wysięk zarzepkowo - MRI kolan

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
bartosznik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 19 kwie 2017, 11:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:24:36

Nieprzeczytany post

Witam,

od kilku miesięcy borykam się z dyskomfortem w prawym kolanie podczas biegania, a zwłaszcza zbiegania (biegam głownie po górach). Nie jest to typowy ból, ale uczucie jakby ktoś lub coś trzymało/dotykało mnie po wewnętrznej stronie prawego kolana na wysokości rzepki, w miejscu szpary stawowej lub trochę powyżej. Nie ma żadnego klucia, blokad kolana, kolano nie puchnie, nie widać obrzęku, mam pełna ruchomość i czuję to tylko podczas dłuższego mocniejszego biegania. Co ciekawe jazda na nartach ani na rowerze nie wywołuje tego stanu, tylko bieganie. Nie miałem żadnych wypadków ani urazów, do tej pory męczyłem sie "tylko" z ITBS (było bardziej bolesne). Mam za sobą trochę maratonów i ultra + rower, narty, wspinanie, trekking itp.

Zrobiłem rezonans (Wrocław, Teleradiolog.pl) obu kolan, z którego wynika: "W sekwencji STIR niewielki obrzęk i wysięk zarzepkowo - cechy przeciążenia stawu udowo-rzepkowego." i nic poza tym. Troczki, więzadła, kłykcie i łąkotki są ok. W kolanie lewym mam pękniecie łąkotki od 5 lat (wyszlo w rezonansie w 2012 i 2017), ale przez te 5 lat nigdy mnie to kolano nie zabolało. W lewym też jest wysięk zarzepkowo, ale nie mam absolutnie żadnych dolegliwości.

Zrobiłem tez USG przed rezonansem - ale wątpię w jego rzetelność, bo wykazało, że w prawym jest problem z łąkotką, a w lewym nie. Co zaprzecza obu rezonansom z 2012 i 2017. Mógłbym to oczywiście zweryfikować jeszcze artroskopią, ale wolałbym nie :bum:

Pytania - co robić, aby się pozbyć tych wysięków:
  • Wystarczy rest? Jeśli tak, to jak długi?
  • Jakaś fizykoterapia (jestem raczej sceptyczny)?
  • Ćwiczenia wzmacniające? Ale co wzmacniać, mięsień czworogłowy uda?
Będę wdzięczny za wszelkie fachowe/niefachowe sugestie.

Pozdrawiam
Bartek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
PKO
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Udać się do dobrego fizjoterapeuty.

Skoro wysięk, to znaczy, że jest przeciążenie i w konsekwencji - zapalenie. Na razie niczego nie wzmacniaj, bo to bez sensu, trzeba najpierw zlikwidować przyczynę nawarstwiających się przeciążeń - zlikwidować prawdopodobny dysbalans mięśniowy, coś tam porozluźniać i porozciągać, itp.

Też mam wysięk w kolanie od pół roku, nic z tym nie robię, bo wyczerpała mi się inwencja ;). A tak serio to staram się przynajmniej regularnie rollować, nie tylko nogi, ale pośladki, plecy itp. Im więcej napięć i przykurczy, tym większe ryzyko, że powstanie jakieś przeciążenie.
bartosznik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 19 kwie 2017, 11:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:24:36

Nieprzeczytany post

beata pisze: Skoro wysięk, to znaczy, że jest przeciążenie i w konsekwencji - zapalenie. Na razie niczego nie wzmacniaj, bo to bez sensu, trzeba najpierw zlikwidować przyczynę nawarstwiających się przeciążeń - zlikwidować prawdopodobny dysbalans mięśniowy, coś tam porozluźniać i porozciągać, itp.

Też mam wysięk w kolanie od pół roku, nic z tym nie robię, bo wyczerpała mi się inwencja ;)
Dzięki za odpowiedz. Czy u Ciebie przy okazji tego wysięku, są też jakieś dolegliwości bólowe? Czujesz coś w kolanie?
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Niestety czuję, w przeciwnym razie bym się tym zainteresowała ;). Kolano mnie po prostu boli, raz mniej, raz mocniej, ale boli. Głównie podczas obciążania, wchodzenia/schodzenia ze schodów, itp. Ale i tak je obciążam ;). Nie mogę też na nim klęknąć, więc nie klękam ;).
bartosznik
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 19 kwie 2017, 11:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:24:36

Nieprzeczytany post

A jakich metod pozbycia się tego wysięku próbowałaś już?

Ktoś jeszcze sie z tym boryka? Może komuś ściągano płyn z kolana i to rozwiązało temat? Zrobię naturalnie konsultację z fizjoterapeutami, ale chciałbym tez poznać opinie pacjentów :)
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ściągniecie płynu nic nie da, bo trzeba zlikwidować przyczynę jego gromadzenia się - przyczynę notorycznych przeciążeń, czyli zmienić biomechanikę. Nad tym właśnie próbowałam pracować (i próbuję nadal), ale na razie bez efektu.
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

.
Ostatnio zmieniony 05 lip 2017, 16:50 przez Jurek z Lasu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Jurek z Lasu pisze:Z reguły źródło bólu jest w innym miejscu niż samo miejsce bólu (dyskomfortu, wysięku, itp). Trzeba by było prześledzić Twoje tory nerwowe. Doświadczony fizjoterapeuta powinien to ustalić. Możesz mieć dysbalans mięśniowy, możesz mieć zadawniony uraz z dzieciństwa, złą biomechanikę, itd.

Przede wszystkim znaleźć źródło i skorygować mechanikę a dopiero później wzmacniać poszczególne powięzie mięśniowe.
Wydaje mi się, że napisałam to na samym początku.
A powięzi nie wzmacniać, a porozluźniać.
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ