Bieganie między 21-23 Co jeść po ?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
danteforum
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 24 cze 2016, 12:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam.
Na co dzień ćwiczę siłowo w godzinach porannych i popołudniowych. Biegam 3 razy w tygodniu między 21 a 23. I teraz zaczyna się mały problem bo szczerze mówiąc nie wiem co jeść w tych godzinach :) Przed bieganiem zabezpieczam się BCAA a po bieganiu z pewnością spożywam białko ok 22g np. serek wiejski. Ale wiadomo, że po wysiłku fizycznym wypadało by odbudować straty glikogenu, ale przecież nie będę jadł ryżu czy batona przed snem :D
Macie jakiś pomysł ?
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Jeżeli czujesz, że musisz jeść węglowodany, to zjedz jakieś pieczywo.
Awatar użytkownika
mackris
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 183
Rejestracja: 22 cze 2016, 11:50
Życiówka na 10k: 43:04
Życiówka w maratonie: 4:07:00
Lokalizacja: wg GPS

Nieprzeczytany post

Nie napisałeś ile km biegasz. Może rzeczywiście wystarczy kawałek pieczywa jasnego z dżemem i po sprawie. Ważne też ile czasu po bieganiu minie zanim położysz się spać. Posiłek powinien być strawiony- wg mnie 2 godz. to min. Zakładam, że jednak kładziesz się wcześniej więc proponuję delikatnie warzywa gotowane, chude mięso, chudy twaróg, chude wędliny, coś na ryżu lub drobnej kaszy, oczywiście pieczywo jasne (przepisów jest masa). Może też być sadzone jajko ale nie mocno smażone i min. tłuszczu. No i oczywiście w ilości nie sycącej. Produkty z białkiem (mięso, twaróg) traktuj jako dodatek.
To jest moje zdanie ale oczywiście dietetyków o smakoszy jest więcej

...Myślę, że dam radę przebiec ten wyścig, to tylko o 2 dni dłużej. 5 dni. Biegałem za owcami przez 3 dni... Cliff Young
danteforum
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 24 cze 2016, 12:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Biegm 8-10km, 3 razy w tygodniu oraz trenuję siłowo ale to tylko jako dodatek.
Trening kończę ok 22:00 i jem z godzinkę po treningu.
Obecnie jestem na redukcji i jem ok 2tyś kcal.
Ostatnio jem łososia w sosie pomidorowym pod wieczór. Białko ma węglowodany jakieś tam też ma :) Pewnie nie są to pełno wartościowe węglowodany....
Dżemu staram się nie jeść... Jest bardzo przetworzony no i jest tam praktycznie sam cukier... :(
Awatar użytkownika
biegowyninja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 495
Rejestracja: 09 lip 2014, 14:19
Życiówka na 10k: 47:03
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Tylko połowa dżemu to cukier.

Ja bym zjadł, bo jem, po wieczornym bieganiu 1-2 marcherwki i poszedł spać. Rano czuję głód, to uzupełniam braki.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Odpowiedź brzmii to samo co gdybyś biegał wcześniej.
Nie ma żadnych dowodów na to że późna pora spożycia kalorii miałaby jakikolwiek wpływ na odkładanie się tkanki tłuszczowej.
Wręcz przeciwnie, wyrzut insuliny pozwala na głebszy sen, a w snie rewelacyjnie sie regenerujemy.

To jeden z największych mitów dietetycznych który krąży po tym świecie.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

danteforum pisze:.... Białko ma węglowodany jakieś tam też ma :)
hehehe :D
danteforum
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 24 cze 2016, 12:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bogil pisze:
danteforum pisze:.... Białko ma węglowodany jakieś tam też ma :)
hehehe :D
Jakieś w sensie nie zbyt wartościowe ....
Awatar użytkownika
mackris
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 183
Rejestracja: 22 cze 2016, 11:50
Życiówka na 10k: 43:04
Życiówka w maratonie: 4:07:00
Lokalizacja: wg GPS

Nieprzeczytany post

Bogil pisze:Odpowiedź brzmii to samo co gdybyś biegał wcześniej.
Nie ma żadnych dowodów na to że późna pora spożycia kalorii miałaby jakikolwiek wpływ na odkładanie się tkanki tłuszczowej.
Wręcz przeciwnie, wyrzut insuliny pozwala na głebszy sen, a w snie rewelacyjnie sie regenerujemy.

To jeden z największych mitów dietetycznych który krąży po tym świecie.
Nikt tutaj nie wspominał o odkładaniu tkanki tłuszczowej ale o regeneracji po biegu. Głeboki sen i intensywne trawienie nie zupełni idą w parze. Owszem danteforum jest na "redukcji" ale o ile zrozumiałem to problem tkwi w odbudowie glikogenu.

...Myślę, że dam radę przebiec ten wyścig, to tylko o 2 dni dłużej. 5 dni. Biegałem za owcami przez 3 dni... Cliff Young
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Chcesz powiedzieć, że lepiej się zregeneruje gdy nic nie zje bo nie będzie trawił w nocy?

Po normalnym treningu tez trawisz i czy to miałoby Ci przeszkadzać w regeneracji?
Żeby się zregenerować to trzeba dostarczyć źródeł energii jak i budulca. Jak zje samo białko to wcale nie będzie się ono krócej trawiło.

Duży wyrzut insuliny jest wskazany przed snem bo obniża poziom kortyzolu. Stąd senność po dużych posiłkach.
Jak nie zje lub słabo zje to sen czyli regeneracja będzie baaardzo słabej jakości.

Moim zdaniem po wieczornym bieganiu powinno się ładować w opór źródła energii - tj. w zależności od osoby i jej celu oraz indywidualnych cech węglowodany lub tłuszcze i węglowodany i do tego obowiązkowo porcja białka. Jak rzeczywiście masz problemy z trawieniem to przyczyna leży albo w słabej jakości posiłku albo w stanie zdrowia danej osoby. Może trzeba zakwasić żołądek albo nawet sięgnąć po enzymy trawienne, a najlepiej zgłosić się do dobrego lekarza.

Moja propozycja to 150 g chudego mięsa i z pół kilograma młodych ziemniaków + ogórki kiszone ;)
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Białko to białko, weglowodany to weglowodany. Jeżeli jesz np. twaróg to może tam być śladowa ilość laktozy i tłuszczu ale nie powinieneś za bardzo liczyć że to uzupełni glikogen.
Jak wybiegałeś 700 kcal to musisz je wsadzić spowrotem.
Nie na raz ale z czasem i to ze złożonych weglowodanów, bo proste uzupełniają głównie glikogen wątrobowy.
No chyba, że na ketozie lecisz .. ;)
danteforum
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 24 cze 2016, 12:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bogil

Fajne wypowiedzi. Widać, że masz pojęcie i wiedzę :)
Jak kiedyś czytałem to nie ważne jest o jakich godzinach się coś je i co to jest czy ww czy b. Jeśli się chce schudnąć to po prostu trzeba mieć deficyt kaloryczny :) I w tym cała magia....
Szczerze powiem, że nie do końca wiem jak to wszystko rozłożyć no ale z czasem sam człowiek po sobie zobaczy... Na razie waga mi nie schodzi ale może za krótko biegam...
Nie mam wielu tłuszczu do zrzucenia. 13% tkanki wyszło mi na badaniu. Ale po diecie masowej strasznie zalał mi się brzuch... Kaloryfer zanika i robi się wałek. I chcę się tego pozbyć po prostu i zejść poniżej 10% T.
Pytam odnośnie jedzenia na noc bo boję się przemęczenia organizmu... Obecnie jem 2tyś kcal. Polar bo całodobowej aktywności pokazuje mi 3tyś spalonych kalorii i to bez treningu. Jak pobiegam 10km to mam na liczniku ok 4tyś kcal... Jak to się ma do rzeczywistości to nie mam pojęcia... Na razie czuje się dobrze. Jedyne co to wyczuwam zakwaszony organizm i przesyt białkiem...
Awatar użytkownika
mackris
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 183
Rejestracja: 22 cze 2016, 11:50
Życiówka na 10k: 43:04
Życiówka w maratonie: 4:07:00
Lokalizacja: wg GPS

Nieprzeczytany post

To może obiad jadać w łóżku? Tak na wszelki wypadek, jakby wyrzut insuliny spowodował nieopanowana senność.

...Myślę, że dam radę przebiec ten wyścig, to tylko o 2 dni dłużej. 5 dni. Biegałem za owcami przez 3 dni... Cliff Young
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

W zasadzie tak to powinno wyglądać. Obiad w łóżku ;)

Runiac gdzie to czytales? Czy to byla kogoś opinia czy wypowiedz? Czy to bylo badanie? Jezeli nie badanie to możesz zapomnieć.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Dante rozpisz tutaj albo na pw swoja przykladowa dietę bo tak to ciężko cos powiedzieć.
Piszesz troche jakbyś biegal w celach sylwetkowych i mówisz cos o jakiejś masie. Chodzisz na siłownię?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ