Witam,
Wbiegając do wody obiłem stopę o kamień. Pierwszy tydzień stopa od dołu była napuchnięta i nie mogłem stanąc na pięcie. Kostka jest cała, mogłem chodzić na palcach.
Po 3 tygodniach od wydarzenia pozostał guzek, który boli przy chodzeniu boso, w butach na miękkiej podeszwie mogę chodzić.
Gojenie strasznie się przeciąga i już szału dostaje bez biegania, może ktoś miał podobną sytuację ze stopą i podzieli się ile mineło czasu zanim góz zniknął/ból minął.
Pozdrawiam
Lukasz
Guz na stopie
-
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 04 lut 2015, 18:52
- Życiówka na 10k: 43:35
- Życiówka w maratonie: brak
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Miałem po trampolinach jak przy nieudanym lądowaniu wyładowałem cąłym impetem na metalowej konstrucji. Ból zaczął znikać po 2-3tyg. Normlanie biegałem tydz. po ale z dyskomfortem. Im większa amortyzacja w bucie tym mi bardziej pomagało.
EDIT: Tylko u mnie było dosyć poważne zbicie pięty i duża wrażliwość na dotyk jednak bez widocznego guza. Jednak nie myślę, by i w tym wypadku było coś bardziej poważnego. Ale to tylko IMHO.
EDIT: Tylko u mnie było dosyć poważne zbicie pięty i duża wrażliwość na dotyk jednak bez widocznego guza. Jednak nie myślę, by i w tym wypadku było coś bardziej poważnego. Ale to tylko IMHO.
Ostatnio zmieniony 26 cze 2018, 15:35 przez Logadin, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 04 lut 2015, 18:52
- Życiówka na 10k: 43:35
- Życiówka w maratonie: brak
No i o to chodziło! Obawiałem się, że jak pójdę biegać to odnowię kontuzje.
Dzięki, idę dziś biegać!
Dzięki, idę dziś biegać!