Problem z nogą mimo długiej przerwy

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
adalruna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 01 wrz 2015, 20:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć, mam problem z kostką albo ze ścięgnem Achillesa. Sama nie wiem, bo ból czuję w Achillesie, ale jakby promieniuje do kostki.
Jak roluję łydkę to czuję taki tępy ból.
Zaczęło się z dwa miesiące temu od spiętej łydki. Rozciągałam, rolowałam. Poszłam pobiegać dopiero wczoraj (malutko, 4km tak na próbę) Przed, w trakcie i po biegu nie bolało, dopiero dzisiaj od rana znowu ten sam ból w kostce. Już nie wiem co mam robić, byłam u fizjo powiedział, że mam rozciągać tylko, że ja to CIĄGLE robię.
Może ktoś z was był w podobnej sytuacji i coś doradzi :chlip:

Dodam, że ból jest po wewnętrznej częsci kostki, żadnej opuchlizny.
PKO
Awatar użytkownika
tomhusky
Wyga
Wyga
Posty: 104
Rejestracja: 05 lip 2015, 20:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Proponuję zmianę tematu na np. "Ciągły ból między kostką a Achillesem", to może ktoś zajrzy i coś pomoże, bo tematów na kostkę ostatnio kilka było ale żaden taki.

Uzupełnię temat swoim przypadkiem.
U mnie taka sama sytuacja od trzech miesięcy, z tym że ból nie po wewnętrznej tylko po zewnętrznej stronie stopy ale tak jak opisujesz pomiędzy kostką a achillesem tam gdzie by się wydawało nic nie ma ale jednak jest mięsień piszczelowy tylny. U mnie do tego ból strona zewnętrzna od kostki w górę do wysokości 10cm, czyli możliwe że boli to samo lub strzałkowy krótki.
Ja nie przerywałem biegania tylko zmniejszyłem objętość o połowę do 80 km miesięcznie, za to dodając rolowanie, ćwiczenia stabilizujące i ekscentryczne na Achillesa i trzy miesiące już i nic nie przechodzi, a nawet czasami coraz bardziej boli, najbardziej następnego dnia po bieganiu, ale po dwóch dniach przerwy rozgrzewka i rozciąganie i można bez problemu biegać.

Co ciekawe ból następnego dnia występuje najczęściej jak przy chodzeniu noga jest z tył i następuje ruch odrywania pięty od podłoża a nie występuje w momencie przedniego kładzenia stopy z przodu czy nawet tupania - mam nadzieję, że zrozumiale opisałem :-) Na początku też stawiałem, że to Achilles a teraz już sam nie wiem.
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1469
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

w obu przypadkach stawiam na problem z przyczepem achillesa. Borykam się z tym samym problemem. Raz daje znać o sobie więcej raz mnie. Nawet miałem kilka miesięcy spokoju.
Generalnie poza rozciąganiem, rolowaniem, alfredosnem i mrożeniem nic nie można zrobić.
adalruna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 01 wrz 2015, 20:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tomhusky pisze: Ja nie przerywałem biegania tylko zmniejszyłem objętość o połowę do 80 km miesięcznie, za to dodając rolowanie, ćwiczenia stabilizujące i ekscentryczne na Achillesa i trzy miesiące już i nic nie przechodzi, a nawet czasami coraz bardziej boli, najbardziej następnego dnia po bieganiu, ale po dwóch dniach przerwy rozgrzewka i rozciąganie i można bez problemu biegać.
.
Wow ja wolałam nie ryzykować, bo już raz przez takie coś sobie skutecznie wydłużyłam czas trwania kontuzji.
krzys1001 pisze:w obu przypadkach stawiam na problem z przyczepem achillesa. Borykam się z tym samym problemem. Raz daje znać o sobie więcej raz mnie. Nawet miałem kilka miesięcy spokoju.
Generalnie poza rozciąganiem, rolowaniem, alfredsonem i mrożeniem nic nie można zrobić.
Ja już nie wiem co robić, bo ciągle roluję, rozciągam. Objawy pasują te trochę do shin splints, bo piszczele mam trochę tkliwe.
Ciekawe jest to, że na samym początku kontuzji bolał mnie ten Achilles, a potem ból jakby przeszedł na piszczele. Gdy już ustał i poszłam pobiegać to tak jak już pisałam nic nie bolało w trakcie ani po biegu, a na następny dzień bolało mnie to samo miejsce co na początku kontuzji. Teraz wracam do Alfredsona, nie mam pojęcia co zrobić.

A i jeszcze jak tak przekopywałam internety to dużo ludzi pisało, że zakupili wkładki do butów i ból minął. Może trzeba iść tą drogą...
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1469
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Nie szukał bym rozwiązania problemu we wkładkach. Może udaj się do innego fizjo.
Od achillesa do piszczeli trochę daleko :oczko:
Choć nie powiem czasami też czuję lekko shin ... Być może źle się rozciągasz, za mało albo coś nie tak robisz. Przyłóż się do wałkowania łydki. Z przodu nogę też możesz potraktować wałkiem kuchennym.
Do tych wszystkich operacji może jeszcze dołóż sobie basen i saune.
Ja jak zwiększyłem objętość i dołożyłem mocne treningi ratuję się basenem bez niego to pewnie znów bym cierpiał na brak biegania.
Awatar użytkownika
tomhusky
Wyga
Wyga
Posty: 104
Rejestracja: 05 lip 2015, 20:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

http://night-runners-pl.blogspot.com/20 ... esien.html
Tutaj sporo napisano, m.in.:
"Niestety dysfunkcje mięśnia piszczelowego tylnego bardzo często mylone są ze skręceniem stawu skokowego, zapaleniem stawów, zapaleniem ścięgna Achillesa.
Ból w zespole mięśnia piszczelowego tylnego pojawia się w okolicach wewnętrznej części stopy i kostki przyśrodkowej. Często zdarza się, że odczuwana jest tylko tkliwość i powysiłkowa sztywność ścięgna, a ból nasila się w trakcie lub po treningu wymagającym uderzania stopy o podłoże. Zdarza się także, że ból umiejscawia się na przedniej stronie piszczeli.
"
Opisano tu wiele możliwych przyczyn i tak samo proces leczenia. W moim przypadku idę w tym kierunku dalej spokojnie treningowo biegając i wzmacniając się, bo sezon już niedługo się rozpoczyna:) dodam też więcej basenu i cały czas z nadzieją że to tylko stan zapalny a nie przyczep Achillesa. Możliwe, że u Ciebie też można iść tym tropem.
adalruna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 01 wrz 2015, 20:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tomhusky pisze:http://night-runners-pl.blogspot.com/20 ... esien.html
Tutaj sporo napisano, m.in.:
"Niestety dysfunkcje mięśnia piszczelowego tylnego bardzo często mylone są ze skręceniem stawu skokowego, zapaleniem stawów, zapaleniem ścięgna Achillesa.
Ból w zespole mięśnia piszczelowego tylnego pojawia się w okolicach wewnętrznej części stopy i kostki przyśrodkowej. Często zdarza się, że odczuwana jest tylko tkliwość i powysiłkowa sztywność ścięgna, a ból nasila się w trakcie lub po treningu wymagającym uderzania stopy o podłoże. Zdarza się także, że ból umiejscawia się na przedniej stronie piszczeli.
"
Właśnie tak. Wszystko się zgadza, nawet dam sobie spokój z tymi wkładkami.
krzys1001 pisze: Ja jak zwiększyłem objętość i dołożyłem mocne treningi ratuję się basenem bez niego to pewnie znów bym cierpiał na brak biegania.
Ciekawi mnie czy ten basen naprawdę tak pomaga? I ile razy w tygodniu pływasz?
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1469
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Staram się być trzy razy w tygodniu na basenie, czasami jest to dwa a czasami cztery. Basen wzmacnia inne partie mięśni które niekoniecznie wzmacniasz w trakcie biegania a do biegania są potrzebne.
giorgio
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 21 maja 2014, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ortopeda co mówi?

Na piszczelowy tylny wkładki i cierpliwość. To nie Achilles, przejdzie.

viewtopic.php?f=2&t=42171
adalruna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 01 wrz 2015, 20:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

giorgio pisze:A ortopeda co mówi?
Nie byłam u ortopedy-kolejka na kilka miesięcy :trup:
giorgio
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 41
Rejestracja: 21 maja 2014, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Istnieje instytucja prywatnego gabinetu, termin max. 2 dni. Wydaj pare groszy na lekarza zamiast kombinować i przeciągać wyleczenie.
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1469
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

wątpię żeby ortopeda coś znalazł
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To nie problem dla ortopedy. Szkoda kasy. Naciągnie jeszcze na usg, z którego nic nie wyniknie...
adalruna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 01 wrz 2015, 20:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

I tak nie mam możliwości pójść do prywatnego ortopedy, więc nie ma tematu :spoko:
Zastanawiam się tylko czy wzmacniać, rozciągać i rolować i przy tym biegać jakieś parę km czy jeszcze przedłużyć przerwę. Dodam, że jak truchtam w domu to czuję te kostki.
krzys1001
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1469
Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
Życiówka na 10k: 00:37:35
Życiówka w maratonie: 02:58:32

Nieprzeczytany post

Ja biegam. Ale to nie znaczy, że ty możesz. Musisz sama zdecydować i wyczuć jak bieganie będzie wpływało na stan Twojej kontuzji.
Do rozciągania może dołóż sobie automasaż piszczelowego tylnego to jest tak między łydką a piszczelem, musisz mocno palcem się wbić w to miejsce.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ