ebooki pdf mobi epub itd

[mariokej]

Hej,
jest na forum wątek o "wędrującej" książce papierowej. Może można by stworzyć wątek o książkach w postaci ebooka, które by wędrowały? Można by się wymieniać linkami do ebooków w tym wątku lub przez priv. Chętnie poczytałbym ciekawe pozycje. Mógłby ktoś poczęstować ebookiem "Jedz i biegaj" Scott Jurek?

[1Stefan]

Witam,
Dokładnie w dobie cyfryzacji, i powszechnego dostępu do internetu. Jest to dobry pomysł. Przede wszystkim szybki i sprawny sposób aby większa liczba osób mogła czytać jednocześnie.

[kuczi]

A udostępnianie jest legalne ?

[mariokej]

No tak samo legalne jak te tematy w dziale "Książki" powyżej i poniżej tego tematu:
- " Oddam "Bieganie metodą Gallowaya" - za koszty wysyłki
- "Szczęśliwi biegają ultra" przekażę w dobre ręce
Nawet jak masz wątpliwości to nie musisz upubliczniać do pobierania dla mas. Możesz podać na priv linka do jakiejś swojej chmury. No i nie czerpiesz z tego korzyści materialnych.

[lama71]

No tak samo legalne jak te tematy w dziale "Książki" powyżej i poniżej tego tematu:
- " Oddam "Bieganie metodą Gallowaya" - za koszty wysyłki
- "Szczęśliwi biegają ultra" przekażę w dobre ręce
Nawet jak masz wątpliwości to nie musisz upubliczniać do pobierania dla mas. Możesz podać na priv linka do jakiejś swojej chmury. No i nie czerpiesz z tego korzyści materialnych.

Za te książki ktoś zapłacił, i ma prawo nimi dysponować. Mam prawo komuś oddać coś, czego jestem właścicielem, mogę przekazać prawo własności na kogoś innego. I każdy następny ma takie samo prawo.

[ragozd]

A co to ma do rzeczy? Za ebooka nie można zapłacić a potem oddać, a nawet pożyczyć?

[lama71]

A co to ma do rzeczy? Za ebooka nie można zapłacić a potem oddać, a nawet pożyczyć?

Jeśli nie jest kopiowany, to możesz jak najbardziej. Jeśli jednak udostępniasz go poprzez zrobienie kopii, wówczas jest to nielegalne.
Książka wędruje w postaci w jakiej została kupiona, nikt jej nie kopiuje. Nikt nikomu nie broni pożyczania, albo oddawania.

[mariokej]

Nikt nikomu nie broni pożyczania, albo oddawania.

lama71, dokładnie o tym mówię - nic mi nie kopiuj. Ty mi prześlij ebooka, ja przeczytam i potem Ci go odeślę. Zapodasz jakiegoś linka?

[lama71]

Nikt nikomu nie broni pożyczania, albo oddawania.

lama71, dokładnie o tym mówię - nic mi nie kopiuj. Ty mi prześlij ebooka, ja przeczytam i potem Ci go odeślę. Zapodasz jakiegoś linka?

niestety nie jestem w posiadaniu żadnego. W sumie na ebooki zwróciłem uwagę na wakacjach więc... starzeję się

[whitemamba]

ebooki to niestety usługa a nie przedmiot(tak jest opodatkowane).Wysyłając komuś kopię nie pozbawiasz się możliwości dalszego czytania.

[lama71]

ebooki to niestety usługa a nie przedmiot(tak jest opodatkowane).Wysyłając komuś kopię nie pozbawiasz się możliwości dalszego czytania.

no ciekawe. Zatem idąc tym tokiem rozumowania, można na forum otworzyć temat albo dział - udostępnię ebook i będzie to zupełnie legalne? A jak ktoś mi taki ebook udostępni to i ja mogę go udostępniać? No jeśli tak jest, zatem można je sobie swobodnie ściągać i kopiować? Pytam zupełnie serio.

[charm]

A jak Pytam zupełnie serio.

analogicznie jak z filmami czy muzyką - możesz komuś pożyczyć płytę (fizycznie np dvd), ale kopiowanie, udostępnianie mp3 czy filmów itd jest nielegalne. Z ebookami jest dokładnie tak samo.

Wysłane z Tapatalka

[lama71]

analogicznie jak z filmami czy muzyką - możesz komuś pożyczyć płytę (fizycznie np dvd), ale kopiowanie, udostępnianie mp3 czy filmów itd jest nielegalne. Z ebookami jest dokładnie tak samo.

A widzisz, nie pomyślałem że ebook jest na płycie. Myślałem że się go pobiera z serwera i się ma. Jak jest na płytce to zgadzam się, można go legalnie pożyczyć i nic się nie stanie.
Natomiast jak wyślę Ci link do pliku, to chyba inna sprawa bo wtedy tworzy się kopię. Przyznam że gdybam.
CIekawi mnie to w tym sensie, że czytałem kiedyś o przypadku z nieco innej bajki - ktoś komuś sprzedał coś przez aukcyjny portal, normalnie legalnie z paragonem, cena była normalna itd. A przedmiot okazał się kradziony i kupującego policja oskarżyła o paserstwo, podobno takie są(były) przepisy, że kupujący powinien sprawdzić legalność przedmiotu.
Stąd może i dobrze jest ten temat.