Twarde mięśnie :( nogi jak kołki - co się dzieje

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Gargi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 25 lis 2016, 13:43
Życiówka na 10k: 51.59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Miałem problem z tytułem, opiszę o co chodzi.
Przy dłuższych dystansach powiedzmy tak na 16-18 km zaczynają boleć mnie mięśnie, nogi stają się sztywne, nie mogę do końca rozprostować nogi w kolanie. Ciało by chciało biec, energia jest a nogi robią się jak kołki z drewna. Po przekroczeniu mety efekt ten ustępuje po 5 min. W czasie biegu jak już nie mogę wytrzymać to zaczynam iść, po 2-3 min mogę znów biec ale jakiś 1 km i problem zaczyna się odnowa.
Biegam na zawodach 5, 10, 21 km. Trenuje 2 razy w tygodniu, bieg 10-15 km i interwały 5 km a w ziemie biegamy schody (około 1500 schodów - jakieś 5km). Buty Asics GT 1000.

Co się dzieje z moimi nogami? podsuńcie jakieś rozwiązania :(
PKO
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No ale jeśli trenujesz tylko 2x w tygodniu, do tego "dłuższy" trening to 10-15km + "interwały" 5km (to w sumie daje max 20km na tydzień), to czemu się dziwisz że Cię boli jak na zawodach biegniesz szybciej i dłużej niż dystans z całego tygodnia? Zacznij biegać 3-4 x w tygodniu, w tym jeden (najdłuższy) trening biegnij spokojnie (wolno) i niech to będzie te minimum 16-18km (optymalnie 18-22km), to będzie lepiej.
biegam ultra i w górach :)
Gargi
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 25 lis 2016, 13:43
Życiówka na 10k: 51.59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:No ale jeśli trenujesz tylko 2x w tygodniu, do tego "dłuższy" trening to 10-15km + "interwały" 5km (to w sumie daje max 20km na tydzień), to czemu się dziwisz że Cię boli jak na zawodach biegniesz szybciej i dłużej niż dystans z całego tygodnia? Zacznij biegać 3-4 x w tygodniu, w tym jeden (najdłuższy) trening biegnij spokojnie (wolno) i niech to będzie te minimum 16-18km (optymalnie 18-22km), to będzie lepiej.
więc wg Ciebie jedynym problemem jest długość wybiegania, ja zacznę biegać dalej to powinny się nogi przyzwyczaić ?
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czytaj proszę całego posta.
Nie tylko długość wybiegania, ale też łączny kilometraż. Bez sensu będzie, jeśli pozostaniesz przy 2 treningach tygodniowo i będziesz jeden latał 18km i drugi interwał 5km. Takie trenowanie sensu nie ma. Minimum żeby jakkolwiek się przygotować do HM to jest 3 treningi na tydzień. MINIMUM - podkreślam.
Oczywiście można pobiec HM i z 2 treningów albo jednego albo nawet w ogóle bez treningów. Można, nie jeden to zrobił i ukończył - ale wtedy nie ma co się dziwić, że tu czy tam boli.

Chcesz się rozsądnie przygotować to dorzuć 3 trening w tygodniu.
Tutaj masz przykładowy najprostszy plan - to jest co prawda plan pod 10km, ale i HM z tego pobiegniesz. Zakłada i więcej kilometrów na jednym treningu (bo dochodzisz do 2 godzin) oraz 3 treningi, w tym jeden mocny:

http://bieganie.pl/?show=1&cat=19&id=6443
biegam ultra i w górach :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ