Doznałem kontuzji mięśnia płaszczkowatego łydki lewej. Zrobiłem sobie przerwę od biegania i poszedłem na usg. Lekarz stwierdził cechy uszkodzenia naderwania mięśnia płaszczkowatego łydki powyżej połączenia scięgnisto-mięśniowego. Po tym badaniu chodziłem cztery tygodnie na rechabilitację w postaci lasera i pola magnetycznego. po zakończeniu zrobiłem sobie jeszcze dwa tygodnie przerwy i zacząłem delikatnie biegac. Ból niestety wrócił. Sam już nie wiem co mam zrobić aby to zaleczyć.
Czy ktoś miał może podobną kontuzję lub wie co najlepiej zrobić w takim przypadku?
Bardzo proszę o radę. Pozdrawiam. Waldas
Mięsień płszczkowaty łydki
-
- Ekspert/fizjoterapia
- Posty: 432
- Rejestracja: 17 lis 2006, 18:48
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:20
- Kontakt:
Laser i pole nie pomagają na takie rzeczy. mógłbyś położyć sobie okłady z herbaty i byłby taki sam skute. Mięsień płaszczkowaty najczęściej jest przykurczonym miesniem łydki wchodzącym w skład achillesa. Jego uszkodzenia właśnie wynikają najczęściej z tego. Przydałby się masaż, mobilizacja powięzi i stretchinG!!!!Pamietaj, ze ten mięsień rozciąga się przy zgiętym kolanie
- waldas
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 28 lut 2006, 22:09
Dzięki Ruda za odpowiedź.
Ztym laserem i polem to poradził mi lekarz w ośrodku medycyny sportowej "skra" w warszawie.
Czy mogła byś mi opisać jaśniej na czym polega mobilizacja powięzi i stretching?
A przy okazji to życzę Ci Zdrowych i Wesołych Świąt.
Pozdrawiam. Waldek
Ztym laserem i polem to poradził mi lekarz w ośrodku medycyny sportowej "skra" w warszawie.
Czy mogła byś mi opisać jaśniej na czym polega mobilizacja powięzi i stretching?
A przy okazji to życzę Ci Zdrowych i Wesołych Świąt.
Pozdrawiam. Waldek