Witam
W półmaratonach bralem juz udział. W przedostatnim mialem czas 1:36. I bylo to 2 miesiace temu.
Tydzień temu bralem udzial w kolejnym i czas byl duzo gorszy bo 1:44 (czyli tempo takie samo jak zaczynalem przygotowania do takich biegów). Podejrzewam ze to bylo przez upal no i do tego faktycznie odwodnilem się i skonczylo się szpitalem, nawadnianiem i tego samego dnia wrocilem do domu.
Nastepnego dnia silne zakwasy na tylnej części ud. Zakwasy te jednak nie minęły. W piatek poszedlem biegać i w sumie przebieglem 30 min w tempie 6 min/km bo ból tego tylu ud nie pozwalal - silne rwania i nie bylo szansy zeby zwiekszyc tempo biegu. Probuje rozciagania i rollowania ale to nic nie daje. Mam trusnosc zrpbienia sklonu bo tsk rwą mnie te mięśnie a przeciez minął już tydzień poza tym ja takie odległości bez problemu przebiegam jeszcze teraz to mialem przeciez slabe tempo
Czy ktos miał coś podobnego ?
Nieustsjacy ból mięśni po półmaratonie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
DOMS wg wikipedii to zwykle zakwasy. No tego bym zakwasami nie nazwal bo to nie jest zwykly ból miesni tylko takie rwanie. Dzis pobiegalem 1h. Tempo tragedia bo powyzej 5 min/km. Tetno tragedia bo powyzej 150 bpm (z czego nieraz wychodzilo 169). Przy takim tempie to moje tetno bylo na poziomie 130 bpm. A też biegalem wieczorem i upalu nie było. W zasadzie już miałem dosc po 5 minutach nie mialem w ogole siły. To co mi sie organizm w tydzień niecwiczenia nie zdążył zregenerowac ? Do tego po biegu rwa mnie te miesnie ze przy samym chodzeniu boli o schylaniu to juz nie ma mowy...
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
W niedzielę wydarzyło sie coś nietypowego, więc i reakcja jest nietypowa. Musisz przeczekać.
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
DOMS to nie zwykłe zakwasy - te ustępują po kilku godzinach, co zresztą jasno wynika z treści wpisu w Wikipedii.Kordyt pisze:DOMS wg wikipedii to zwykle zakwasy. No tego bym zakwasami nie nazwal bo to nie jest zwykly ból miesni tylko takie rwanie. Dzis pobiegalem 1h. Tempo tragedia bo powyzej 5 min/km. Tetno tragedia bo powyzej 150 bpm (z czego nieraz wychodzilo 169). Przy takim tempie to moje tetno bylo na poziomie 130 bpm. A też biegalem wieczorem i upalu nie było. W zasadzie już miałem dosc po 5 minutach nie mialem w ogole siły. To co mi sie organizm w tydzień niecwiczenia nie zdążył zregenerowac ? Do tego po biegu rwa mnie te miesnie ze przy samym chodzeniu boli o schylaniu to juz nie ma mowy...
Podajesz jakościowo nowe informacje w stosunku do wpisu inicjującego.
Prawdopodobnie "zajechałeś się" w tym półmaratonie (+ szpital) gdzieś pod granicę chronicznego przetrenowania/wyczerpania.
Proponuję porządny odpoczynek 7-10 dni, a jeśli wszystko nie powróci do normy, wizytę u lekarza - i podstawowe ogólne badania.
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
zalecam wizytę u fizjoterapeuty, mnie to wygląda na pozrywane włókna
prawdopodobnie zaleci odpoczynek, może jakies zabiegi
dziś możesz zacząć okłady z lodu, oraz maści p/zapalne, może tez doustnie jakieś leki p/zapalne
i nie rozciągaj! pozwól się mięśniom wygoić
zdrówka
prawdopodobnie zaleci odpoczynek, może jakies zabiegi
dziś możesz zacząć okłady z lodu, oraz maści p/zapalne, może tez doustnie jakieś leki p/zapalne
i nie rozciągaj! pozwól się mięśniom wygoić
zdrówka
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zastosowałem się do waszych rad. Od zeszłej niedzieli nie biegałem wcale, tylko w 1 dzien poszedlem na rower. Dziś zrobilem bieg i forma wróciła do normy. Także dziękuję wszystkim za rady.
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)