiperandrogenizmem i jak te pojedyncze znane przypadki w "dużym" sporcie wypadłyby na tle innych z tą przypadłością gdyby wystarczająco dużo ich trenowało.
Można gdybać podobnie jak można gdybać "ile procent mężczyzn można by było wytrenować do 1:55 na 800 m".
Inna kwestia to to, że tak naprawdę to nie wiemy, czy te zawodniczki dają z siebie 100%. Wielokrotnie pojawiały się głosy, że Caster wygrywa w "umiarkowany" sposób i nie bije rekordów, by nie wzbudzać kontrowersji. Wydaje się to zrozumiałe, w końcu dla nich sport to szansa na lepsze życie. Ile z tego jest prawdą - chyba trudno powiedzieć.
10k: 35:42 | M: 2:47:03
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

faraon828 pisze:No dobrze Rysio, ale co powiesz na to, że w Rio poziom 800 m kobiet z Semenyą, Niyonsabą i Wambui był NIŻSZY niż dzisiaj w Tokio?
wcale nie był - tam biegały/li na miejsca i mając męski finisz biegi były wolne - Semenya to biagał pierwsze koło na pół gwizdka i pewnie tylko by nie podsycać atmosfery nie biegał poniżej 1:50
Awatar użytkownika
faraon828
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 389
Rejestracja: 29 sty 2016, 08:39
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:48,30
Lokalizacja: Olsztyn/Kędzierzyn-Koźle
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie wiem czy specjalnie kłamiesz, czy po prostu inaczej to zapamiętałeś. W każdym razie wszystko jest nagrane, można sobie odtworzyć.

57.59 pierwsze 400 m Semenyi i Niyonsaby, więc szybciej, niż dziewczyny wczoraj (57.82). I mimo tego - po męskim finiszu, jak to określasz - i tak zrobiła słabszy czas, niż Athing Mu. O Niyonsabie nawet nie wspominam, bo ona zupełnie umarła.
ODPOWIEDZ