Komentarz do artykułu Dieta w przygotowaniach przed ultra - ABC żywienia
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8790
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Arek Bielsko - właśnie z własnych obserwacji to mi się zgadza akurat z tym co też liczą mi algorytmy Polara
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Logadin - Ty masz chyba wagę podobną jak ja, czyli ok.70kg
no widzisz, a ja jak licze 500-600kcal na spokojnym lub 700kcal mocno po górach, to mi wychodzi na zero
siłkę, ale tak na mocno (bo lekko nie robie ), też licze 500kcal/h i też mi sie zgadza
kwestia oczywiście indywidualna (praca, stres, proporcje, %bf)
wracając to tematu - do 3000kcal to mam często, powyżej 3500 to już żadkość, raczej weekendowa wyrypa lub zawody
no widzisz, a ja jak licze 500-600kcal na spokojnym lub 700kcal mocno po górach, to mi wychodzi na zero
siłkę, ale tak na mocno (bo lekko nie robie ), też licze 500kcal/h i też mi sie zgadza
kwestia oczywiście indywidualna (praca, stres, proporcje, %bf)
wracając to tematu - do 3000kcal to mam często, powyżej 3500 to już żadkość, raczej weekendowa wyrypa lub zawody
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 482
- Rejestracja: 01 cze 2009, 12:49
Sorry Artur, ale mógłbyś mi łopatologicznie wyłożyć, na jakiej podstawie dochodzisz do takich liczb? Wiesz, to równanie z odejmowaniem, gdzie na końcu x=kcal na godzinę treningu? Bo jakoś mnie nie przekonuje (może nie zrozumiałem), czemu to miałoby być obarczone mniejszym błędem niż jakieś dokładniejsze algorytmy.
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
rozumię, że to do mnie, więc Arek , bo Artur to zupełnie inne imiękubawisniewski1 pisze:Sorry Artur
żadna to matematyka, ja nic nie wymyślam, po prostu jak kiedyś (kilka lat temu) ćwiczyłem (bieg, rower, siłka) z pulsometrem, to Sunciak pokazywał mi jakieś tam kcal, te wartości się powtarzały, jakiś trend się wytworzył... potem jak sobie zacząłem dokładnie liczyć bilans kcal, to wstawiałem te wartości, potem je lekko korygowałem obserwująć wagę, %bf i tyle...
teraz nie ćwiczę z pulsometrem, ale bilans "raczej" liczę (nie obsesyjnie co do 1kcal), więc równe wartości typo 500, 600, 700kcal mi w zupełności wystarczają, ponieważ sprawdza mi się to na co dzień i tyle...
no i podkreślę - wypracowałem to na sobie osobiście, po latach trenowania, obserwacji i kombinacji, u mnie sie to sprawdza bardzo dobrze, bez problemu jestem w stanie regulować swoją wagą i %bf
a to, że to się często nie zgadza z wieloma kalkulatorami czy z innymi osobami to wiem... każdy jest lekko inny
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 482
- Rejestracja: 01 cze 2009, 12:49
O rany, możesz mnie nazwać Jackiem albo Baltazarem... Przepraszam, nieładnie z mojej strony.
Na początku komentując post pisałeś równania i myślałem, że podobne służą Ci do wyliczania wydatku na Twoim treningu.
Wiem, że chodzi o długotrwały trend, ale jakoś to pewnie dodawałeś i się zastanawiałem, co bierzesz pod uwagę, a czego nie. Nie gniewaj się, ale to, że kontrolujesz wagę nie znaczy, że jesteś w stanie określić dokładnie liczbę spalonych kalorii na treningu. Z tego, co piszesz, wynika, że stosujesz jakieś korekty, margines błędu i wydaje mi się, że on jest po prostu porównywalny z tym, co proponują bardziej zaawansowane kalkulatory. To nie zarzut, tylko wiedząc tyle, ile opisujesz, taki wniosek się nasuwa (ale podkreślam, że mogłem czegoś nie zrozumieć).
Na początku komentując post pisałeś równania i myślałem, że podobne służą Ci do wyliczania wydatku na Twoim treningu.
Wiem, że chodzi o długotrwały trend, ale jakoś to pewnie dodawałeś i się zastanawiałem, co bierzesz pod uwagę, a czego nie. Nie gniewaj się, ale to, że kontrolujesz wagę nie znaczy, że jesteś w stanie określić dokładnie liczbę spalonych kalorii na treningu. Z tego, co piszesz, wynika, że stosujesz jakieś korekty, margines błędu i wydaje mi się, że on jest po prostu porównywalny z tym, co proponują bardziej zaawansowane kalkulatory. To nie zarzut, tylko wiedząc tyle, ile opisujesz, taki wniosek się nasuwa (ale podkreślam, że mogłem czegoś nie zrozumieć).
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
hmm... tak sie zastanawiam o jakie równania Ci chodzi...
ja nic nie obliczam równaniami, wpisuje żarcie i treningi, a całą robote robi mi apka fitatu
a te obliczenia na poczatku, to było rozwiniecie danych z tego badania, policzyłem to dokładnie, bo lubie pracowac na konkretnych liczbach
ja nic nie obliczam równaniami, wpisuje żarcie i treningi, a całą robote robi mi apka fitatu
a te obliczenia na poczatku, to było rozwiniecie danych z tego badania, policzyłem to dokładnie, bo lubie pracowac na konkretnych liczbach
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
nie ma tu co robić doktoratu, skoro mi to wychodzi, sprawdza mi się, to znaczy, że jest dobrzekubawisniewski1 pisze:Wiem, że chodzi o długotrwały trend, ale jakoś to pewnie dodawałeś i się zastanawiałem, co bierzesz pod uwagę, a czego nie. Nie gniewaj się, ale to, że kontrolujesz wagę nie znaczy, że jesteś w stanie określić dokładnie liczbę spalonych kalorii na treningu.
oczywiście, że na początku trzeba to jakoś policzyć, im dokładniej tym lepiej, warto sie trochę nagłówkować i pokombinować, bo to się nam przyda,
ale po jakimś czasie, jak nabieramy wprawy, to znajdujemy nasze indywidualne wartości i tego sie trzymamy...
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4671
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Skąd masz te BMR 1700kcal ?Arek Bielsko pisze: jego BMR ~1500kcal, co taki mikrus musi robić żeby spalić te pozostałe 1700kcal??? biegać mocno 3h? codziennie???
teraz bardziej realny przykład, czyli biegacz amator 70kg
x 8,6 = 600g ww = 2400 kcal (czyli np 800g ryżu )
x 2,1 = 147g b = 588 kcal
x 1,2 = 84g t = 756 kcal
SUMA = 3744 kcal
jego BMR ~1700kcal, na reszte zostaje 2000kcal... czyli też ponad 3h mocnego biegania... i tak codziennie???
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
BMR (z ang. Basal Metabolic Rate), czyli wskaźnik Podstawowej Przemiany Materii (PPM), nazywany również tempem metabolizmu podstawowego, wskazuje najmniejsze dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, dzięki któremu zachowamy podstawowe funkcje życiowe.
zakładam, że skoro to elitarni chodziarze czyli Pro, więc generalnie oprócz treningu nic nie robią
wg skomplikowanego wzoru Mufflina BMR = 1610kcal
wg skomplikowanego wzoru Harrisa BMR = 1631 kcal
a wg najprostszego wzoru BMR = waga[kg] x 24[h] =70x24=1680 kcal - ja tego wzoru używam, bo nie ma potrzeby dokładniej liczyć
stąd to moje ~1700kcal
dla 60kg x 24h = 1440kcal, stąd to moje ~1500kcal
zakładam, że skoro to elitarni chodziarze czyli Pro, więc generalnie oprócz treningu nic nie robią
wg skomplikowanego wzoru Mufflina BMR = 1610kcal
wg skomplikowanego wzoru Harrisa BMR = 1631 kcal
a wg najprostszego wzoru BMR = waga[kg] x 24[h] =70x24=1680 kcal - ja tego wzoru używam, bo nie ma potrzeby dokładniej liczyć
stąd to moje ~1700kcal
dla 60kg x 24h = 1440kcal, stąd to moje ~1500kcal
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4671
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
BMR- to wiem. Użyłem zbyt dużego skrótu myślowego w pytaniu.Arek Bielsko pisze:BMR (z ang. Basal Metabolic Rate), czyli wskaźnik Podstawowej Przemiany Materii (PPM), nazywany również tempem metabolizmu podstawowego, wskazuje najmniejsze dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, dzięki któremu zachowamy podstawowe funkcje życiowe.
zakładam, że skoro to elitarni chodziarze czyli Pro, więc generalnie oprócz treningu nic nie robią
wg skomplikowanego wzoru Mufflina BMR = 1610kcal
wg skomplikowanego wzoru Harrisa BMR = 1631 kcal
a wg najprostszego wzoru BMR = waga[kg] x 24[h] =70x24=1680 kcal - ja tego wzoru używam, bo nie ma potrzeby dokładniej liczyć
stąd to moje ~1700kcal
dla 60kg x 24h = 1440kcal, stąd to moje ~1500kcal
No chyba nie jest tak, że nic nie robią Roślinami poza treningiem nie są. Myślę, że te 200kcal można dodać do tych 1700.
W dyskusji porównywane jest chyba zapotrzebowanie policzone przez ciebie dla zawodowca z zapotrzebowaniem dla amatora który chodzi do pracy. Tutaj nawet przy pracy biurowej to będzie 2100-2300 więc spokojnym longiem w okolicach 20km powinniśmy załatwić sprawę
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
problemem jest to, że dziś ludziska generalnie nic nie robią - ja też tak mam
wszędzie autem albo windą, zero ruchu czy aktywności, myślę, że żadko kto robi więcej niż 1000 kroków dziennie, czyli nic,
pomijam oczywiście ciężko fizycznie pracujących, ale z kolei taka osoba nie ma już ochoty na mocne trenowanie, ale to raczej inny temat,
a taki Pro? co on robi poza treningiem? dużo spania (8-10h), dużo regeneracji (fizjo, masaże itp), jedzenie... i oszczędza każdy dżul energii na treningi (sami tak piszą w swoich biografiach itp)
wszędzie autem albo windą, zero ruchu czy aktywności, myślę, że żadko kto robi więcej niż 1000 kroków dziennie, czyli nic,
pomijam oczywiście ciężko fizycznie pracujących, ale z kolei taka osoba nie ma już ochoty na mocne trenowanie, ale to raczej inny temat,
a taki Pro? co on robi poza treningiem? dużo spania (8-10h), dużo regeneracji (fizjo, masaże itp), jedzenie... i oszczędza każdy dżul energii na treningi (sami tak piszą w swoich biografiach itp)
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4671
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Ale do kibla sam idzie a to już wysiłek
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- Jelon
- Stary Wyga
- Posty: 230
- Rejestracja: 07 sty 2008, 21:44
- Życiówka na 10k: 39.49 (chodem:)
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Jeśli macie pytania odnośnie tych badań w Australii, to chętnie odpowiem, bo brałem w nich udział.
RMR mieliśmy obliczane za pomocą gazometrii. Rano przed śniadaniem szliśmy do laboratorium, gdzie przez godzinę badano skład wydychanego powietrza, można było spać albo leżeć i odpoczywać. Badanie powtórzono po interwencji dietetycznej. Na podstawie RMR i treningu dopasowywano dietę.
Przed i po interwencji dietetycznej mieliśmy badanie DXA, czyli składu ciała. U mnie pomimo niewielkiej zmiany masy ciała zwiększyła się masa mięśni, a zmniejszyła tkanki tłuszczowej, co pokazuje, że samo sprawdzanie masy nie jest idealnym rozwiązaniem. Niestety wagi tanita z siłowni zbyt dokładnie tego nie zmierzą, dopiero DXA daje rzetelną informację.
U mnie RMR wyniosło 1817 i 1620 kCal.
Poniżej wyniki: i wyniki DXA
RMR mieliśmy obliczane za pomocą gazometrii. Rano przed śniadaniem szliśmy do laboratorium, gdzie przez godzinę badano skład wydychanego powietrza, można było spać albo leżeć i odpoczywać. Badanie powtórzono po interwencji dietetycznej. Na podstawie RMR i treningu dopasowywano dietę.
Przed i po interwencji dietetycznej mieliśmy badanie DXA, czyli składu ciała. U mnie pomimo niewielkiej zmiany masy ciała zwiększyła się masa mięśni, a zmniejszyła tkanki tłuszczowej, co pokazuje, że samo sprawdzanie masy nie jest idealnym rozwiązaniem. Niestety wagi tanita z siłowni zbyt dokładnie tego nie zmierzą, dopiero DXA daje rzetelną informację.
U mnie RMR wyniosło 1817 i 1620 kCal.
Poniżej wyniki: i wyniki DXA
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Keep walking...
Więcej o mnie: http://jelon.blog
To give anything less than your best is to sacrifice the gift. Steve Prefontaine
Więcej o mnie: http://jelon.blog
To give anything less than your best is to sacrifice the gift. Steve Prefontaine
- Jelon
- Stary Wyga
- Posty: 230
- Rejestracja: 07 sty 2008, 21:44
- Życiówka na 10k: 39.49 (chodem:)
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Jeszcze à propos Basal Metabolic Rate, czyli podstawowej przemiany materii, oglądałem kiedyś ciekawy filmik na ten temat (wrzucam linka poniżej).
Wiecie, że w spoczynku nasza wątroba zużywa więcej energii niż np. mózg? (nie mówiąc już po imprezie )
https://youtu.be/PatlLh_1oNQ
Wiecie, że w spoczynku nasza wątroba zużywa więcej energii niż np. mózg? (nie mówiąc już po imprezie )
https://youtu.be/PatlLh_1oNQ
Keep walking...
Więcej o mnie: http://jelon.blog
To give anything less than your best is to sacrifice the gift. Steve Prefontaine
Więcej o mnie: http://jelon.blog
To give anything less than your best is to sacrifice the gift. Steve Prefontaine
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kuba, skoro tam byłeś, to mam pytanko:
widze, że Twoja waga przed badaniem była ok.70kg, twoje RMR 1817kcal, a po RMR 1620kcal... schudłeś ok.10% czyli 7kg??
jakie Ty miałeś całkowite kcal? coś blisko 3500?
przy jakich treningach? ile h? ewent ile km?
widze, że Twoja waga przed badaniem była ok.70kg, twoje RMR 1817kcal, a po RMR 1620kcal... schudłeś ok.10% czyli 7kg??
jakie Ty miałeś całkowite kcal? coś blisko 3500?
przy jakich treningach? ile h? ewent ile km?
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"