Przewlekły ból z tyłu uda
- wojtekkos2
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 07 lut 2013, 21:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gruszczyn k/Poznania
Witam
od wczesnej wiosny zmagam się z bólem z tyłu uda. Po pojawieniu się zrobiłem ca.3 tygodnie przerwy w bieganiu. Po wznowieniu treningów ból powrócił. I wracał przez cały sezon. Przebiegłem z nim trzy połówki i maraton. Nie jest zbyt dokuczliwy w biegu. Czasem tylko lekko zaboli. Bardziej go odczuwam po biegu, zwłaszcza następnego dnia. Zrobiłem dłuższy odpoczynek po sezonie-ok. 6 tyg.-myślałem, że przejdzie, jednak nie. Byłem dwa tygodnie temu u fizjoterapeuty, jednak nic niepokojącego nie wykrył. Stwierdził jedynie, że to prawdopodobnie nie mięsień, tylko nerw. Zalecił ćwiczenia. Wczoraj zrobiłem lekką dychę i znowu dziś boli. Dodam, że po biegu trochę bolało raczej podczas bezruchu, natomiast dzisiaj tylko przy chodzeniu. Jest to ból, który trudno dokładniej zlokalizować. Przyczyna raczej nie tkwi w rozciąganiu, bo to akurat sumiennie wykonuję. Czy ktoś może coś poradzić?
od wczesnej wiosny zmagam się z bólem z tyłu uda. Po pojawieniu się zrobiłem ca.3 tygodnie przerwy w bieganiu. Po wznowieniu treningów ból powrócił. I wracał przez cały sezon. Przebiegłem z nim trzy połówki i maraton. Nie jest zbyt dokuczliwy w biegu. Czasem tylko lekko zaboli. Bardziej go odczuwam po biegu, zwłaszcza następnego dnia. Zrobiłem dłuższy odpoczynek po sezonie-ok. 6 tyg.-myślałem, że przejdzie, jednak nie. Byłem dwa tygodnie temu u fizjoterapeuty, jednak nic niepokojącego nie wykrył. Stwierdził jedynie, że to prawdopodobnie nie mięsień, tylko nerw. Zalecił ćwiczenia. Wczoraj zrobiłem lekką dychę i znowu dziś boli. Dodam, że po biegu trochę bolało raczej podczas bezruchu, natomiast dzisiaj tylko przy chodzeniu. Jest to ból, który trudno dokładniej zlokalizować. Przyczyna raczej nie tkwi w rozciąganiu, bo to akurat sumiennie wykonuję. Czy ktoś może coś poradzić?
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Fizjoterapeuta stwierdził, że "nie mięsień, tylko nerw", i "nic niepojącego" nie wykrył? Hmm, już sam fakt, że to może być nerw jest wg mnie niepokojący, ale cóż, nie jestem fizjoterapeutą - nie znam się.
A zatem skoro nerw, więc masz zapewne objawy rwy kulszowej/udowej (zależnie od dokładnej lokalizacji), przyczyna tkwi więc albo w kręgosłupie - możesz mieć dyskopatię (spokojnie, praktycznie każdy w pewnym wieku ją ma), albo w pospinanych mięśniach pośladkowych - zespół mięśnia gruszkowatego, choćby, itp.
Żadna przerwa nic nie pomoże, bo nie likwiduje przyczyny. Trzeba zmienić ruch, biomechanikę.
Potrzebna najpierw rzetelna diagnoza - radzę zmienić fizjoterapeutę, pewnie by trzeba też zrobić rezonans kręgosłupa lędźwiowego (ale być może wcale niekoniecznie, jeśli przyczyna tkwi w pośladku), a po diagnozie - rozluźnianie-mobilizacje i ćwiczenia, pod kierunkiem fizjo.
Robisz jakieś ćwiczenia siłowe i stabilizacyjne poz bieganiem? Trzeba wzmacniać systematycznie cały korpus. Tylko w momencie, gdy czujesz ból i to od dłuższego czasu, to trzeba ten nerw najpierw odbarczyć, i dopiero zacząć ćwiczyć.
A zatem skoro nerw, więc masz zapewne objawy rwy kulszowej/udowej (zależnie od dokładnej lokalizacji), przyczyna tkwi więc albo w kręgosłupie - możesz mieć dyskopatię (spokojnie, praktycznie każdy w pewnym wieku ją ma), albo w pospinanych mięśniach pośladkowych - zespół mięśnia gruszkowatego, choćby, itp.
Żadna przerwa nic nie pomoże, bo nie likwiduje przyczyny. Trzeba zmienić ruch, biomechanikę.
Potrzebna najpierw rzetelna diagnoza - radzę zmienić fizjoterapeutę, pewnie by trzeba też zrobić rezonans kręgosłupa lędźwiowego (ale być może wcale niekoniecznie, jeśli przyczyna tkwi w pośladku), a po diagnozie - rozluźnianie-mobilizacje i ćwiczenia, pod kierunkiem fizjo.
Robisz jakieś ćwiczenia siłowe i stabilizacyjne poz bieganiem? Trzeba wzmacniać systematycznie cały korpus. Tylko w momencie, gdy czujesz ból i to od dłuższego czasu, to trzeba ten nerw najpierw odbarczyć, i dopiero zacząć ćwiczyć.
- wojtekkos2
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 07 lut 2013, 21:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gruszczyn k/Poznania
Beata, trafiłaś w sedno. Fizjo rzeczywiście wyszukał pewne napięcie w pośladku (już nie pamiętam, który mięsień, lekko poniżej kości ogonowej), i tam zalecił uciskać twardą piłeczką (robię to tenisową). Ale na razie nie widzę efektu jeśli chodzi o redukcję bólu. Ćwiczenia na korpus robię od dłuższego czasu. Dzięki za odpowiedź.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Wojtek, pospinany pośladek może nieźle dać w kość.
Tu ciekawy artykuł:
http://fizjoplaner.pl/bol-posladka-przyczyny.html
Musisz pośladki wzmocnić, bo takie napięcia są zwykle wynikiem osłabienia pośladka i tego, że jakaś tam struktura przejmuje funkcje innej, i tworzy się cały łańcuch napięć. Ale zanim zaczniesz ćwiczyć, trzeba porozluźniać, tak, jak radził Ci fizjo. Piłeczka tenisowa jest ok, ale to nie potrwa kilka dni, a tygodnie, niestety. Dobrze jest rozluźniać symetrycznie - dwoma piłeczkami. Polecam też rolowanie całego ciała - nóg, pleców, bo trzeba rozluźnić całą taśmę mięśniową, od stóp po barki, pośladek to tylko jedno ogniwo które czujesz, bo jest ucisk na nerw. Ja też mam problem z pospinanymi pośladkami, a i tak jeszcze bardziej napięte mam plecy i mięśnie kulszowo-goleniowe.
Tu ciekawy artykuł:
http://fizjoplaner.pl/bol-posladka-przyczyny.html
Musisz pośladki wzmocnić, bo takie napięcia są zwykle wynikiem osłabienia pośladka i tego, że jakaś tam struktura przejmuje funkcje innej, i tworzy się cały łańcuch napięć. Ale zanim zaczniesz ćwiczyć, trzeba porozluźniać, tak, jak radził Ci fizjo. Piłeczka tenisowa jest ok, ale to nie potrwa kilka dni, a tygodnie, niestety. Dobrze jest rozluźniać symetrycznie - dwoma piłeczkami. Polecam też rolowanie całego ciała - nóg, pleców, bo trzeba rozluźnić całą taśmę mięśniową, od stóp po barki, pośladek to tylko jedno ogniwo które czujesz, bo jest ucisk na nerw. Ja też mam problem z pospinanymi pośladkami, a i tak jeszcze bardziej napięte mam plecy i mięśnie kulszowo-goleniowe.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak po cichu powiem, że też mam w tej okolicy problem. Epicentrum bólu od lat jest zlokalizowane w Achillesie/pięcie. Mnóstwo badań typu usg i rtg i RM z reguły niczego nie wykazywały. To znaczy jakieś anomalie są, ale nie takie żeby było tak źle jak jest.
Od około 3 miesięcy rozciągam bardzo intensywnie okolicę pośladka i uda w tej kulawej nodze. Po tym czasie odczuwam coś na miarę zakwasów w pewnej części. Ale podkreślę rozciąganie nie polegało na "machaniu nogi w lewo i prawo", a na wielomiesięcznym rozciąganiu "ściągniętego"/sztywnego miejsca w ekstremalnych pozycjach przynajmniej 1,5 h dziennie . I dalej to trwa. Sam je znalazłem. Za wcześnie pisać, czy to powodowało problem z uzdrowieniem Achillesa, ale na dziś uważam, że tak. Po ozdrowieniu napiszę więcej. Ktoś mnie tu zainspirował właśnie do tego, aby problemu szukać wyżej niż boli... Powiem też, że w pewnej pozycji/postawie mam nacisk na nerw kulszowy (ewentualnie tętnicę/żyłę główną lub nerw łydkowy) bo zaczyna mi po jakichś 30 sekundach drętwieć noga od kolna w dół. Oczywiście w drugiej nodze przy identycznych postawach tego nie ma.
No ale jak mówię. Okres 3 miesięcy jest za krótki na jakieś kategoryczne stwierdzenia, ale jest lepiej niż było. Więc...
Od około 3 miesięcy rozciągam bardzo intensywnie okolicę pośladka i uda w tej kulawej nodze. Po tym czasie odczuwam coś na miarę zakwasów w pewnej części. Ale podkreślę rozciąganie nie polegało na "machaniu nogi w lewo i prawo", a na wielomiesięcznym rozciąganiu "ściągniętego"/sztywnego miejsca w ekstremalnych pozycjach przynajmniej 1,5 h dziennie . I dalej to trwa. Sam je znalazłem. Za wcześnie pisać, czy to powodowało problem z uzdrowieniem Achillesa, ale na dziś uważam, że tak. Po ozdrowieniu napiszę więcej. Ktoś mnie tu zainspirował właśnie do tego, aby problemu szukać wyżej niż boli... Powiem też, że w pewnej pozycji/postawie mam nacisk na nerw kulszowy (ewentualnie tętnicę/żyłę główną lub nerw łydkowy) bo zaczyna mi po jakichś 30 sekundach drętwieć noga od kolna w dół. Oczywiście w drugiej nodze przy identycznych postawach tego nie ma.
No ale jak mówię. Okres 3 miesięcy jest za krótki na jakieś kategoryczne stwierdzenia, ale jest lepiej niż było. Więc...

- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Bosak, to nawet nie o to chodzi, że problem jest wyżej, niż w Achillesie, choć Achilles boli. Problem jest w tam, gdzie boli, bo tam robi się zapalenie, ale przyczyna tkwi w tym, że coś wyżej było przykurczone/osłabione i to odbiło się na strukturach leżących niżej. Na logikę, jeśli masz pospinany pośladek i całą taśmę biegnącą od pośladka w dół, to ona ciągnie za sobą Achillesa, który się nadrywa i to tam tworzy się w końcu stan zapalny. Dlatego trzeba dbać o elastyczność całego ciała: rolować, rozciągać, masować.
Ja miałam długotrwały i dość już poważny problem z rozcięgnem podeszwowym i od problemu uwolnił mnie ostepata, rozmasowując boleśnie wcale nie stopę, a napiętą do granic możliwości łydkę,i to dość wysoko.
W kwestii mobilizacji i rozciągania bioder i pośladków polecam filmy na YouTube z dr Biernatem z Olsztyna, świetny fachowiec. Filmy dotyczą radzenia sobie z kontuzją kolana, a skupiają się na biodrze, bo to stan całej miednicy odpowiada za układ ruchu i przekłada się na funkcjonowanie kolana i stopy, a jednocześnie w miednicy powstaje najwięcej przykurczy.
Ja miałam długotrwały i dość już poważny problem z rozcięgnem podeszwowym i od problemu uwolnił mnie ostepata, rozmasowując boleśnie wcale nie stopę, a napiętą do granic możliwości łydkę,i to dość wysoko.
W kwestii mobilizacji i rozciągania bioder i pośladków polecam filmy na YouTube z dr Biernatem z Olsztyna, świetny fachowiec. Filmy dotyczą radzenia sobie z kontuzją kolana, a skupiają się na biodrze, bo to stan całej miednicy odpowiada za układ ruchu i przekłada się na funkcjonowanie kolana i stopy, a jednocześnie w miednicy powstaje najwięcej przykurczy.
- wojtekkos2
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 07 lut 2013, 21:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gruszczyn k/Poznania
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2751
- Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
- Życiówka na 10k: 00:38:28
- Życiówka w maratonie: 02:56:00
- Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław
Poproszę o bezpośredniego linka (szukam i znajduję raczej nie to co trzeba), dziękuję.beata pisze: W kwestii mobilizacji i rozciągania bioder i pośladków polecam filmy na YouTube z dr Biernatem z Olsztyna, świetny fachowiec.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Np. w poniższym filmie, tylko jest to odcinek zbiorczy tzn. poruszający kilka różnych problemów, na temat bioder jest chyba od jakiejś 30 minuty, a może wcześniej, nie pamiętam teraz.wigi pisze:Poproszę o bezpośredniego linka (szukam i znajduję raczej nie to co trzeba), dziękuję.beata pisze: W kwestii mobilizacji i rozciągania bioder i pośladków polecam filmy na YouTube z dr Biernatem z Olsztyna, świetny fachowiec.
Ale temat bioder u dr Biernata jest poruszany często, też przy omawianiu problemów nie związanych bezpośrednio z biodrami.
https://www.youtube.com/watch?v=YHP2DuiJrOQ
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 512
- Rejestracja: 16 sty 2008, 22:22
- Życiówka na 10k: 31.16
- Życiówka w maratonie: 2:23;47
po przedstawieni przypadłości jaką się zmagasz wykluczyłbym nerw i rwę kulszową. Przeciętny fizjo rozpoznałby te dwie przypadłości. Ponadto nie ma możliwości by dany szpec był dobry z każdym narządem ruchu. Jeden będzie świetny w kończynie dolnej, inny w kręgosłupie itp i idąc w tym kierunku szukałbym takiego który zajmuje się danym problemem.
Zacząłbym pytaniem w jakich okolicznościach doszło do tego problemu, czy nie miałeś wcześniej przerwy w bieganiu (nawet krótką po intensywnym wysiłku fizycznym) pytam się dlatego gdyż są mięśnie którym przerwa jest niewskazana i dochodzi to tzw zlepienia mięśni i te głęboko osadzone są bardzo upierdliwie. Ja już w swoim życiu miałem 50 różnych kontuzji, z większości wyszedłem sam i z tym problem walczyłem najdłużej (18 miesięcy) i żaden fizjoterapeuta nie potrafił sobie z tym poradzić. (straciłem ok 4 tys. na wszelkie wizyty i sam sobie z tym poradziłem poprzez manualne ćwiczenie których nie ma w żadnych filmach). To że pośladek boli, to jest normalne, sam pomagam zawodnikom z wyjściu z opresji i praktycznie każdego kogo dotykam zaczyna się zwijać z bólu jak zacznie manualnie pracować z pośladkiem...i nie wiązałbym tych dwóch przypadłości w całość....
W mojej ocenie nie potrzeba tracić kasy na wszelkie gabinety, najlepiej pomyśleć w jaki sposób dotrzeć głęboko w mięśnie i poprzez wszelkie ćwiczenia je uaktywnić i pobudzić do wysiłku. Bieganie z tym problemem nie ma sensu bo z jednej kontuzji popadniesz w drugą...
Zacząłbym pytaniem w jakich okolicznościach doszło do tego problemu, czy nie miałeś wcześniej przerwy w bieganiu (nawet krótką po intensywnym wysiłku fizycznym) pytam się dlatego gdyż są mięśnie którym przerwa jest niewskazana i dochodzi to tzw zlepienia mięśni i te głęboko osadzone są bardzo upierdliwie. Ja już w swoim życiu miałem 50 różnych kontuzji, z większości wyszedłem sam i z tym problem walczyłem najdłużej (18 miesięcy) i żaden fizjoterapeuta nie potrafił sobie z tym poradzić. (straciłem ok 4 tys. na wszelkie wizyty i sam sobie z tym poradziłem poprzez manualne ćwiczenie których nie ma w żadnych filmach). To że pośladek boli, to jest normalne, sam pomagam zawodnikom z wyjściu z opresji i praktycznie każdego kogo dotykam zaczyna się zwijać z bólu jak zacznie manualnie pracować z pośladkiem...i nie wiązałbym tych dwóch przypadłości w całość....
W mojej ocenie nie potrzeba tracić kasy na wszelkie gabinety, najlepiej pomyśleć w jaki sposób dotrzeć głęboko w mięśnie i poprzez wszelkie ćwiczenia je uaktywnić i pobudzić do wysiłku. Bieganie z tym problemem nie ma sensu bo z jednej kontuzji popadniesz w drugą...
Żyje po to, by biegać
-
- Dyskutant
- Posty: 46
- Rejestracja: 15 paź 2015, 12:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Wojtek miałem ból z tyłu uda oraz bolący pośladek. Trafiłem po kilku dniach na ten filmik http://www.terapiafunkcjonalna.pl/index ... goleniowe/. Wczoraj minął miesiąc od kiedy zacząłem ćwiczyć i mogę powiedzieć problem z bolącym udem jest już za mną. Rób to ćwiczenie bardzo staranie słuchając prowadzącego. Zdrowia życzę
- mackris
- Stary Wyga
- Posty: 183
- Rejestracja: 22 cze 2016, 11:50
- Życiówka na 10k: 43:04
- Życiówka w maratonie: 4:07:00
- Lokalizacja: wg GPS
Akurat się składa, że mam i rwę kulszową od kręgosłupa i spięte kulszowo goleniowe. Ćwiczyłem też na podstawie filmu o którym pisze lobsang. Bardzo fajne ćwiczenie (polecam również) ale nie dla tych co mają rwę kulszową od kręgosłupa. Tzn. pomaga na nogę gdzie nie mam rwy ale wzmaga ból w drugiej nodze gdzie nerw jest i tak mocno podrażniony.
Jeżeli masz problem z dwoma nogami to moim zdaniem masz porostu spięte kulszowo goleniowe i trzeba je rozciągać i rozmasowywać- tylko jak tego nie wyczuł fizjoterapeuta tego nie mogę zrozumieć? Może taki fachowiec? Ale też (co jest dużo bardziej prawdopodobne) masz problem z kręgosłupem. Co potwierdzają twoje słowa, że przy biegu mniej boli (na początku tak jest- potem niestety jest gorzej). Idź do neurologa, powinien zlecić MR. I zacznij wzmacniać mięśnie miednicy i kręgosłupa.
Ale to oczywiście tylko moja opinia na podstawie własnych spostrzeżeń.
Jeżeli masz problem z dwoma nogami to moim zdaniem masz porostu spięte kulszowo goleniowe i trzeba je rozciągać i rozmasowywać- tylko jak tego nie wyczuł fizjoterapeuta tego nie mogę zrozumieć? Może taki fachowiec? Ale też (co jest dużo bardziej prawdopodobne) masz problem z kręgosłupem. Co potwierdzają twoje słowa, że przy biegu mniej boli (na początku tak jest- potem niestety jest gorzej). Idź do neurologa, powinien zlecić MR. I zacznij wzmacniać mięśnie miednicy i kręgosłupa.
Ale to oczywiście tylko moja opinia na podstawie własnych spostrzeżeń.
...Myślę, że dam radę przebiec ten wyścig, to tylko o 2 dni dłużej. 5 dni. Biegałem za owcami przez 3 dni... Cliff Young
- wojtekkos2
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 07 lut 2013, 21:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gruszczyn k/Poznania
Próbowałem już tak ćwiczyć, ale nieprzyjemnie chrupie mi w stawie biodrowym (dlaczego?). Wykonuję aktualnie ćwiczenia rozciągające gruszkowaty i mam wrażenie, że pomagają.lobsang pisze:Wojtek miałem ból z tyłu uda oraz bolący pośladek. Trafiłem po kilku dniach na ten filmik http://www.terapiafunkcjonalna.pl/index ... goleniowe/. Wczoraj minął miesiąc od kiedy zacząłem ćwiczyć i mogę powiedzieć problem z bolącym udem jest już za mną. Rób to ćwiczenie bardzo staranie słuchając prowadzącego. Zdrowia życzę
mackris pisze:
Jeżeli masz problem z dwoma nogami to moim zdaniem masz porostu spięte kulszowo goleniowe i trzeba je rozciągać i rozmasowywać- tylko jak tego nie wyczuł fizjoterapeuta tego nie mogę zrozumieć? Może taki fachowiec?
Ale to oczywiście tylko moja opinia na podstawie własnych spostrzeżeń.
Fachowiec raczej niezły - były biegacz i niejednokrotnie mi już pomógł. A ból mam tylko w jednej nodze.
Dzięki wszystkim za porady.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Z tym bólem tyłka to nie jest taka prosta sprawa... Mi już ciągnie się to kilka miesięcy. Zaczęło od urazu gdzieś w okolicach mięśnia dwugłowego. Przez jakiś czas rolowałem, rozciągałem i przeszło. Ale nigdy nie rozwiązałem problemu do końca i po jakimś czasie kontuzja się zaczeła nawracać. Zacząłem chodzić po specjalistach, cały czas biegałem. Zrobiłem rezonans kręgosłupa, rtg miednicy, usg, generalnie w żadnym badaniu za bardzo nic nie widać. Fizjo stawiali rożne diagnozy i w sumie każdy z nich miał racje... Generalnie niedoleczony uraz, być może jakaś blizna zadziałało tak, że mam spięte mięśnie od kręgosłupa po kostkę. Szukałem złotego środka na rozwiązanie problemu... Pomyślałem o rezonansie ciut niżej niż kręgosłup ale jak się okazuje rezonans może nie objąć chorego miejsca i być może będzie trzeba robić następny...
Przyczyn bólu pośladka może być kilka, może to być skumulowanie się kilku urazu, przykurczy...
Od jakiegoś czasu postanowiłem nie biegać a czas ten poświęcić na rozciąganie i wzmacnianie okolic biodra, dwójek, itd. Czas pokaże jaki będzie tego efekt ale po tym co siebie obserwuję zaczyna być coraz lepiej.
Przyczyn bólu pośladka może być kilka, może to być skumulowanie się kilku urazu, przykurczy...
Od jakiegoś czasu postanowiłem nie biegać a czas ten poświęcić na rozciąganie i wzmacnianie okolic biodra, dwójek, itd. Czas pokaże jaki będzie tego efekt ale po tym co siebie obserwuję zaczyna być coraz lepiej.