Mam taki problem który pojawił się 5 czerwca mianowicie boli mnie piszczel mniej więcej na wysokości 15-20cm od ziemi ból występuję po wewnętrznej stronie piszczela jakby przy kości podejrzewam że to okostna ale pewny nie jestem, w miejscu bólu da sie wyczuć delikatne zgrubienie/opuchliznę. Obecnie przygotowuję się do półmaratonu, od 5 czerwca przebiegłem ok 210km różnych treningów o różnej intensywności i prawie każdy z lekkim bólem owej okostnej lecz dziś, gdy robiłem tempo okostna bolała mnie strasznie mocno, do tego stopnia że musiałem przerwać trening. od 5 czerwca na ową dolegliwość przykładałem lód 2x dziennie, nie brałem żadnych leków nie smarowałem niczym. Dodam jeszcze że miałem podobną dolegliwość w tej samej nodze, przerwa przez tą kontuzję trwała od 15 sierpnia do 20 listopada 2015 roku. Mam takie Pytanie do was czy macie jakieś sposoby na zapalenie okostnej? jakieś sprawdzone maści leki cokolwiek?
Pozdrawiam Daniel
