Witam!
Ja mam takie problemy przeciążeniowe i poszukuję informacji i wskazuwek jak ja mam z tego wybrnąć:/
Dopiero po trzech latach plątania się po lekarzach znalazł się ortopeda, który dopatrzył się w moim zdjęciu rezonansu magnetycznego zmian przeciążeniowych przyczepów mięśnia czworogłowego (w obydwu nogach), zakwalifikował to na zabieg operacyjny. Co gorsza od ok 2,5 miesiąca bolą mnie też barki i łokcie czasem nawet przy wyciągnięciu wtyczki z kontaktu. O rzadnym treningu oczywiście mowy nie ma, dolegliwości te jednak przeszkadzają mi w prostych codziennych czynnościach.
Może spotkał się ktoś z Was z podobnym przybadkiemi mógłby mi doradzić co ja mam z tym wszystkim robić i jak powrócić do formy?
Bardzo bym chciał znów pojawić się na treningu ale wiem że w najbliższym czasie to bedzie niemożliwe:(
problemy z przeciążeniami
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Nikt nic nie wymyślił?
Wiele nie pomogę, bo mnie to nie trafiło.
Troszkę było o tym tutaj
Czyli dieta, łagodny wysiłek (spacery), sen
Wojtek, kiedyś pisał, że jego kolega wyszedł z tego, pijąc duże ilości mleka zsiadłego. Tak mu trener w klubie kazał.
Wiele nie pomogę, bo mnie to nie trafiło.
Troszkę było o tym tutaj
Czyli dieta, łagodny wysiłek (spacery), sen
Wojtek, kiedyś pisał, że jego kolega wyszedł z tego, pijąc duże ilości mleka zsiadłego. Tak mu trener w klubie kazał.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 29 sie 2006, 19:05
Dzięki za radę i za linki.
Spróbuję z tym Siadłym mlekiem:P to jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Nie wiem za bardzo czy decydować się na tą operację. Nie mogę znaleźć rzadnych informacji na temat tego typu zabiegu, który jak tłumaczył mi mój ortopeda, miałby polegać na ponacinaniu przyczepów w celu pobudzenia ich do regeneracji.
Wczoraj byłem u neurologa, jak mu opowiedziałem na czym miałby polegać ten zabieg zrobił dziwną minę:P.
Osobiście wolał bym inny sposób leczenia. Niestety wzmacnianie m. czworogłowego (ćwiczenia izometryczne) jak na razie nie wiele mi pomagają, a ból odczuwam nawet podczas pływania:/
Spróbuję z tym Siadłym mlekiem:P to jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Nie wiem za bardzo czy decydować się na tą operację. Nie mogę znaleźć rzadnych informacji na temat tego typu zabiegu, który jak tłumaczył mi mój ortopeda, miałby polegać na ponacinaniu przyczepów w celu pobudzenia ich do regeneracji.
Wczoraj byłem u neurologa, jak mu opowiedziałem na czym miałby polegać ten zabieg zrobił dziwną minę:P.
Osobiście wolał bym inny sposób leczenia. Niestety wzmacnianie m. czworogłowego (ćwiczenia izometryczne) jak na razie nie wiele mi pomagają, a ból odczuwam nawet podczas pływania:/
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Podreptaj do innego ortopedy.
Zmiany przeciążeniowe i operacja?
Może jakieś zwyrodnienia.
Zaliczałeś na to jakąś fizykoterapię?
Ultradźwięki, laser- to są rzeczy, które mogą pobudzić regenerację.
Zmiany przeciążeniowe i operacja?
Może jakieś zwyrodnienia.
Zaliczałeś na to jakąś fizykoterapię?
Ultradźwięki, laser- to są rzeczy, które mogą pobudzić regenerację.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 29 sie 2006, 19:05
Aktualnie się rehabilituję (magnetronik, laser, jonofereza i ćwiczenia izometryczne m. czworogłowego)
No cóż... do grudnia mam czas. Muszę jeszcze zasięgnąć opini innego specjalisty. Jeżeli jednak do tego czasu dalej będe powłóczył nogami to może będę musiał się zdecydować na ten zabieg.
Chcę powrócić do sportu, bardzo mi tego brakuje.
No cóż... do grudnia mam czas. Muszę jeszcze zasięgnąć opini innego specjalisty. Jeżeli jednak do tego czasu dalej będe powłóczył nogami to może będę musiał się zdecydować na ten zabieg.
Chcę powrócić do sportu, bardzo mi tego brakuje.
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Kolana po fizykoterapii u mnie długo dochodziły do siebie. Choć , nieporównywalnie mniej, w porównaniu z Tobą, przeciążyłem je w listopadzie, to jeszcze w marcu mi się coś w nich odzywało.
Na czworogłowe to dobrze jest kolana rozciągać.
W tej Twojej fizykoterapi brak mi ultradźwięków a jeszcze lepiej ich silniejszej wersji, której nazwy nie pomnę- tam gdzie je robią zwą je "młotkiem" bo głowica ma lekko chodzić w rękach fizjoterapeuty. Ale to robią chyba tylko w Warszawie na Wawelskiej- mnie jeszcze tego nie robili. Może rozbijać to blizny, zwapnienia itp. Robi się kilka takich zabiegów- koszt jednego bodajże 50zł ale trzeba jeszcze zaliczyć normalną fizykoterapię.
Ps. Schładzaj kolana lodem- cudów nie sprawi ale spowoduje przekrwienie a ono również wpływa na pobudzenie komórek do regneracji
Na czworogłowe to dobrze jest kolana rozciągać.
W tej Twojej fizykoterapi brak mi ultradźwięków a jeszcze lepiej ich silniejszej wersji, której nazwy nie pomnę- tam gdzie je robią zwą je "młotkiem" bo głowica ma lekko chodzić w rękach fizjoterapeuty. Ale to robią chyba tylko w Warszawie na Wawelskiej- mnie jeszcze tego nie robili. Może rozbijać to blizny, zwapnienia itp. Robi się kilka takich zabiegów- koszt jednego bodajże 50zł ale trzeba jeszcze zaliczyć normalną fizykoterapię.
Ps. Schładzaj kolana lodem- cudów nie sprawi ale spowoduje przekrwienie a ono również wpływa na pobudzenie komórek do regneracji
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 29 sie 2006, 19:05
Ok dzięki za radę, spróbuje załatwić sobie te ultra dźwięki.