Eksperci od diety

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ciekawa sprawa z tymi dyskusjami ekspertów od diety. Wasze dyskusje są zazwyczaj bardziej gorące niż dyskusje na temat treningu. Zdania dużo bardziej skrajne. Skąd to się bierze? Co dieta ma w sobie takiego jak by nie było "antagonizującego" ? :)
Nie możecie tez mowić, że ci "drudzy" to pseudo eksperci bo oni to samo mogą powiedzieć o was.
PKO
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Ciekawa sprawa z tymi dyskusjami ekspertów od diety. Wasze dyskusje są zazwyczaj bardziej gorące niż dyskusje na temat treningu.
Bo 90% się odchudza, a tylko 10% trenuje :]
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Awatar użytkownika
fotman
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1738
Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Apeluję do Naczelnego, Adamie nie idź tą drogą. :ble:
Już raz rozpętałeś polityczną dyskusję na forum. :lalala:

Wbrew pozorom dieta to sprawa ideologiczna. Zwolennicy poszczególnych diet są jak członkowie sekt. Szczególnie mocno się to objawia wśród wegetarian, wegan itp. Ale i zwolennicy innych diet nie są wolni od zacietrzewień.
Ponieważ ilość diet niedługo będzie równa ilości ludzi zamieszkujących Europę, podejmowany wybór nie może być jedynie racjonalny, ale także emocjonalny.Wybrana dieta jest tym skuteczniejsza, im bardziej się w nią wierzy. Czyli wiara musi być. Niestety, przeważnie jest to wiara sekciarska. Neofita diety nisko ocenia "myślących inaczej" i jest gotów polec w walce o uznanie słuszności swojej diety. :bum:
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
Awatar użytkownika
Juannita
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 03 mar 2014, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

[Liczba, błagam, ludzie są policzalni, diety również, jeszcze ;)]

A w temacie - no cóż, niektórzy po prostu nie mogą wytrzymać, żeby nie mówić innym, jak mają żyć. I tu długa lista aspektów życia, które "znawcy" znają lepiej od nas samych, a których nie wymienię, żeby nie spowodować burzy.

Zdarzyło mi się zostać odsądzoną od czci i wiary za wybór kukurydzy w puszce niewłaściwej marki(WTF?), pizzy na wynos z nieodpowiedniej pizzerii (tekturowe świństwo albo jakoś podobnie), a nawet majonezu (jak możesz nie dbać o to, co jesz?! <zgroza w głosie>). Żeby nie było - przez 3 różne osoby.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Jeśli chodzi o ideologię, to jest to dla mnie jasne, że są duże rozbieżności. Ale te gorące rozbieżności są na poziomie znacznie mniej ideologicznym (wydaje mi się). Przeczytajcie choćby bardzo emocjonalne krytyczne komentarze kolegi Bielika pod tekstami Natalii Grzebisz.
Ja mam wrażenie, że oni się nawzajem nie rozumieją, że operują jakimiś teoriami w innych wymiarach. Zawsze w dyskusji o "węgle czy białka" nagle ktoś morze wtrącić, że "przecież ....." i podać jakiś tylko dla niego zrozumiały wywód brzmiący bardzo naukowo.
Z Rollim możemy się kłócić czy stosować beztlen czy nie, on może podrzucić jakiś trening polaryzacyjny o którym nigdy nie słyszalem ale jednak nadal operujemy w tym samym wymiarze. A z dietetykami jest inaczej.

Może problem jest w tym, że w przeciwieństwie do biegania nie wiadomo właściwie jaki jest główny cel "diety". W bieganiu jest życiówka, a w diecie (poza odchudzającą) nie wiadomo jaki jest cel, tzn czy ten cel jest na pewno styczny do celu sportowego.
Awatar użytkownika
Bacio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
Życiówka na 10k: 55:09
Życiówka w maratonie: 5:12:13

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:W bieganiu jest życiówka,
Na prawdę wierzysz, że _wszyscy_ biegają, aby zrobić rekord na zawodach?
Znam wiele osób biegających, które nawet nie mierzą czasu i nie bywają na zawodach. Dla nich celem jest samo pobieganie i kontakt z przyrodą w lesie, a nie życiówka.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Dla każdego ważna jest życiówka, tylko nie każdy sobie to uświadamia. :) Ale nie ważne, nie o to chodzi. W debatach o bieganiu chodzi o to, żeby biegać lepiej, szybciej. W debatach o diecie, często nie wiem.
Awatar użytkownika
kuczi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1809
Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
Życiówka na 10k: 41:20
Życiówka w maratonie: 3:30:12
Lokalizacja: Sieradz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam, w debatach o dietach chodzi o to żeby schudnąć :bum: Jak już schudną to nadal stosują dietę bo się przyzwyczaili, poza tym to jest cool i trendy ;)
Sghjwo
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 980
Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
Życiówka na 10k: 52 min
Życiówka w maratonie: 4:15:12
Lokalizacja: Shanghai

Nieprzeczytany post

Lisciasty pisze: Bo 90% się odchudza, a tylko 10% trenuje :]
Raczej, 90% sie odchudza, a tylko 10% chudnie ;).
Co do tematu to radykalizm jest grozny w kazdym temacie, nie tylko w diecie.
Dochodzi jeszcze dysonans podecyzyjny, czyli jak juz podjalem decyzje to robie wszystko by pokazac ze jest sluszna, wiec z zasady argumenty przeciw to herezja.
No i "neofityzm", nie od dzis wiadomo ze neofici sa bardziej swieci od papierza. Jak dodamy jeszcze panujaca mode na "zdrowe zycie" to juz sie tworzy mieszanka wybuchowa, ktora nie cofnie sie przed swieta krucjata przeciwko innowierca :).
Awatar użytkownika
piciek
Wyga
Wyga
Posty: 58
Rejestracja: 18 wrz 2012, 15:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnica

Nieprzeczytany post

Hmm, a mi się wydaje, że to nie chodzi o dietę jako taką. Po prostu, taka już nasza natura, nie lubimy gdy udowadnia się nam, że się mylimy, żyjemy w błędzie albo, co najgorsze, że ktoś jest mądrzejszy od nas. Buntujemy się już dla zasady.
Paleo? - co ty bredzisz, Dukan rules! Dukan? - chyba ocipiałeś! Wystarczy mniej żryć! Itd, itp. Już chyba taka nasza natura, że nie lubimy jak ktoś się wymądrza (nawet jeśli tego nie robi). Stajemy od razu okoniem.
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Dieta to slowo ktorego nie lubie, bo jakos od razu kojarzy mi sie z odchudzaniem. Nie dziwi mnie, ze sposob odzywiania budzi takie emocje. W koncu to recepta na dlugie i zdrowe zycie. Gotowe wzorce trudno przenosic, a w dalszej perspetywie bledy sa trudne do naprawienia.
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem dzieję się tak dlatego, że mamy na świecie sporo grup interesów wśród producentów żywności.
Dlatego właśnie można znaleźć badanie popierające każdą tezę dietetyczną.
W przypadku treningu nie wchodzą w grę takie pieniądze, bo jak ktoś zacznie np.robić więcej siły biegowej to nikomu od tego nie przybędzie za wiele pieniędzy.

Trochę taka teoria spiskowa ale chyba dość logicznie uzasadniona.

Po drugie większość osób myśli, że jeżeli coś sprawdza się u nich to sprawdzi się też u kolegi. Powinniśmy polegać na wiedzy ludzi którzy pracują z wieloma osobami z różnymi somatotypami, uprawiającymi różne sporty, żyjącymi w różnych warunkach, posiadających różne obciążenia. Same badania są fajne do wyrzucania argumentów drugiej osobie.

Trzecia rzecz to więź emocjonalna z jedzeniem. Jak bardzo lubisz mleko to nie będziesz szukał rozwiązań w diecie wegańskiej, Jak lubisz pieczywo to podświadomie odrzucasz paleo itd.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No właśnie mamy teraz obok typową ekspercką dyskusję :)
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

No i bardzo dobrze. Jak ktoś z dużą wiedzą broni swoich poglądów i dużo pisze, to tym lepiej dla czytelników.
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Adam, może zorganizujcie jakiś eksperyment na ludziach. Pojedynek dietetyków :D.
Obóz biegowy podzielić na 3 grupy jednych dietę oddać np. w ręce Adriana(LCHF), drugą Jakuba Czai(Konwencjonalne podejście), trzecią w ręce Damiana Parola(Weganizm) :P
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ