Cześć
dużo się mówi np. na tydzień przed maratonem o " pakowanie węgli "
ale do tej pory nie zagłębiłem się w temat co to mają być dokładnie za węgle ???
to może być ciemny ryż ??
bo rok temu przed maratonem pakowałem się bananami
ale to chyba nie jest najlepszy pomysł ;/
poza tym co zjeść przed startem i np. dzień przed by nie wpadać po trasie do Toy Toya ;/
na stronie warszawskiegobiegacza czytałem że przed maratonem na 3h zjadł kajzerkę z miodem i banana :P
kurde wydaje mi się że trochę mało ;/
Pakowanie węgli
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Raczej nie jadlbym pelnoziarnistych produktow ze wzgledu na blonnik. Bialy ryz, makarony, platki ryzowe. Tego typu rzeczy. I sporo pij, glikogen wiąże sporo wody.
Dobrze zjadł, co miał załadować to załadował. Najadanie się na śniadanie już nic nie zmieni.
Dobrze zjadł, co miał załadować to załadował. Najadanie się na śniadanie już nic nie zmieni.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4999
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
I nie caly tydzien!
Glikogen mozesz "zatankowac" pod korek, ale nie wiecej.
Wszystko co sie "przeleje", to zmagazynujesz pod postacia tluszczu.
Glikogen mozesz "zatankowac" pod korek, ale nie wiecej.
Wszystko co sie "przeleje", to zmagazynujesz pod postacia tluszczu.
- Pyth0n
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 927
- Rejestracja: 11 kwie 2016, 12:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no właśnie ;/ ciekawe gdzie jest ten " korek "Sikor pisze:I nie caly tydzien!
Glikogen mozesz "zatankowac" pod korek, ale nie wiecej.
Wszystko co sie "przeleje", to zmagazynujesz pod postacia tluszczu.
no dobra to teraz inaczej...
dlaczego w takim przypadku zbieranie tłuszczu jest nie dobre ???
skoro przy dłuższym wysiłku organizm właśnie z tłuszczu pobiera energię ???
Biegasz czy trenujesz ????
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Masz go tyle, że i tak starczy Ci na długo nawet jak masz BMI 19, a każdy gram dodatkowego balastu zwiększa wydatek energetyczny.
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
1) W tygodniu przed - Należy spożywać zwiększoną ilość produktów o niskim lub średnim indeksie glikemicznym.
2) Należy się nawadniać.
3) Rano przed startem należy zjeść niewielką ilość produktów o wysokim indeksie glikemicznym i pić z umiarem - ile i czego dokładnie, żeby nie było Toi-Toja, to powinno być sprawdzone podczas wcześniejszych krótszych startów, albo chociaż długich treningów.
4) Tłuszczu dodatkowego nie potrzebujesz bo masz go (dla celów energetycznych) i tak w nadmiarze, problemem podczas maratonu jest efektywne pozyskiwanie z niego ( tj.tłuszczu) energii.
2) Należy się nawadniać.
3) Rano przed startem należy zjeść niewielką ilość produktów o wysokim indeksie glikemicznym i pić z umiarem - ile i czego dokładnie, żeby nie było Toi-Toja, to powinno być sprawdzone podczas wcześniejszych krótszych startów, albo chociaż długich treningów.
4) Tłuszczu dodatkowego nie potrzebujesz bo masz go (dla celów energetycznych) i tak w nadmiarze, problemem podczas maratonu jest efektywne pozyskiwanie z niego ( tj.tłuszczu) energii.
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
- FilipO
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 602
- Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
- Życiówka na 10k: 38:15
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Warto też zauważyć, że od typowego carb loadingu powoli się odchodzi. Kolarze przestają stosować diety bogatsze w węgiel w dzień przed startem. Ostatnio oglądałem film kucharza Team Dimension Data, który mówił, że przeładowanie węglami na dzień przed wyścigiem może przynieść jedynie kłopoty żołądkowe. Poza tym przy dużej ilości węglowodanów każdego trochę "podlewa" przez co waga rośnie wyraźnie (nie chodzi o tycie tylko akumulowanie wody w organizmie). Dodatkowy kilogram dla kolarza i biegacza może dość istotnie odbić się na wyniku.
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'