Hej,
od jakiegoś czasu (3 tyg?) mam problem z prawa nogą. Po bieganiu, szczególnie dłuższych dystansów, zaczyna mnie boleć po lewej i prawej stronie kolana aż do 1/3 łydki. Jak dotykam łydki to praktycznie mnie nie boli z wyjątkiem lewej strony przy styku łydki z kolanem. Do tego dochodzi ból kostki. Obrzęków jednak brak. Ostatnio przy wybieganiu na 30 km zacząłem kuleć podczas biegu. Po treningu zawsze się rozciągam. Jednak ból jest duży, czasami ciężko mi chodzić. Zwykle biegam w sobotę/niedzielę, a w pon mam masaż u fizjoterapeuty. Po masażu w przeciągu dnia/dwóch ból przechodzi, ale powraca podczas kolejnego treningu (zwykle środa/czwartek). Fizjoterapeuta mówi, że wynika to z przeciążenia oraz z faktu, że trochę źle ustawiam prawą stopę. Nie zabrania jednak treningu.
Jakieś sugestie? Odpuścić jakiś trening i spokojnie się wykurować? Zostały mi 3 treningi do maratonu (10,10,16km) + 7 dni przerwy przed startem. Może odpuszczę jeszcze jeden trening i zrobię 10 dni przerwy przed maratonem?
