Po około rocznym zmaganiu się z paluchem prawej nogi (opuchlizna ,ograniczone zginanie,ból przy chodzeniu i bieganiu) na podstawie zdjęcia RTG diagnoza ortopedy - sztywny paluch -operacja - ale ja w październiku biegnę maraton -
Początkowo podejrzewałem dnę moczanową bo i wiek i upodobania żywieniowe ale poziom kwasu moczowego ok. Wysmarowałem wszelkie dostępne maści p-bólowe, odstawiłem piwo, pomimo bólu dalej biegam bo szykuję się na Silesię.
Pytam czy ktoś może poradził sobie z podobnymi dolegliwościami bez chirurga.Może jakieś masaże, gimnastyka czy jakaś farmakologia?
"Sztywny paluch" czy to wyrok dla biegacza?
- bodziob57
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 01 kwie 2015, 16:51
- Życiówka na 10k: 43:54
- Życiówka w maratonie: 3:49:18
- Lokalizacja: Hanys
Pażdziernik 2014-Pierwszy kilometr na 50-urodziny
06:10:2019 - Silesia Maraton-03:49:18
23.09.2018 - Knurów 10km -43:54
07.04.2019 - Żywiecki Półmaraton 1:43:27
06:10:2019 - Silesia Maraton-03:49:18
23.09.2018 - Knurów 10km -43:54
07.04.2019 - Żywiecki Półmaraton 1:43:27
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
"ale ja w październiku biegnę maraton" - mam nadzieję, że na wybory nie chodzisz...
Ktoś ci pewni jaja robi z tą propozycją operacji...
Mam usztywnione oba stawy MTP1. Można z tym biegać, grać w piłkę itp. Oczywiście już na Mistrzostwach Świata nie wystąpisz jeśli chodzi o wyniki, ale możesz być Mistrzem Świata w kategorii usztywniony paluch Nie ma co się łamać
Miałem pierwszą operację polegającą na struganiu osteofitów i tego kurła ortopedzie (NFZ) darować nie mogę do dziś, bo to zaszkodziło a nie pomogło w moim zwyrodnieniu IV stopnia. Nie będę się rozpisywał. W każdym bądź razie ból był większy i nic to nie dało. Straciłem 2 lata zanim przekonałem się do kolejnej operacji "ostatecznej".
Zdecydowałem się na zabieg w Warszawie u takich dwóch znanych lekarz od operacji na stopach. Zapłaciłem dużo bo jakieś xx xxx za obie stopy (na raty nieoprocentowane). To było z 5 lat temu. Jestem zadowolony. Zabieg polega na wystryganiu tych narośli i usztywnieniu stawu tytanowymi elementami (kości stawu zrastają się również). Ja mam w każdym paluchu płytkę z góry, dużą śrubę łączącą oba stawy i 4 śrubki małe mocujące tą płytkę. Na RTG wygląda to makabrycznie. Ale jak mówię. Bólów zero teraz. Można uprawiać sport. Żałuję że wcześniej tego nie zrobiłem... Dużo kosztuje, ale to fachowcy. I proces gojenia trwa długo... Ja wcierałem takie cuda, że aż strach np. amoniak zmieszany z jodyną, żywokosty, maści pp itp. Jeśli masz to stwierdzone, to poza chirurgią nie ma innego leczenia! Mam buty do sprzedania po takich operacjach, bo są potrzebne na obie nogi jakby co
U mnie sprawa dotyczyło obu stóp.
Ktoś ci pewni jaja robi z tą propozycją operacji...
Mam usztywnione oba stawy MTP1. Można z tym biegać, grać w piłkę itp. Oczywiście już na Mistrzostwach Świata nie wystąpisz jeśli chodzi o wyniki, ale możesz być Mistrzem Świata w kategorii usztywniony paluch Nie ma co się łamać
Miałem pierwszą operację polegającą na struganiu osteofitów i tego kurła ortopedzie (NFZ) darować nie mogę do dziś, bo to zaszkodziło a nie pomogło w moim zwyrodnieniu IV stopnia. Nie będę się rozpisywał. W każdym bądź razie ból był większy i nic to nie dało. Straciłem 2 lata zanim przekonałem się do kolejnej operacji "ostatecznej".
Zdecydowałem się na zabieg w Warszawie u takich dwóch znanych lekarz od operacji na stopach. Zapłaciłem dużo bo jakieś xx xxx za obie stopy (na raty nieoprocentowane). To było z 5 lat temu. Jestem zadowolony. Zabieg polega na wystryganiu tych narośli i usztywnieniu stawu tytanowymi elementami (kości stawu zrastają się również). Ja mam w każdym paluchu płytkę z góry, dużą śrubę łączącą oba stawy i 4 śrubki małe mocujące tą płytkę. Na RTG wygląda to makabrycznie. Ale jak mówię. Bólów zero teraz. Można uprawiać sport. Żałuję że wcześniej tego nie zrobiłem... Dużo kosztuje, ale to fachowcy. I proces gojenia trwa długo... Ja wcierałem takie cuda, że aż strach np. amoniak zmieszany z jodyną, żywokosty, maści pp itp. Jeśli masz to stwierdzone, to poza chirurgią nie ma innego leczenia! Mam buty do sprzedania po takich operacjach, bo są potrzebne na obie nogi jakby co
U mnie sprawa dotyczyło obu stóp.
Ostatnio zmieniony 02 wrz 2018, 15:07 przez bosak, łącznie zmieniany 2 razy.
- bodziob57
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 01 kwie 2015, 16:51
- Życiówka na 10k: 43:54
- Życiówka w maratonie: 3:49:18
- Lokalizacja: Hanys
Bosak dzięki za odzew i opis twojej przypadłości. Najpierw skonsultuję się jeszcze z innym ortopedą bo na razie to nawet nie wiem który to stopień schorzenia. Posprawdzam też jakie są możliwości i opcje leczenia, czy NFZ, czy prywatnie. Jakie są terminy i ceny. Zaszczepić się muszę też przeciw żółtaczce.
Jutro idę na długie wybieganie bo maratonu nie odpuszczę i tak a miesiąc poślizgu w leczeniu wiele chyba nie zmieni.Choć od klepania kilometrów to te osteofity chyba nie znikną choć wcześniej miałem taką nadzieję
Jutro idę na długie wybieganie bo maratonu nie odpuszczę i tak a miesiąc poślizgu w leczeniu wiele chyba nie zmieni.Choć od klepania kilometrów to te osteofity chyba nie znikną choć wcześniej miałem taką nadzieję
Pażdziernik 2014-Pierwszy kilometr na 50-urodziny
06:10:2019 - Silesia Maraton-03:49:18
23.09.2018 - Knurów 10km -43:54
07.04.2019 - Żywiecki Półmaraton 1:43:27
06:10:2019 - Silesia Maraton-03:49:18
23.09.2018 - Knurów 10km -43:54
07.04.2019 - Żywiecki Półmaraton 1:43:27
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Oczywiście że lepiej skonsultować to z innym ortopedą, ale poszukaj takiego co ma do czynienia z tym często. Poszukaj w sieci to znajdziesz właściwych. Jak dasz radę to pewnie że można biegać, ale to samo nie przejdzie i nie ma na to maści.
Wiedz też, że biegając z tym "koślawisz" całe nogi, bo organizm mimowolnie inaczej ustawia stopę żeby unikać bólu. Stopa/y nie mają 3 pełnych punktów podparcia. No i wówczas mogą powstać problemy w stawach kolanowych i biodrowych. Oraz oczywiście problemy z Achillesem mogą wystąpić. Ja do dziś właściwie mam z tym problem..
U mnie sytuacja była na tyle tragiczna, że w grę wchodziło tylko albo usztywnienie, albo protezka. Ale protezki są kiepskie, bo co jakiś czas trzeba je wymieniać. Podobno kobiety mimo to wolą je niż usztywnienie. Bo noga do szpilek wejdzie. Faceci wybierają "raz a dobrze" i usztywniają
Wiedz też, że biegając z tym "koślawisz" całe nogi, bo organizm mimowolnie inaczej ustawia stopę żeby unikać bólu. Stopa/y nie mają 3 pełnych punktów podparcia. No i wówczas mogą powstać problemy w stawach kolanowych i biodrowych. Oraz oczywiście problemy z Achillesem mogą wystąpić. Ja do dziś właściwie mam z tym problem..
U mnie sytuacja była na tyle tragiczna, że w grę wchodziło tylko albo usztywnienie, albo protezka. Ale protezki są kiepskie, bo co jakiś czas trzeba je wymieniać. Podobno kobiety mimo to wolą je niż usztywnienie. Bo noga do szpilek wejdzie. Faceci wybierają "raz a dobrze" i usztywniają