Jak powstał i skąd się wziął internet ? Z potrzeby szybkiej wymiany myśli, badań i dokumentów pomiędzy ośrodkami badawczymi. To była "złota era" intenetu, każdy, kto z niego korzystał był albo studentem elitarnej uczelni albo jego doktorantem lub pracownikiem. W uproszczeniu, ale tak mniej więcej było (brakuje w tym opisie np. wojska )yacool pisze:Tradycjonalne czy wręcz konserwatywne podejście do wymiany poglądów w zasadzie nie ma alternatywy. Atrakcje jakie znajdziemy na platformach społecznościowych sprowadzają się raczej do płytkiej wymiany reakcji na post, jak to dobrze ujął dziki rysio. Ktoś coś wrzucił, dodał fotkę i sprawdza oddźwięk w liczbie lajków. Gdy wrzucam film na yt, to nie ma opcji żebym nie zerkał na liczbę odsłon i lajków. A jak tylko pojawi się jakiś anlajk, to cała reszta nie ma znaczenia, bo głowę zaprząta myśl - jak ktoś mógł dać mi łapkę w dół, przecież jestem taki zajebisty. Za chwilę wrzucę kolejny odcinek biegania powięziowego, ale nie spodziewam się żadnej burzliwej dyskusji pod filmem. Zwłaszcza, że mało kto da radę wytrwać ponad 20 minut oglądając i słuchając gościa gadającego o sztywności tkankowej. Jak się to ma do filmików o chwytliwych tytułach w stylu "5 błędów jakie robi początkujący biegacz", albo "jak się nie męczyć i nie zniechęcić"? Jest tylko jedna skala porównawcza. Liczba odsłon i lajków. To decyduje o wszystkim. Dlatego ekspertem jest dziś jutuber i influenser niezależnie od tematu, który poruszy.
Sęk w tym, że w tamtym czasie internet nie miał żadnego znaczenia biznesowego tzn. był kompletnie non-profit.
Teraz się na nim da zarobić.
Dobrze, że to forum sobie działa, ale moim zdaniem trzeba się pogodzić z faktem, że tego typu miejsca będą coraz mocniej wypierane przez łapki w górę, kliki, donejty, subskrypcje i wpłaty na patronajta.