Witam!
Nie wiem czemu ale podczas biegu (po ok 2 km) bolą mnie kostki u nóg, a dokładniej ich tył. Czym to jest spowodowane? Złym obuwiem? Dobrze mi się biega w tych butach! Może czym innym? Proszę o radę
Jeszcze jedno przyszło mi do głowy.
Ten ból nie jest w miejscu gdzie kończy się cholewka buta?
Mogłoby być od tego- może obcierać nogę.
Jeśli to w tym miejscu, to możesz manipulować wkładkami- grubsze, cieńsze, podwójne.
Ułożenie kostki nieco wyżej lub niżej spowoduje, że nie będzie obcierać jej cholewka.
Mogą być jeszcze któreś buty rozchodzone.
Czy to jest dokładnie z tyłu?
Może Achilles?
Przeciążenia?
Buty wiążesz normalnie?
Przy długich sznurowadłach, niektórzy wiążą buty za kostką (obwiązują nogę).
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
Nie wiem czy Ci pomogę, ale u mnie wynika to z tego, że staję na palcach, a nie na pięcie. Wtedy amortyzacje bieże na siebie ścięgno Achillesa. W moim przypadku pomogło kupienie butów z amortyzacją i częstsze uderzanie w ziemię piętą.