Ból zewnętrznej części stopy

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
KKatarzyna
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 26 kwie 2016, 20:13
Życiówka na 10k: 54:38
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Podbeskidzie/Kraków

Nieprzeczytany post

Witam!
Trochę kiepsko zaczynać swój pobyt na forum od postu w tym dziale - ale pewnie nie ja pierwsza, nie ostatnia :)

W niedzielę 2 tygodnie temu podczas szybszego treningu w pewnym momencie dopadł mnie ostry ból zewnętrznej strony podeszwy, w tym miejscu

Obrazek

Nie skojarzyłam tego, żebym źle wykrzywiła stopę, albo na nadepnęła na coś ostrego - po prostu samo z siebie zaczęło boleć. Z błędów jakie popełniłam - z lenistwa nie zrobiłam rozgrzewki, tylko od początku trzymałam tempo :oczko: Nigdy wcześniej nie odczuwałam bólu w tym miejscu. Jakoś dokuśtykałam do domu. Po biegu noga bolała mnie też podczas chodzenia. Co ciekawe, na bosaka praktycznie nie bolało - najgorzej było, jak założyłam buty. Bolało podczas przetaczania stopy.
Po paru dniach ból podczas chodzenia zniknął, przez cały tydzień całkowicie odpuściłam sobie bieganie. W kolejną niedzielę, czyli 7 dni od pojawienia się bólu miałam zawody. Diabeł podkusił i wystartowałam :oczko: Niestety po 7. kilometrze znowu powrót bólu i zejście z trasy. Tego samego dnia poleciałam na prześwietlenie - rtg nic nie wykazało. Podczas uciskania - praktycznie zero bólu. Lekarz stwierdził, że to najprawdopodobniej przeciążenie i za tydzień zapomnę o tej kontuzji. Noga nie była spuchnięta, żadnych siniaków. Na wszelki wypadek zapisałam się jednak do ortopedy.
5 dni później ortopeda rozłożył ręce (trafił się chyba z serii tych, którzy nie lubią biegaczy), zalecił masowanie piłeczką. A, że byłam prywatnie, to powiedział, ze mogę zrobić rezonans magnetyczny, a jeśli mnie nie boli, to mogę biegać. Termin rezonansu za miesiąc. Co do biegania, to w niedzielę poszłam kontrolnie na 3 km - coś tam czułam, nie był to jeszcze ból. Dodatkowo pojawił się tak jakby ucisk zaraz za zewnętrzną kostką.

Biegam ok. 40 km tygodniowo, regularnie od ok. 2 lat. Podczas biegania ląduję na pięcie. Jestem częściowo supinatorem, a częściowo pronatorem (tak wiem, poplątane ;) ). Chodzi o to, że w pierwszej fazie ląduję na zewnętrznych krawędziach, a przy przetaczaniu kostka przekrzywia się do wewnątrz ;) Dlatego biegam w butach neutralnych z wkładką podtrzymującą kostkę. Za 3 tygodnie miałam debiutować w maratonie, a jestem w kropce. Od dwóch tygodni praktycznie nie biegałam.

Nie mam zamiaru czekać bezczynnie tyle czasu na rezonans, który może nic nie wykazać (złamanie zmęczeniowe raczej to nie jest, bo bolałoby chyba też wcześniej?). Czy ktoś miał może podobne dolegliwości i mógłby coś doradzić? Czy jest sens iść z tą przypadłością do fizjoterapeuty? Ratuję się wszystkim, okłady z lodu, masaż piłeczką do tenisa, smarowanie olfenem, moczenie w wodzie z solą, robię ćwiczenia stabilizujące. Dzisiaj spróbuję chyba jeszcze okładów z kapusty, jak to nie pomoże to pozostaną chyba tylko czary ;) Wszystko jest dobrze jak chodzę na co dzień, ale boję się, że jak znowu pójdę pobiegać, to ból wróci, a ja będę znowu w punkcie wyjścia :ojnie:

Wybaczcie, że strzeliłam taki referat. Jeśli tylko ktoś mógłby coś doradzić, będę bardzo wdzięczna :taktak:
PKO
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Szukajka działa
search.php?keywords=b%C3%B3l+zewn%C4%99trznej+cz%C4%99%C5%9Bci+stopy&terms=all&author=&sc=1&sf=all&sk=t&sd=d&sr=posts&st=0&ch=300&t=0&submit=Szukaj
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1469
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

w sumie to mało informacji podajesz...
może to być wszystko...
rozciągaj się
masuj stopę piłką golfową
okłady z lodu
ćwiczenia na płaskostopie
automasaż stopy
jeśli to nie jest złamanie zmęczeniowe to może Ci coś pomogą te zabiegi
Awatar użytkownika
KKatarzyna
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 26 kwie 2016, 20:13
Życiówka na 10k: 54:38
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Podbeskidzie/Kraków

Nieprzeczytany post

bosak:
w moim przypadku nie, mam komunikat, że nie mam uprawnień do korzystania z wyszukiwarki ;) Ale i bez tego dotrę do postów o podobnych dolegliwościach tutaj na forum. Do tej pory przeszukiwałam internety w tej sprawie tylko przez google i nie było za dużo takich przypadków.

krzys1001:
Mogę podać jeszcze więcej informacji. Biegam praktycznie tylko po twardej nawierzchni, uraz przydarzył się podczas biegu w butach NB 790 (mają dość duży przebieg, ok. 1100 km), ale potem próbowałam jeszcze biegać w NB 880 i Salomonach Wings Flyte (te z kolei mają mały przebieg, do 100 km), więc raczej nie chodzi tutaj o buty. 24 lata, 58 kg, 174 cm wzrostu.

Jeśli chodzi o złamanie zmęczeniowe, to wydaje mi się, że daje wcześniej jakieś sygnały, pobolewa? Mnie w tym miejscu wcześniej nie bolało nic. Ból podczas naciskania był tylko ok. 2 dni po urazie (i odnowieniu) dokładnie pomiędzy 5 kością śródstopia a kością piętową w tym "miękkim" miejscu:
Obrazek
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1469
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Rób to co Ci napisałem wcześniej.
Awatar użytkownika
KKatarzyna
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 26 kwie 2016, 20:13
Życiówka na 10k: 54:38
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Podbeskidzie/Kraków

Nieprzeczytany post

Dobrze, dziękuję za radę :)
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1469
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

przyłóż się do rozciągania łydki
Awatar użytkownika
KKatarzyna
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 26 kwie 2016, 20:13
Życiówka na 10k: 54:38
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Podbeskidzie/Kraków

Nieprzeczytany post

Witam po przerwie,
Czas na parę słów o tym, jak potoczyła się dalej historia z moją kontuzją. A więc:
3-tygodniowy odpoczynek od biegania, zamiast tego ćwiczenia na siłowni, głównie orbitrek i gimnastyka
za radą krzys1001 codziennie rozciągałam łydkę i właściwie całe mięśnie nóg, masaż piłeczką + ćwiczenia stabilizacyjne na berecie
po ok. 2 tygodniach od tego jak zniknął ból wznowiłam treningi, na początku ostrożnie, upewniłam się, że wszystko jest ok...
A po 2 tygodniach spokojnego biegania, w niedzielę zadebiutowałam w maratonie, zero śladu po kontuzji. Noga jak nowa :oczko:
Dziękuję jeszcze raz za rady!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ