Wcześniej biegałam mniej lub więcej, ale generalnie można powiedzieć, że ciągnę "temat" od jakichś 4 lat.
Po dłuższej przerwie spowodowanej problemami z kolanem, w tym roku, ok. lutego postanowiłam biegać trochę bardziej na poważnie.
Niestety, mimo że mija już 3 miesiąc, mimo że raczej biegam krótkie dystanse, strasznie bolą mnie łydki. Po 5, 10 minutach ból jest naprawdę męczący i odbiera całą radość. Co ciekawe, jeszcze niecały miesiąc temu biegało mi się całkiem przyjemnie... A teraz po prostu zaczęłam się cofać i jest coraz gorzej.
Rozgrzewam się lekko przed bieganiem, rozciągam po.
Pod lewym kolanem mam dość widoczne żyły, bywa tak że podczas biegu czuję pulsujący ból pod kolanem.
Czy może to być jakiś problem z żyłami/żylakami? Można coś na to zaradzić?
Ból pod kolanami (do łydek)
- maku14
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 24 cze 2010, 19:12
- Życiówka na 10k: 38:35
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Tak, może mieć to związek z żylakami; w jakim jesteś wieku i jaka jest Twoja waga ? spróbuj biegać wolniej, po miękkim podłożu i po płaskiej trasie. Sprawdź jak poprawnie rozciągać tylną grupę mięśni nóg. Czy z innymi mięśniami nie ma problemów ? Czy wykonując inne czynności, w tym o charakterze sportowym jak jazda rowerem, czy wchodzenie po schodach ból łydek pojawia się ? Zmieniłeś buty na minimalistyczne / z mniejszym dropem ?
Życzę zdrowia
Życzę zdrowia
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 02 kwie 2016, 21:04
- Życiówka na 10k: 47 min
- Kontakt:
Spróbuj dogrzać mięśnie w czasie samego treningu (np. po dwóch kilometrach biegu).
Czy ból jest pulsacyjny w okolicach piszczeli?
Czy ból jest pulsacyjny w okolicach piszczeli?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 22 maja 2013, 11:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
25 lat, 52 kg / 158 cm.
Średnio biegam z prędkością 8 km/h, na początku bardzo powoli, to nie jest zawrotne tempo.
Ostatnio zauważyłam, że czasem podczas chodzenia pobolewają mnie nogi, generalnie uczucie zmęczonych nóg częściej ostatnio mi towarzyszy.
Ból nie jest w okolicach piszczeli, ból jest pod kolanami ciągnący do łydek.
Podczas biegu generalnie bolą mnie obie łydki, przy czym w lewej nodze, tam gdzie żyły są bardzo widoczne pod kolanem, często ból jest pulsujący, przy każdym zetknięciu stopy z powierzchnią.

W takim miejscu jest ból, tam gdzie górne kółeczko to często boli np. gdy siedzę.
Wydaje mi się, że po 3 miesiącach regularnego biegania, takie bóle chyba nie powinny już występować...
Wypróbowałam 3 rodzaje butów i w każdych mam to samo.
Średnio biegam z prędkością 8 km/h, na początku bardzo powoli, to nie jest zawrotne tempo.
Ostatnio zauważyłam, że czasem podczas chodzenia pobolewają mnie nogi, generalnie uczucie zmęczonych nóg częściej ostatnio mi towarzyszy.
Ból nie jest w okolicach piszczeli, ból jest pod kolanami ciągnący do łydek.
Podczas biegu generalnie bolą mnie obie łydki, przy czym w lewej nodze, tam gdzie żyły są bardzo widoczne pod kolanem, często ból jest pulsujący, przy każdym zetknięciu stopy z powierzchnią.

W takim miejscu jest ból, tam gdzie górne kółeczko to często boli np. gdy siedzę.

Wydaje mi się, że po 3 miesiącach regularnego biegania, takie bóle chyba nie powinny już występować...

Wypróbowałam 3 rodzaje butów i w każdych mam to samo.
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Cóż, mnie tam zaczęło ciągnąć po roku biegania. Zacząłem dokładniej się rozciągać i dodałem ćwiczenia wzmacniające i od tej pory mam spokój (co nie znaczy, że mieliśmy tą samą kontuzję, ale miejsce i objawy podobne) Wychodziłoby, że mięśnie są zwyczajnie za krótkie i trzeba je rozciągać (raz jeszcze podkreślam - to pomogło mi, nie wiem czy Tobie także może pomóc)