Ból śródstopia - rozcięgno podeszwowe?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Nicramcio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 30 sty 2020, 12:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam.
Tak jak w temacie od 3 dni zmagam się z lekkim bólem podczas chodzenia. Z wstępnej analizy i szukania odpowiedzi w internetach przypuszczam przeciążenie stopy oraz uraz rozcięgna podeszwowego. Przyczynia się do tego zmiana obuwia, a tak się składa że w dniach 24-27.01 zmieniłem wygodne adidaski na kozaki z ok. 1.5cm obcasem. Sporo w nich chodziłem, a nawet zdarzyło się w nich biec w sobotę około kilometra by zdążyć na przystanek. Po przyjściu do domu nic nie czułem, w niedzielę również, dopiero w poniedziałek kiedy wsiadłem za kierownicę do samochodu poczułem, że moje łydki są mocno spięte. Oczywiście olałem temat i stwierdziłem, że po kilku dniach rozruchu przejdzie. Tego samego dnia jeszcze byłem umówiony na towarzyszenie koleżance w bieganiu, 10km przez około godzinę po równym terenie o podłożu żwirowym. Z racji, że typowe buty do biegania zostawiłem w akademiku to stwierdziłem, iż pójdę w Adidasach ZX Flux. Podczas samego biegu nic nie odczuwałem w okolicach stopy, jednie narastające zmęczenie całego organizmu ciągłym biegiem. :hej: Po powrocie do domu, znów poczułem nieco łydki ale użyłem rollera i napięcie nieco ustąpiło. Niestety rano 28.01 wstając poczułem ból w lewej stopie, w miejscu zaznaczonym na miejscu. Poranny spacer z psem był nieco pozbawiony radości i uśmiechu na mojej twarzy, ponieważ czułem lekki dyskomfort. Tego dnia wyszedłem jeszcze kilka razy z domu i przeszedłem łącznie 5km z mniejszym lub większym kłuciem w trakcie chodzenia. Następnego dnia, ból pojawił się również w prawej stopie. Nie mam żadnego obrzęku, opuchlizny, zaczerwienienia, zwiększonej temperatury ciała w tamtych okolicach...nic z tych rzeczy, a podczas dotykania tamtych okolic stopy również nic mi nie dolega. Dziś ból jest nieco ostrzejszy w prawej stopie niż w lewej, lecz tak na prawdę nie chodziłem zbyt dużo. Po prostu od wczoraj stwierdziłem, że trzeba ograniczać chodzenie i chodzić tylko wtedy kiedy faktycznie jest potrzeba. Niebawem spróbuję popołudniowego spaceru z psem w butach, których używałem na okrągło (Adidas EQT 93/17) i odpiszę tu swoje odczucia. Na razie nie mogę sobie pozwolić zbytnio na żadne wizyty u fizjo, zabiegi falą, laserem i innego typu rzeczy. Chciałbym mimo wszystko skoncentrować się na domowej metodzie leczenia.

Obrazek


Obrazek

Czy taki schemat będzie dobry i ma szansę zaowocować tym, że przywróci moje stopy do pełnej sprawności?
PRZED WSTANIEM Z ŁÓŻKA:
-toczenie piłki tenisowej/golfowej, 5 minut na stopę
-noga prosto i przyciąganie palców za pomocą taśmy/paska, 3x30s na stopę
-automasaż rozcięgna kciukami lewo/prawo, 30s na stopę
-automasaż pięścią wzdłuż, 30s na stopę

PO WSTANIU:
-rolowanie łydki na rollerze, 2 minuty na nogę
-rolowanie piłeczką Achillesa, 2 minuty na nogę
-rolowanie piłeczką rozcięgna, 2 minuty na nogę
-rolowanie zimnej butelki podeszwą, 2 minuty na nogę
-rozciąganie łydek, 3x30s na nogę
-wspięcia na palach na podwyższeniu, 3x10 na stopę
-masaż kostkami lodu/kompresem, 5minut na nogę

Cykl "PO WSTANIU" planowałem powtarzać z rana, kiedy już umyję się, zjem sobie śniadanie itp oraz wieczorem. Do tego w międzyczasie częstsza krioterapia kosteczkami lodu oraz użycie jakiś maści przeciw stanom zapalnym. Do tej pory niestety nie wspomagałem się żadną maścią z powodu braku w domowej apteczce, a sam ból wczoraj zniechęcił mnie aby podjąć próbę pójścia do apteki. :nienie: Ma to jakikolwiek sens, czy jednak nic z tego i niezbędne są zabiegi do wyleczenia tego? Z góry dziękuję bardzo za odpowiedź, pozdrawiam!
"Trzeba sto razy przegrać, by raz wygrać."
New Balance but biegowy
Nicramcio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 30 sty 2020, 12:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Spacer wykonany...
Sprawa wygląda następująco, iż przejście początkowych kilku/kilkunastu kroków nie sprawia żadnego bólu...problem pojawia się niestety później. Czuję kłucie przy zewnętrznej krawędzi stopy w jednym punkcie po środku jej długości, lecz cały ból zdaje się promieniować minimalnie w kierunku palców ale też i pięty. Podczas dotykania tego miejsca, naciskania nie czuję żadnego bólu. Zauważyłem jednak, że jeśli stoję w lekkim rozkroku i próbuję przechylić całe ciało w lewo/prawo nie odrywając stóp od podłoża kłucie zaczyna występować. Kompletnie brakuję mi pomysłu jak sobie z tym poradzić, tym bardziej w najbliższe dwa weekendy czeka mnie sporo chodzenia. :ojoj:
"Trzeba sto razy przegrać, by raz wygrać."
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Cześć,

Dobrze wyczytałem że zmieniałeś buty? Oznacza to tyle, że tam miałeś już je odpowiednio wyklepane tj. piankę i stopa się przyzwyczaiła.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Nicramcio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 30 sty 2020, 12:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

infernal pisze:Cześć,

Dobrze wyczytałem że zmieniałeś buty? Oznacza to tyle, że tam miałeś już je odpowiednio wyklepane tj. piankę i stopa się przyzwyczaiła.
Od dawien dawna chodziłem zamiennie w tych wymienionych dwóch parach adidasów, jednak w ostatni weekend z racji pogody i spotkań bardziej formalnych musiałem zmienić obuwie na typowo zimowe i twarde...w którym również zdarzyło mi się biegnąć przed około 1.5km. W tym właśnie biegu upatruję głównej przyczyny obecnego bólu, że w tak twardym obuwiu biegnąć po ulicach i chodnikach na docelowy przystanek zbytnio obiłem sobie stopy. Na to poniedziałkowe bieganie nie założyłem również butów typowo biegowych, lecz w przeszłości biegałem w nich nie raz nie dwa.
"Trzeba sto razy przegrać, by raz wygrać."
Awatar użytkownika
LoveBeer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 954
Rejestracja: 03 gru 2012, 19:45
Życiówka na 10k: 34.00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nowy Targ
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mi bol w tym miejscu pojawial sie przy zle dobranych, za wąskich butach skiturowych. w dobrze dobranych przy mocnych jednostkach dzien po dniu tez lubi, ale sie tym nie przejmuje.

to tak tylko wrzucam, moze troche ukoi nerwy w zwiazku z obuwiem :)
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Nicramcio pisze:
infernal pisze:Cześć,

Dobrze wyczytałem że zmieniałeś buty? Oznacza to tyle, że tam miałeś już je odpowiednio wyklepane tj. piankę i stopa się przyzwyczaiła.
Od dawien dawna chodziłem zamiennie w tych wymienionych dwóch parach adidasów, jednak w ostatni weekend z racji pogody i spotkań bardziej formalnych musiałem zmienić obuwie na typowo zimowe i twarde...w którym również zdarzyło mi się biegnąć przed około 1.5km. W tym właśnie biegu upatruję głównej przyczyny obecnego bólu, że w tak twardym obuwiu biegnąć po ulicach i chodnikach na docelowy przystanek zbytnio obiłem sobie stopy. Na to poniedziałkowe bieganie nie założyłem również butów typowo biegowych, lecz w przeszłości biegałem w nich nie raz nie dwa.
Powiem tak - ja z rozcięgnem miałem problem jak zaczynałem bo stopa nie była przyzwyczajona.
A w ubiegłym roku jak zmieniałem but, podobna sytuacja. Miesiąc i stopa się przyzwyczaiła. Na przemiennie biegałem.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Nicramcio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 30 sty 2020, 12:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

LoveBeer pisze:mi bol w tym miejscu pojawial sie przy zle dobranych, za wąskich butach skiturowych. w dobrze dobranych przy mocnych jednostkach dzien po dniu tez lubi, ale sie tym nie przejmuje.

to tak tylko wrzucam, moze troche ukoi nerwy w zwiazku z obuwiem :)
Dzięki wielkie, stałem się nieco spokojniejszy. Może faktycznie te kozaczki nie były dobrze dobrane a bieganie w nich (o zgrozo) pogorszyło sprawę. :hahaha:
infernal pisze:Powiem tak - ja z rozcięgnem miałem problem jak zaczynałem bo stopa nie była przyzwyczajona.
A w ubiegłym roku jak zmieniałem but, podobna sytuacja. Miesiąc i stopa się przyzwyczaiła. Na przemiennie biegałem.
Czyli nie przejmować się zbytnio i zastosować się do zasad typu truchtać, biegać, obserwować? Póki co doskwiera mi ból przy chodzeniu, a o bieganiu czy też truchciku nawet nie myślałem...spróbuję po weekendzie się odważyć i nieco przełamać.



Ogólnie to właśnie skończyłem robić wspomniany w pierwszym poście zestaw ćwiczeń "PO WSTANIU". Całość rolowania oraz masowania zrobiłem nie po zakładane wcześniej 2 minuty, a mianowicie 5 minut. Na zdjęciu poniżej zamieszczam moment, w którym czuję kłucie i ból w stopie...pojawia się on tylko w tym momencie i przy dużym, mocnym nacisku na piłkę. Jutro z powodu egzaminów na uczelni, muszę ubrać feralne kozaczki lub garniturowe pantofle. Aby nieco odciążyć stopy mogę zastosować taping tak jak w tym filmie, czy jednak odpuścić takie zabiegi ponieważ nie wykonam tego tak dobrze jak fizjo? :usmiech:

https://www.youtube.com/watch?v=alXYwH9ZhZw

Obrazek
"Trzeba sto razy przegrać, by raz wygrać."
Awatar użytkownika
infernal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3330
Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
Życiówka na 10k: 38:36
Życiówka w maratonie: 3:42
Lokalizacja: Kalisz

Nieprzeczytany post

Zgadza się. Rolować i masować możesz jak najbardziej, ale powinno samo przejść po miesiącu. Jeśli nie, wtedy już trzeba będzie szukać pomocy o specjalisty.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.

Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
ODPOWIEDZ