Czesc kochani. Mam problem z bolem w kolanie. Zaczelam biegac ostatnio dystanse 15-20km i zaczelo pobolewac mnie kolano w zewnetrznej czesci-przynajmniej tak czuje. Wyczytalam ze moze to byc syndrom kolana biegacza, co moze byc z kolei spowodowane roznica w dlugosci nog, ktora u mnie wystepuje. :/ Dedukcja jest moja, niepoparta zadna konsultacja lekarska. Prosze Was dajcie mi rady co zrobic, z kim sie skontaktowac, jakies namiary na orto/ fizjo? Ale tylko do kogos kto zna sie na rzeczy. Lokalizacja Warszawa. Generalnie jestem zalamana, bo odnalazlam radosc w bieganiu, szykowalam sie mentalnie na maraton, a okazuje sie ze nie moge nawet normalnie chodzic. Nie chce konczyc z bieganiem.

:(
Ps co do tego czasu? Jakis zamiennik biegania? Basenu nie lubie, a wszelkie sporty chyba obciaza mi to kolano. A bez sportu nie dam rady. Jak zyc?
