Spróbuję opisać swoją sytuację, może ktoś ma podobnie i może coś poradzić.
Zauważyłem, że od pewnego czasu zbyt mocno ląduję na zewnętrznej części stopy. Wywnioskowałem to z faktu, że każde buty startowe, które kupuję - po kilku miesiącach (!) oddaję na gwarancję z dziurą (!) właśnie po zewnętrznej stronie... Mam wrażenie, że ogólnie bardzo krzywię stopę bo oglądając zdjęcia z zawodów aż mnie ciary przechodzą jak widzę ustawienie nogi przy lądowaniu. Co najdziwniejsze, wygląda jakbym lądował na zewnętrznej stronie a potem wykrzywiał nogę do środka. W zimie miałem problemy z rozcięgnem podeszwowym ale terapia rozciągania i masowania pomogła o nim zapomnieć. Być może to też ma wpływ na moją niezbt poprawną technikę.
Czy ten problem można "zaleczyć" za pomocą ćwiczeń wzmacniających stopę i kostkę, czy problem leży gdzieś wyżej? Czytałem kiedyś, że problem z poprawnym lądowaniem może się brać z osłabienia wyższych partii nogi, od kolana aż po... biodro.
Chętnie posłucham opinii doświadczonych biegaczy na temat popranego prowadzenia stopy na asfalcie!
stawianie stopy przy lądowaniu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
to co opisujesz to naturalne zjawisko pronacji, czyli ruchu skrętnego stopy do wewnątrz przy lądowaniu, to element naturalnego aparatu amortyzującego.
ewentualny problem może być tylko wtedy gdy to zjawisko występuje w nadmiernej skali i powoduje dolegliwości.
powoduje?
ewentualny problem może być tylko wtedy gdy to zjawisko występuje w nadmiernej skali i powoduje dolegliwości.
powoduje?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Conrado raczej się marwti, że niszczy buty lądując na zewnętrznej krawędzi. Każdy ląduje na zewnętrznej krawędzi. Jeśli regularnie robisz tam dziury, to może bardzo dużo ważysz ?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 16 maja 2016, 10:20
- Życiówka na 10k: 37:06
- Życiówka w maratonie: brak
Jeśli chodzi o dolegliwości, to jedynym problemem było to rozcięgno w prawej stopie (swoją drogą prawy but szybciej mi się z reguły niszczy), ale jak mówiłem póki co odpukać mam to za sobą.
Miałem podejrzenia, że coś może być nie tak z wagą... Regularne niszczenie butów w tym samym miejscu było dla mnie po prostu sygnałem, że coś może być nie tak i powoli robię sobie tym moim stąpaniem krzywdę (stąd wpis w dziale zdrowie). Dzięki za odpowiedzi, wygląda jednak na to, że muszę po prostu poszukać jakichś wzmocnionych startówek...
no i schudnąć!
Miałem podejrzenia, że coś może być nie tak z wagą... Regularne niszczenie butów w tym samym miejscu było dla mnie po prostu sygnałem, że coś może być nie tak i powoli robię sobie tym moim stąpaniem krzywdę (stąd wpis w dziale zdrowie). Dzięki za odpowiedzi, wygląda jednak na to, że muszę po prostu poszukać jakichś wzmocnionych startówek...
no i schudnąć!
