Hej,
Miesiąc temu miałem drobny wypadek na rowerze. Próbowałem zjechać z ulicy na chodnik ale nie zauważyłem (było już po zmroku, nieoświetlona okolica), pionowego stopnia co spowodowało, że wywróciłem się szybko na prawy bok ale ratując się przed upadkiem uderzyłem mocno prawą nogą o chodnik. Bolało jak cholera bo to tak jakbym tupnął z dużym impetem o asfalt, raczej nic nie skręciłem bo uderzenie było prostopadle do podłoża.
Myślałem, że po paru dniach, tygodniu wszystko wróci do normy ale minął miesiąc ja dalej ma problem ze stopą utrudniający mi choćby bieganie przez ból głownie w okolicy pięty i śródstopia.
Czy radzilibyście jednak, żeby iść z tym do ortopedy ? Wydawało mi się, że mam proste stłuczenie ale z drugiej strony miesiąc po mam dalej problem który eliminuje mnie też z gry w piłkę gdzie stopa szybciej mi się męczy niż przy bieganiu.
