Szukam czegos o podstawach biegania
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 20 maja 2018, 12:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czesc,
Zaczalem biegac jakis czas temu - po tym jak zgubilem 40kg...
Nie interesuje mnie zbytnio bieganie wyczynowe / wyscigowe - cale zycie bylem grubasem nie cierpiacym biegania...
Teraz biegam dla siebie - nie dla wyniku.
Tygodniowo robie 10/10/20 - w sumie okolo 42km (pierwszy raz czas laczny to bylo prawie 6h - teraz 4h40m).
Oznacza to, ze startujac do maratonu w zupelnosci zadowoli mnie czas w okolicach 5-6h (nawet sam fakt, ze przebiegne (7h+) - juz bedzie ok).
Ale tak sobie pomyslalem ostatnio, ze moze dobrym pomyslem byloby poczytac jakis podrecznik - cos a-la "nauka biegania w weekend" czy cos...
Bo niby z jednej strony - zadna filozofia - przebiera czlowiek nogami - i jest.
Ale z drugiej strony - pewnie sa rzeczy praktyczne, ktore warto by wiedziec...
No nie wiem... jak biegac pod gorke, jak z gorki, kiedy i co pic, jak machac rekami, kiedy wydluzac krok, kiedy skracac...
Wyobrazam sobie, ze sa to podstawy, ktore gdzies mozna znalezc zebrane dla laikow.
Tylko prosze... tytuly ksiazek - nie porady jako takie... bo porady to wiadomo - jeden powie A, drugi B i zacznie sie niepotrzebna dyskusja...
Zaczalem biegac jakis czas temu - po tym jak zgubilem 40kg...
Nie interesuje mnie zbytnio bieganie wyczynowe / wyscigowe - cale zycie bylem grubasem nie cierpiacym biegania...
Teraz biegam dla siebie - nie dla wyniku.
Tygodniowo robie 10/10/20 - w sumie okolo 42km (pierwszy raz czas laczny to bylo prawie 6h - teraz 4h40m).
Oznacza to, ze startujac do maratonu w zupelnosci zadowoli mnie czas w okolicach 5-6h (nawet sam fakt, ze przebiegne (7h+) - juz bedzie ok).
Ale tak sobie pomyslalem ostatnio, ze moze dobrym pomyslem byloby poczytac jakis podrecznik - cos a-la "nauka biegania w weekend" czy cos...
Bo niby z jednej strony - zadna filozofia - przebiera czlowiek nogami - i jest.
Ale z drugiej strony - pewnie sa rzeczy praktyczne, ktore warto by wiedziec...
No nie wiem... jak biegac pod gorke, jak z gorki, kiedy i co pic, jak machac rekami, kiedy wydluzac krok, kiedy skracac...
Wyobrazam sobie, ze sa to podstawy, ktore gdzies mozna znalezc zebrane dla laikow.
Tylko prosze... tytuly ksiazek - nie porady jako takie... bo porady to wiadomo - jeden powie A, drugi B i zacznie sie niepotrzebna dyskusja...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1128
- Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
- Życiówka na 10k: 38:57
- Życiówka w maratonie: 3:04:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Moja pierwszą książką było Bieganie Metodą Gallowaya. Książka ma swoje wady, ale jest całkiem niezłym kompedium wiedzy o podstawie treningu, jak się ubierać, jak odżywiać... za każdym razem milion razy przeczytasz, żeby nie zrobić sobie krzywdy, ale jak to pominiesz to sporo wiedzy przyswoisz.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
-
- Stary Wyga
- Posty: 191
- Rejestracja: 19 paź 2014, 10:30
- Życiówka na 10k: 37.07
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Z tego co pamiętam to jak dobrze poszukasz to znajdziesz Galowaya w necie w pdfie
Rekordy:
5km - 17:09 (IX 2020)
10km - 34:29 (IX 2021)
HM - 1:15:41 (IX 2022)
M - 2:41:38 (IX 2021)
5km - 17:09 (IX 2020)
10km - 34:29 (IX 2021)
HM - 1:15:41 (IX 2022)
M - 2:41:38 (IX 2021)
-
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 29 kwie 2016, 19:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pierwszy tytuł: „Niewiarygodny cel. Jak biegać świadomie” - Eric Orton. Po lekturze i zastosowniu przebiegłem swój pierwszy półmaraton.
Teraz przygotowuję się do maratonu według programu Polara, a co do techniki to: „Bieganie bez wysiłku” - Danny Dreyer, Katherine Dreyer.
Dla podniesienia motywacji jeśli nie czytałeś to lektura obowiązkowa „Urodzeni Biegacze” - Chrisa McDougall.
Teraz przygotowuję się do maratonu według programu Polara, a co do techniki to: „Bieganie bez wysiłku” - Danny Dreyer, Katherine Dreyer.
Dla podniesienia motywacji jeśli nie czytałeś to lektura obowiązkowa „Urodzeni Biegacze” - Chrisa McDougall.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Raczej nie polecam. Ze względu na głupoty odnośnie techniki biegu oraz na product placement. Tak było w wydaniach 2. i 3. ale nie sądzę, żeby coś w tym względzie się zmieniło w następnych.Arasso pisze:Skarżyński "Biegiem przez życie"
Jeśli czytasz po angielsku, to polecam Running Fast and Injury Free by Gordon Pirie. Technika biegu jest tam znacznie lepiej wytłumaczona, np praca rąk. Czytając weź pod uwagę, że to pisał to medalista olimpijski na 5000m, więc gdybyś przekładał na swoje bieganie to z rezerwą.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 29 lis 2019, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
Odkopię temat.
Biegam niecałe 2 miesiące, aktualnie po 5 km w 32 minuty, żeby schudnąć i ogólnie się poruszać. Mam Bieganie metodą Danielsa, kiedyś dostałem, ale patrząc na czasy, które on podaje - za wysoki poziom dla mnie. Potrzebuję coś gdzie będzie więcej podstaw, o kadencji, stawianiu stopy, oddychaniu, oznakach zmęczenia/kontuzji poszczególnych elementów nogi. Galloway będzie ok? Na olx po 15 zł można kupić. Czy coś innego?
Biegam niecałe 2 miesiące, aktualnie po 5 km w 32 minuty, żeby schudnąć i ogólnie się poruszać. Mam Bieganie metodą Danielsa, kiedyś dostałem, ale patrząc na czasy, które on podaje - za wysoki poziom dla mnie. Potrzebuję coś gdzie będzie więcej podstaw, o kadencji, stawianiu stopy, oddychaniu, oznakach zmęczenia/kontuzji poszczególnych elementów nogi. Galloway będzie ok? Na olx po 15 zł można kupić. Czy coś innego?
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
A ja się nie zgodzę. To bardzo dobra pozycja na początek przygody z bieganiem.ireneush pisze:Przyłączam się do opini Kangoor5 na temat "dzieła" Skarżyńskiego.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- Arasso
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 570
- Rejestracja: 22 maja 2014, 17:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
A ja się zgadzam z obydwoma opiniamimihumor pisze:A ja się nie zgodzę. To bardzo dobra pozycja na początek przygody z bieganiem.ireneush pisze:Przyłączam się do opini Kangoor5 na temat "dzieła" Skarżyńskiego.
Książka jest dobrym kompendium wiedzy, ale technika biegu promowana usilnie przez pana Skarżyńskiego w połączeniu z reklamą marki A###S aż prosi się o cenzurę.
"Life can pull you down but running will always lift you up."
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 526
- Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jestem ostatnią osobą, która odciąga kogoś od czytania, ale w tym wypadku chyba się złamię. Na poziomie, na którym jesteś niepotrzebne ci książki, tylko praktyka, bo na ten moment chyba nie dowiesz się z nich niczego, co w tej chwili byłoby dla Ciebie najbardziej użyteczne. Galloway to przygotowanie do specyficznego sposobu biegania przetykanego marszem - taki marszobieg - nie wiem, czy są tam tematy, które wymieniłeś. Co ciekawe, z rzeczy, które chcesz znaleźć w książce, dużo o oddychaniu jest u Danielsa, którego już masz - generalnie oddychaj ustami (chociaż znajdziesz pozycje, w których zaleca się oddychanie nosem). O kadencji na ten moment zapomnij. Nie wiem, czy w którejś z książek do biegania znajdziesz porządnie opracowany temat kontuzji - raczej wątpię - jeżeli masz z tym problemy polecam fizjoterapeutę nie lekturę - drożej ale skuteczniej. Co do stawiania stopy - część autorów napisze, że białe (ląduj na piętę), część, że czarne (ląduj na [czasem przodzie] śródstopiu[a]), część, że to nieistotne, a część pominie temat - ze swojej strony mogę tylko poradzić, żebyś się nie przejmował pronacją i supinacją - to już przestarzały sposób na naciąganie biegaczy na dodatkowe wydatki, a jak lądujesz na pięcie (co tylko niektórzy uważają za błąd i proszenie się o kontuzje), to potrzebujesz większej amortyzacji. Co do zmęczenia - nie przeginaj z ilością i czasem treningów oraz tempami - będzie dobre. Krótko mówiąc - znajdź jakiś plan dla początkujących i biegaj wg niego.marek_jarosz pisze:Biegam niecałe 2 miesiące, aktualnie po 5 km w 32 minuty, żeby schudnąć i ogólnie się poruszać. Mam Bieganie metodą Danielsa, kiedyś dostałem, ale patrząc na czasy, które on podaje - za wysoki poziom dla mnie. Potrzebuję coś gdzie będzie więcej podstaw, o kadencji, stawianiu stopy, oddychaniu, oznakach zmęczenia/kontuzji poszczególnych elementów nogi. Galloway będzie ok? Na olx po 15 zł można kupić. Czy coś innego?
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Techniki biegu nie nauczysz się z żadnej książki, to nie jest możliwe. To samo z kadencją, jej też nie dobierzesz sobie np książki (Daniels jej poświęca sensowny rozdział ale trudno o praktyczne pożytki z tego) i mniemam, że nie ma prostego treningu by te dwie rzeczy przyswoić czytając. Te tematy bym sobie odpuścił w komentarzach bo to rzeczy mocno dyskusyjne i czytanie o nich i próba nauki np zdjęć, opisów, filmików i różnych porad internetowych to nieporozumienie. Książka zawiera wiele bardzo podstawowych informacji dających jednak bazę do budowy pewnej wiedzy. Ja od niej zaczynałem będąc na poziomie zero i wiele rzeczy, takich trywialnych, prostych prawd podstawowych stosuję do dziś mimo, że od czasu lektury Skarżyńskiego zrobiłem spory progres i nawet wtedy nie myślałem co będę biegał i co trenował. Po drodze przerobiłem różne różniaste tabele, programy, "danielsy" i ten pogardzany Skarżyński bardzo się przydawał, by te bardziej skomplikowane rzeczy zrozumieć i potrafić dobrze zastosować bo to nie jest takie proste. On daje pewną sporą bazę informacji podstawowych. Rozumiem, ze nie pisze o bieganiu ze śródstopia ale on to wydawał jeszcze jak nie było tego typu presji i mody, nie było jeszcze wtedy też zajebistej mody na minimalizm, która się już rozmyła Też mu z 5 lat temu zarzucali, ze pisze o butach z dużą amortyzacją od której się odchodzi i one umrą - nie umarły a minimalizm się zminimalizował. To po prostu stara książka, nie modna, nie trendy niemniej sporo najważniejszych w niej rzeczy się nie zmienia i nie podlega tego typu oceną. Komu przeszkadza reklama w niszowej książce wydanej w Polsce, w kraju, w którym każdy młodzian uważa, ze wartość intelektualna należy mu się za darmo i powinna być do pobrania z netu, proponuje by napisał taką książkę, znalazł środki na jej wydanie i zapoznał się z siłą tego cudownego rynku oraz potęgą nakładu i popytu. Przez dekady wydano w PL może kilka książek o tematyce biegowo- treningowej. Trudno być tu wybrednym bo na bezrybiu....Arasso pisze:A ja się zgadzam z obydwoma opiniamimihumor pisze:A ja się nie zgodzę. To bardzo dobra pozycja na początek przygody z bieganiem.ireneush pisze:Przyłączam się do opini Kangoor5 na temat "dzieła" Skarżyńskiego.
Książka jest dobrym kompendium wiedzy, ale technika biegu promowana usilnie przez pana Skarżyńskiego w połączeniu z reklamą marki A###S aż prosi się o cenzurę.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 29 lis 2019, 11:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin
Dzięki za 2 ostatnie, rozbudowane odpowiedzi.
Zrobiłem plan 6 tygodniowy, grudzień chciałbym utrzymać na poziomie 5-7 km jednorazowo (3 x tydzień), w styczniu może spróbować zrobić 10 km. Bez napinania się na czas. Czyli ogólnie mam biegać tak, żeby było w zgodzie z własnym organizmem
Zrobiłem plan 6 tygodniowy, grudzień chciałbym utrzymać na poziomie 5-7 km jednorazowo (3 x tydzień), w styczniu może spróbować zrobić 10 km. Bez napinania się na czas. Czyli ogólnie mam biegać tak, żeby było w zgodzie z własnym organizmem