Awaria

W jakim kierunku zmierza bieganie.pl, pytania, pomoc, wyjaśnienia, pytania do Redakcji.
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Ćwiczenia z logiki.

Zacznijmy od faktów.
Adamm jako twórca tej strony przez lata nikogo nie chciał dopuścić do serwisu (proszę poszukać w starych tematach- leniwym mogę jutro odszukać), zarazem miał coraz mniej czasu na tą stronę, w końcu pojawiał się raz na kilka miesięcy. Z konteksty różnych wypowiedzi (jutro mogę odszukać- jak ktoś chce) wiem, że różne osoby proponowały mu pomoc, także z zachowaniem pełni jego praw do strony (byli także tacy co chcieli przejąć stronę, ale to inna bajka). Po tzw secesji Adamm obraził się i przepadł na półtora roku. W końcu po kilku miesiącach po rozpadnięciu się prawie ikonobarda, ktoś (dane na dole strony) przeniósł forum z ikonobarda na phpBB.
Adamm pojawił się w dwóch swoich wypowiedziach:
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... onboard.pl
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=7962

W żadnej z nich nic nie wspomina o jakiś Adminie.
Po drugiej jego wypowiedzi Regis prosi o przywrócenie poprzedniej postaci, do dnia dzisiejszego jest rozdwojony.

W swoim czasie zwróciłem uwagę na śmieciowe automaty. Raz zostały tematy usunięte. Ale wówczas na forum na krótko pojawiły się dwie osoby, które były tu wcześniej moderatorami, więc może ktoś z nich je usunął.
Pojawiły się nowe śmiecie, do dnia dzisiejszego nie zostały usunięte.
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=8192
http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=8157

W swoich 4 pierwszych postach, nie napisałeś, że to Ty jesteś winny, tylko broniłeś Adamma. Niestety tak jest napisane, chyba, że zmienisz swoje wypowiedzi to wówczas będzie inaczej.

Parę logicznych pytań:

Od kiedy jesteś Adminem?

Od 18.03.2006?

Od 5.08.2006 (czyli dnia gdy się zarejestrowałeś)?

Czy od jakiejś innej daty?

Gdzie jest o tym informacja dla użytkowników forum?

Gdzie są jakieś namiary e-mailowe na Admina, tak aby można było z nim się skontaktować gdy e-mail bieganie@bieganie.pl padłby (a tak było parę dni temu)?

Jeśli Pan i Władca tej strony nie chciał niegdyś nikogo dopuścić do serwisu, to gdy nie ma żadnej informacji, że jest jakiś Admin, to kogo mają winić użytkownicy, gdy wcina stronę i jest niedostępna pod znanym ogólnie adresem?

Czy poza bronieniem Adamma i pytaniem się, czy Go przeprosimy, możesz wskazać jakieś inne swoje działania jako Admina tej strony?


Ps. Adamm nie jest winny podtopieniom.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
New Balance but biegowy
admin1
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 05 sie 2006, 10:47

Nieprzeczytany post

Jak widać z logiką nie jest u was za dobrze. Z jednej strony opierasz się na faktach, które popierają Twoją filozofię, że nic nigdy się na bieganiu nie ma prawa zmienić:
Adamm jako twórca tej strony przez lata nikogo nie chciał dopuścić do serwisu (proszę poszukać w starych tematach- leniwym mogę jutro odszukać), zarazem miał coraz mniej czasu na tą stronę, w końcu pojawiał się raz na kilka miesięcy. Z konteksty różnych wypowiedzi (jutro mogę odszukać- jak ktoś chce) wiem, że różne osoby proponowały mu pomoc, także z zachowaniem pełni jego praw do strony (byli także tacy co chcieli przejąć stronę, ale to inna bajka). Po tzw secesji Adamm obraził się i przepadł na półtora roku.
a z drugiej, że jednak coś takiego ma miejsce:
W końcu po kilku miesiącach po rozpadnięciu się prawie ikonobarda, ktoś (dane na dole strony) przeniósł forum z ikonobarda na phpBB.
ale i tak nie ma to wpływu na zmianę twierdzenia, że i tak nic nie ma prawa się tu zmienić.
W swoich 4 pierwszych postach, nie napisałeś, że to Ty jesteś winny, tylko broniłeś Adamma. Niestety tak jest napisane, chyba, że zmienisz swoje wypowiedzi to wówczas będzie inaczej.
Zerknijmy może na dwa z pierwszych 4 postów, w których to nie przyznaję się do winy tylko bronię adamma:
admin pisze:Przepraszam za przerwę w działaniu serwisu. Przerwa wbrew temu co myślicie nie była spowodowana winą adamma, ale jak widać wiecie najlepiej i tłumaczenia nie są Wam potrzebne.[...]
(Przepraszam.)
admin pisze:
Acid pisze:Zeby mi to było ostatni raz :grr: pozdrawiam i prosze pamiętać o naszym forum.
Jeszcze raz bardzo przepraszam. To się więcej nie powtórzy (mniej też nie).
(Znowu przepraszam.)

Jeśli przepraszam tzn. że przyznaję się do winy, ale oczywiście od razu z waszej strony pojawiają się zarzuty, że jestem tchórzem. Gdyby tak istotnie było to przeprosiny nie miały by sensu, bo za co przepraszać skoro nie ponoszę winy?

Jednak ponieważ z logiką u was nie jest za dobrze piszę kolejne posty próbując wyjaśnić wam, że nie macie racji:
admin pisze:"Kowal zawinił, szewca powiesili."

Zanim zaczniesz przypisywać adammowi wszelkie klęski żywiołowe skonsultuj się z psychologiem. Ja nie potrafię ci pomóc.
i
admin pisze:A czy ja piszę, że zawinił ktoś inny? Napisałem chyba wprost:
admin pisze:Przepraszam za przerwę w działaniu serwisu. Przerwa wbrew temu co myślicie nie była spowodowana winą adamma, ale jak widać wiecie najlepiej i tłumaczenia nie są Wam potrzebne.
I jeszcze tu:
admin pisze:
Acid pisze:Zeby mi to było ostatni raz :grr: pozdrawiam i prosze pamiętać o naszym forum.
Jeszcze raz bardzo przepraszam. To się więcej nie powtórzy (mniej też nie).
Cała wina leży po mojej i tylko mojej stronie (admina) i adamm nie ponosi za to najmniejszej odpowiedzialności.

Szkoda tylko, że nie rozumiecie słowa pisanego i cokolwiek wam się w życiu nie uda winą będziecie obarczali adamma, nawet jeśli wasz osobisty psycholog będzie wam próbował wytłumaczyć, że tak nie jest.

No dobra, skoro piszemy o "przyznawaniu się do błędów, tchórzostwa (mimo wszystko przez ó kreskowane) i zrzucaniu winy na innych", to może znajdzie się odrobina odwagi i odpowiedzialności w was i przeprosicie adamma za wszystko co napisaliście w tym wątku (włącznie z wieszaniem za jaja)? Tylko o to mi chodziło, a nie o autocenzurę.

Nawiasem mówiąc nikogo nie podjeżdżam, aczkolwiek styl w jakim próbujecie załatwiać swoje sprawy bardzo mi się nie podoba.
Mimo usilnych prób przekonania was, że adamm nie ponosi żadnej winy za awarię forum, nadal nikt z was nie potrafi zachować się po męsku i przeprosić za nieporozumienie. Potraficie za to szafować faktami interpretując je w taki sposób żeby usprawiedliwić wasze zarzuty.
Jeśli Pan i Władca tej strony nie chciał niegdyś nikogo dopuścić do serwisu, to gdy nie ma żadnej informacji, że jest jakiś Admin, to kogo mają winić użytkownicy, gdy wcina stronę i jest niedostępna pod znanym ogólnie adresem?
Owszem, mogliście wysnuć błędne wnioski na podstawie pewnych założeń, ale skoro piszę kilkukrotnie, że to nie adamm jest winny awarii, to chyba najrozsądniejszą rzeczą zamykającą całą dyskusję byłoby przyznanie się do błędu i przeproszenie adamma (najlepiej po pierwszym poście), ale wam łatwiej pisać o autocenzurze i tchórzostwie.
Czy poza bronieniem Adamma i pytaniem się, czy Go przeprosimy, możesz wskazać jakieś inne swoje działania jako Admina tej strony?
Nie będę już pytał o to czy ktoś z was zbierze się na tyle odwagi żeby przeprosić adamma. Chyba nikt z was nie potrafi tego zrobić, szkoda.

Czy coś zrobiłem? Kto wie? Może przyczyniłem się do naprawienia tego forum? Ale przecież to nic, bo przecież odzyskanie kilkudziesięciu tysięcy postów przy pojawieniu się dwóch postów z automatu jest niczym.
Ps. Adamm nie jest winny podtopieniom.
Czyżby? To może chociaż odpowiada tylko za Warszawę?
Awatar użytkownika
Bartosh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 771
Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49

Nieprzeczytany post

Administratorzy i Biegacze,

A czy po dokonaniu wiwisekcji obydwu punktów widzenia, nie moglibyśmy zamknąć już tego tematu?
Z lektury wątku widać, że doszło do kilku nieporozumień i przyjęcia nie koniecznie uprawnionych założeń. Do tego doszły emocje związane z kilkudniową przerwą w działaniu forum. Sam, choć jestem uczestnikiem od niedawna, odczułem dotkliwie brak dostępu do tego serwisu.
Mam nieśmiałą propozycję - od tego momentu nie szukajmy winnego i nie wytykajmy sobie błędów, nie proponujmy też adwersarzom wizyt u psychologów.
Może Administrator tej strony napisze po prostu w języku zrozumiałym dla przeciętnego człapaka co było powodem awarii i zastanowimy się wspólnie jak uniknąć tego typu sytuacji w przyszłości.
I jeśli coś wymyślimy - Administrator będzie mógł Pracować, a forumowicze Formułować Myśli i Biegać.
ODPOWIEDZ